dabu: włożyłem żółty kieliszek do zlewu i puściłem wodę po kropelce. Następnie trenowałem refleks w złapaniu kropli w pobliżu powierzchni wody. Początkowo byłem załamany, pierwsze kilkadziesiąt fotek było do niczego. Z czasem wstrzeliłem się w rytm padania kropel i pojawiły się efekty. Planuję poeksperymentować z jakimś silnym oświetleniem, będę mógł skrócić czas i zrobić serię zdjęć. Szarości to jakieś załamanie światła. Pzdr.
dabu: włożyłem żółty kieliszek do zlewu i puściłem wodę po kropelce. Następnie trenowałem refleks w złapaniu kropli w pobliżu powierzchni wody. Początkowo byłem załamany, pierwsze kilkadziesiąt fotek było do niczego. Z czasem wstrzeliłem się w rytm padania kropel i pojawiły się efekty. Planuję poeksperymentować z jakimś silnym oświetleniem, będę mógł skrócić czas i zrobić serię zdjęć. Szarości to jakieś załamanie światła. Pzdr.
thenemo: jest dobrze, pada z małymi przerwami
laikonik: tylko stosowałem się do wytycznych pod fotką Romantiki. Czas1:40, f 8
tę zabawę...
Ciekawe...