Polnocna strona Trasy.
Bedac u niego, nalezy uwazac, zeby nie uszkodzic jakiejs jego kompozycji. Ja nieopatrznie potracilem jakas kupke galazek i okazalo sie, ze uszkodzilem dinozaura :) Robiac zdjecia oparlem sie o konar, ktory byl... Kwasniewskim :)
Celowo umiescilem te fotke, zeby oddac klimat. Mialo byc kilka portretow, ale okazalo sie, ze jednorazowo mozna wrzucic tylko jedna fotke :( Jesli chodzi o goscia, to rzeczywiscie interesujacy typ. Armenski Zyd, od kilku lat przebywa w Polsce bez paszportu. Mieszka i "tworzy" w Warszawie pod mostem. Do towarzyszacych mu szczurow zdazyl sie juz przyzwyczaic. Uwaza, ze ma misje do spelnienia. Realizuje swoje wizje tworzac kompozycje ze smieci, galazek, listkow i przedmiotow znalezionych w smietnikach. Diabel wie z czego zyje. Nie zebrze i czuje sie urazony, jesli chce mu sie dac jakis datek. Chyba, ze na "muzeum" (kartonowe pudełko z wycietym otworem - jesli ktos ma ochote wesprzec jego "muzeum").
Podoba mi się,fajny Gość ma fajny zegarek, lubie taki klimat
popularny gość
Ciekawa twarz.
Z twarzy trochę jak Karol Marks :)) Bardzo ciekawy gość.
stary zrob o nim material i jak bedzie dobra reporterka to wysylaj na PFP :o) koles ma fajna fajke na papierosy, niezly patent :o)
Polnocna strona Trasy. Bedac u niego, nalezy uwazac, zeby nie uszkodzic jakiejs jego kompozycji. Ja nieopatrznie potracilem jakas kupke galazek i okazalo sie, ze uszkodzilem dinozaura :) Robiac zdjecia oparlem sie o konar, ktory byl... Kwasniewskim :)
Jak nie zapomne to go odwiedze :)
Wlasciwie nie pod mostem, a pod kladka nad Trasa Lazienkowska przy Zamku Ujazdowskim.
Fajrant znaczy sie :P
Jajrant rzadzi, fajny zegarek :D Po ktorym mostem i z ktorej strony to muzeum?
Celowo umiescilem te fotke, zeby oddac klimat. Mialo byc kilka portretow, ale okazalo sie, ze jednorazowo mozna wrzucic tylko jedna fotke :( Jesli chodzi o goscia, to rzeczywiscie interesujacy typ. Armenski Zyd, od kilku lat przebywa w Polsce bez paszportu. Mieszka i "tworzy" w Warszawie pod mostem. Do towarzyszacych mu szczurow zdazyl sie juz przyzwyczaic. Uwaza, ze ma misje do spelnienia. Realizuje swoje wizje tworzac kompozycje ze smieci, galazek, listkow i przedmiotow znalezionych w smietnikach. Diabel wie z czego zyje. Nie zebrze i czuje sie urazony, jesli chce mu sie dac jakis datek. Chyba, ze na "muzeum" (kartonowe pudełko z wycietym otworem - jesli ktos ma ochote wesprzec jego "muzeum").
wolalbym bez tych fajrantow, fajny gosciu ;))