to zwierze jest dumne i patrzy z politowaniem na tych wszystkich glupich ludzi, ktorzy chodza jak klowni przed jego klatka, podchodza i zatrzymuja sie, smieja sie nie wiadomo z czego, pokazuja cos, zrobia jakies zdjecie, potem odchodza zadowoleni... to nie jest smutek to upokorzenie, ale nie dla lwa tylko dla ludzi... on patrzy na to z gory, a my przychodzac upokarzamy samych siebie... zwierze patrzy na nas z gory, momo tych krat, a moze one dla niego nie istnieja... moze one sa dla nas, ograniczaja granice naszego upokorzenia, by go nie powiekszac?
znaczy w ogole zdjec z zoo, zwierzakow za kratami... tego klimatu. Nie to, zeby to zdjecie bylo zle czy cus - nie wiem, czy ono jest zle, czy dobre, czy jakie...
o kurcze... bratanek mnie wczoraj na blanta jakiegos namawial, chyba zle, ze nie skorzystalem... ;)
to zwierze jest dumne i patrzy z politowaniem na tych wszystkich glupich ludzi, ktorzy chodza jak klowni przed jego klatka, podchodza i zatrzymuja sie, smieja sie nie wiadomo z czego, pokazuja cos, zrobia jakies zdjecie, potem odchodza zadowoleni... to nie jest smutek to upokorzenie, ale nie dla lwa tylko dla ludzi... on patrzy na to z gory, a my przychodzac upokarzamy samych siebie... zwierze patrzy na nas z gory, momo tych krat, a moze one dla niego nie istnieja... moze one sa dla nas, ograniczaja granice naszego upokorzenia, by go nie powiekszac?
ta krata i ta dumna postawa - smutek..
nie wiem czy lepszy. mowie, ze taki mi nie odpowiada. to nie jest zarzut w Twoim kierunku.
temat dobry jak kazdy, a to zdjecie duzo mowi... a fotografia zebraka na ulicy - lepszy klimat?
znaczy w ogole zdjec z zoo, zwierzakow za kratami... tego klimatu. Nie to, zeby to zdjecie bylo zle czy cus - nie wiem, czy ono jest zle, czy dobre, czy jakie...
o rany, jak ja nie lubie takich zdjec :(