Sorry - zapomniałem, ta poetycka dygresja jest piękna. Tak , takie jest życie - wydaje nam się , że żyjemy w motłochu, a indywidualnie ... Ja myślę, że to chodzi o zagęszczenie . Moja Pani na studiach badała m.in. krytyczne zagęszczenie u gryzoni - gdy na pewną powierzchnię przekroczysz ilość szczurów/myszy/chomików , to będą się zagryzać nawzajem.
kovic -> Nie zrozumiałeś mnie - ludzie nie mają wyboru muszą żyć w zastanych warunkach. Sam mieszkałem w blokowisku przez wiele lat i poznałem podobne blokowiska w Niemczech i innych krajach. Stąd wyrobiłem swoje zdanie.
Mieszkanie w blokowiskach jest jak chodzenie po lace, wydaje sie ze wiekszosc roslin to chwasty , jednak jak sie kazdemu przyjzysz indywidualnie okazuje sie ze to cenne ziola i piekne kwiaty. Jest tyle rzeczy do fotografowania.
Drzewiej były czworaki, potem były "familoki" i robotniczo-czynczówki, a w dobie "soc-urawniłowki" blokowiska, gdzie nawet na strychu zaoszczędzono. Nienawidzę tych osiedli i ich projektantów i wykonawcśw. Fota spoko
Kolory zabijaja!
Masz racje, pozdrawiam i juz nie spamujmy :D
Sorry - zapomniałem, ta poetycka dygresja jest piękna. Tak , takie jest życie - wydaje nam się , że żyjemy w motłochu, a indywidualnie ... Ja myślę, że to chodzi o zagęszczenie . Moja Pani na studiach badała m.in. krytyczne zagęszczenie u gryzoni - gdy na pewną powierzchnię przekroczysz ilość szczurów/myszy/chomików , to będą się zagryzać nawzajem.
nie ma sprawy - wiem :-)))
Rychoo - spoko, to nie byla dygresja tylko refleksja. Sadze podobnie jak Ty .
kovic -> Nie zrozumiałeś mnie - ludzie nie mają wyboru muszą żyć w zastanych warunkach. Sam mieszkałem w blokowisku przez wiele lat i poznałem podobne blokowiska w Niemczech i innych krajach. Stąd wyrobiłem swoje zdanie.
lupa : grafoman ze mnie ;p
podoba mi się to co napisałeś poniżej
Mieszkanie w blokowiskach jest jak chodzenie po lace, wydaje sie ze wiekszosc roslin to chwasty , jednak jak sie kazdemu przyjzysz indywidualnie okazuje sie ze to cenne ziola i piekne kwiaty. Jest tyle rzeczy do fotografowania.
Suszenie ubrań jest spoko, na mnie większe wrażenie robi umeblowanie tej suszarni
Drzewiej były czworaki, potem były "familoki" i robotniczo-czynczówki, a w dobie "soc-urawniłowki" blokowiska, gdzie nawet na strychu zaoszczędzono. Nienawidzę tych osiedli i ich projektantów i wykonawcśw. Fota spoko
Czyli tak zwane jeziorany ;-)