u mnie sa wlasnie o kolorze nasyconym pomaranczowym takie same - ale duzoo duzo wieksze , narazie sucho wiec w lesie mniej postaram sie zrobic zdjecie i zmierzyc przede wszystkim
Pod Krakowem (Dobczyce i okolice) była kiedyś plaga czerwonych - takich ceglastych ślimaków - pomrowików. Mówili , że to skądź przywiezione z zagranicznymi sadzonkami. Ale błękit to wyjątkowy wyjątek, słowo daję, cholera jasna... :)
Dementuję zatem wszystkie wątpliwości jakie mogą się nasunąć. Zdjęcie NIE JEST modyfikowane w żaden sposób. I tak przy okazji: widział ktoś takie cudaki gdzieś indziej?
u mnie sa wlasnie o kolorze nasyconym pomaranczowym takie same - ale duzoo duzo wieksze , narazie sucho wiec w lesie mniej postaram sie zrobic zdjecie i zmierzyc przede wszystkim
Pod Krakowem (Dobczyce i okolice) była kiedyś plaga czerwonych - takich ceglastych ślimaków - pomrowików. Mówili , że to skądź przywiezione z zagranicznymi sadzonkami. Ale błękit to wyjątkowy wyjątek, słowo daję, cholera jasna... :)
a ten plyn to denatura po filtrovaniu "na slimaka" ;')
Dementuję zatem wszystkie wątpliwości jakie mogą się nasunąć. Zdjęcie NIE JEST modyfikowane w żaden sposób. I tak przy okazji: widział ktoś takie cudaki gdzieś indziej?
Wlasnie o ten blekit mialem pytac i podejrzewac fotoszope :)