Przepiekne... Eh... jak ja bym chcial uzyskac taka skale odwzorowania... takie pole widzenia... Moze kiedys sie dorobie takich efektów. Zdjęcia w Twoim portfolio są przepiekne! Jestem zafascynowany makro od poczatku sojej przygody z fotografia, Twoimi zdjeciami od momentu kiedy je zobaczylem...
Oczywiście lepiej jest nie używać dodatkowych konwerterów, gołe szkło powinno dać najlepszą jakość, szczególnie jeśli jest skorygowane do zdjęć z małej odległości. Używam telekonwertera tylko dlatego, że pozwala mi na uzyskanie większej skali odwzorowania i przy tym nie psuje za nadto jakości obrazu. Wczoraj próbowałem jakie uzyskuję maksymalne sale, bez LSC mam minimalne pole widzenia 4,5x3 mm, po podłączeniu LSC mam 3x2 mm. Co do przysłony, to zrobiłem sobie mały test. Fotkę kwiatka po kolei ze wszystkimi ustawieniami przysłony, zestaw z LSC + pierścień 25 mm. Wychodziło, że najlepsza ostrość jest przy liczbie przysłony nie większej jak 5,6, więc gdy przymykam do f8 przy większych skalach odwzorowania to i tak tracę na ostrości. Niestety muszę tak robić, ze względu na minimalną akceptowalną głębię ostrości.
Uważasz, że lepiej i korzystniej z punktu widzenia jakości obrazu i skali odwzorowania jest używać konwertera, czy raczej wydłużać mieszek? Na pewno są jakieś tabele, które łaczą uzyskaną skalę odwzorowanie, głębię ostrości oraz efektywną przysłonę, może wiesz, gdzie znależć? Mam 2x teleconwerter EX Sigmy, experymentowałem z nim troszkę w połączeniu z pierścieniami, ale zdjęcia wychodziły nieostre. Najprawdopodobniej za bardzo przymykałem przysłonę, ale może to kwestia szkła? Dzięki za wskazówki!
Przysłona 8, ustawiona na obiektywie, bo rzeczywista nie wiem jaka wychodziła. Life Size Converter jest przeznaczony wyłącznie do EF 50/2,5 macro, z EF 100 ostrzy tylko do ok. 1,7 m a krotność powiększenia zmienia się od 1,7x do 1,5 x. Jeśli już kupować nowy, to lepiej brać normalny telekonwerter, kupiłem akurat LSC, bo był bardzo tani i do tego było małe zainteresowanie jego aukcją.
Robi wrażenie, imponująca skala odwzorowania. Czy mógłbyś napisać, jakiej użyłeś przysłony? Nie mogę się doszukać EXIFa. Poza tym, czym się w zasadzie różni life size converter od 2x telekonwertera? Tak czy inaczej, chyba w niego zainwestuję.
obrzydliwe... ale ostrość i głębia... :)
Przepiekne... Eh... jak ja bym chcial uzyskac taka skale odwzorowania... takie pole widzenia... Moze kiedys sie dorobie takich efektów. Zdjęcia w Twoim portfolio są przepiekne! Jestem zafascynowany makro od poczatku sojej przygody z fotografia, Twoimi zdjeciami od momentu kiedy je zobaczylem...
Dla mnie bomba jak całe twoje portfolio. Używam Raynoxa z przysłoną 8 ale i tak głębia jest strasznie mała. Pozdrawiam
podziwiam twoje zdjęcia.Gratulacje
Doskonałe, perfekcyjne, a do tego podręcznikowa wręcz wiedza w komentarzach (i za to też bardzo duży plus). Pozdr. Mi :-)
Oczywiście lepiej jest nie używać dodatkowych konwerterów, gołe szkło powinno dać najlepszą jakość, szczególnie jeśli jest skorygowane do zdjęć z małej odległości. Używam telekonwertera tylko dlatego, że pozwala mi na uzyskanie większej skali odwzorowania i przy tym nie psuje za nadto jakości obrazu. Wczoraj próbowałem jakie uzyskuję maksymalne sale, bez LSC mam minimalne pole widzenia 4,5x3 mm, po podłączeniu LSC mam 3x2 mm. Co do przysłony, to zrobiłem sobie mały test. Fotkę kwiatka po kolei ze wszystkimi ustawieniami przysłony, zestaw z LSC + pierścień 25 mm. Wychodziło, że najlepsza ostrość jest przy liczbie przysłony nie większej jak 5,6, więc gdy przymykam do f8 przy większych skalach odwzorowania to i tak tracę na ostrości. Niestety muszę tak robić, ze względu na minimalną akceptowalną głębię ostrości.
Uważasz, że lepiej i korzystniej z punktu widzenia jakości obrazu i skali odwzorowania jest używać konwertera, czy raczej wydłużać mieszek? Na pewno są jakieś tabele, które łaczą uzyskaną skalę odwzorowanie, głębię ostrości oraz efektywną przysłonę, może wiesz, gdzie znależć? Mam 2x teleconwerter EX Sigmy, experymentowałem z nim troszkę w połączeniu z pierścieniami, ale zdjęcia wychodziły nieostre. Najprawdopodobniej za bardzo przymykałem przysłonę, ale może to kwestia szkła? Dzięki za wskazówki!
Dobrze, że duży tylko na zdjęciu..;-))
Przysłona 8, ustawiona na obiektywie, bo rzeczywista nie wiem jaka wychodziła. Life Size Converter jest przeznaczony wyłącznie do EF 50/2,5 macro, z EF 100 ostrzy tylko do ok. 1,7 m a krotność powiększenia zmienia się od 1,7x do 1,5 x. Jeśli już kupować nowy, to lepiej brać normalny telekonwerter, kupiłem akurat LSC, bo był bardzo tani i do tego było małe zainteresowanie jego aukcją.
Robi wrażenie, imponująca skala odwzorowania. Czy mógłbyś napisać, jakiej użyłeś przysłony? Nie mogę się doszukać EXIFa. Poza tym, czym się w zasadzie różni life size converter od 2x telekonwertera? Tak czy inaczej, chyba w niego zainwestuję.
cudo
To tak wyglada prawdziwe oblicze tego stwora. Zaskakujące, ale nawet nie mam pewności czy to pająk. Jakość super. :))
Za jslawinem...piękne :))
Piękne
jakosc - bezwzglednie pierwsza klasa, chyba coraz bardziej doceniam kunszt Twoich ostatnich zblizen i coraz bardziej zaczyna mi sie to podobac...
Szyszon: nie pamiętam już dokładnie jak to robiłem, ale chyba da się jeszcze nieco bliżej. To jest oczywiście pełna klatka.
Piękne zbliżenie,brawo,ale musi mieć dobry wzrok,ten pająk.
na miniaturce wyglada nieco jak obierany ziemniak. Fota dla mnie super
bleee, wstretny pajak, ale fotka super:)
o siakafaka :o:o:o blizej juz sie chyba nie da :o masakra!