Aleksandrze, malowałem specjalną farbką do body-paintingu. Bardzo gęsta była ta cholera, przez co nie spływała po plecach modelki. Pozdrawiam i ja i zapraszam na moją nową, drugą tożsamość (na tej jest juz za dużo zdjęć, przez co długo się odpala całe portfolio).
Pędzel we włosach - TAK, wzór na plecach - TAK, ale tło niestety - NIE. Za duży bałagan jak dla mnie, brakuje mi takiej czystości i aż się prosi (we mnie oczywiście tylko) aby spróbować w HIGH KEY. POZDRAWIAM Ciebie jak również modelkę
Do Mateusza: ocena zdjęcia jest kwestią jak najbardziej subiektywną; nie zwykłem więc na silę przekonywać oceniających do swej wizji, niemniej jednak uprę się przy tym, iż ten pędzel jak najbardziej pasuje. Co do tła - znudziły mi się takie jednolicie gładkie, ciemne.
Tak sobie przegladam ostatnie akty, ale nic szczegolnego nie widze...az tu nagle to zdjecie ...Calkiem ciekawe :) aczkolwiek, widze tu kompozycje skladajaca sie z 3 elementow, ktore jednak nie bardzo pasuja do siebie ...
Najbardziej interesujace sa plecy modelki - namalowany wzor przyciaga wzrok i intryguje... jednak w tle, na ktorym modelka wystepuje, jest cos co kompletnie nie pasuje do tego wzoru. Mam wrazenie, ze tlo jest po prostu przypadkowe .... Znacznie bardziej interesujace IMHO byloby tlo, ktore by w jakis sposob nawiazywalo do wzoru na plecach modelki, ktory wydaje sie byc tematem wiodacym calej kompozycji.
Trzeci element to juz kompletnie nieporozumienie - pedzel, we wlosach ...
to dopiero pierwsze z serii (całe plecy były pomalowane). Dobre spostrzeżenie odnośnie pędzelka, unique - ten, którym naniesiony był wzór na plecy okazał się za mały by go dobrze wyeksponować we włosach, więc wyszukałem taki, który od razu rzuca się w oczy. Pozdrawiam!
przyjemnie i oryginalnie!
bardzo subtelny akt.
bardzo dobre
przy okazji: Aleksandrze, widziałem ostatnio jedno z Twoich zdjęć wśród nagrodzonych prac w Stowarzyszeniu Fotografików na Piotrkowskiej. Gratuluję!
Aleksandrze, malowałem specjalną farbką do body-paintingu. Bardzo gęsta była ta cholera, przez co nie spływała po plecach modelki. Pozdrawiam i ja i zapraszam na moją nową, drugą tożsamość (na tej jest juz za dużo zdjęć, przez co długo się odpala całe portfolio).
A tak przy okazji czym malowałeś, jakby mi wpadło do głowy skopiować Twój pomysł :) i żeby nie zostały ślady modelce przez jakiś czas :)))
Pędzel we włosach - TAK, wzór na plecach - TAK, ale tło niestety - NIE. Za duży bałagan jak dla mnie, brakuje mi takiej czystości i aż się prosi (we mnie oczywiście tylko) aby spróbować w HIGH KEY. POZDRAWIAM Ciebie jak również modelkę
Robercie, zgodzę się z Tobą bez zastrzeżeń!
Moim zdaniem ten pędzel robi cały klimat!
Do Mateusza: ocena zdjęcia jest kwestią jak najbardziej subiektywną; nie zwykłem więc na silę przekonywać oceniających do swej wizji, niemniej jednak uprę się przy tym, iż ten pędzel jak najbardziej pasuje. Co do tła - znudziły mi się takie jednolicie gładkie, ciemne.
bardzo jestem ciekawy co bedzie dalej...
Tak sobie przegladam ostatnie akty, ale nic szczegolnego nie widze...az tu nagle to zdjecie ...Calkiem ciekawe :) aczkolwiek, widze tu kompozycje skladajaca sie z 3 elementow, ktore jednak nie bardzo pasuja do siebie ... Najbardziej interesujace sa plecy modelki - namalowany wzor przyciaga wzrok i intryguje... jednak w tle, na ktorym modelka wystepuje, jest cos co kompletnie nie pasuje do tego wzoru. Mam wrazenie, ze tlo jest po prostu przypadkowe .... Znacznie bardziej interesujace IMHO byloby tlo, ktore by w jakis sposob nawiazywalo do wzoru na plecach modelki, ktory wydaje sie byc tematem wiodacym calej kompozycji. Trzeci element to juz kompletnie nieporozumienie - pedzel, we wlosach ...
No to czekam na kolejne, bo bardzo lubię takie malowanki, pozdrówka ;))
to dopiero pierwsze z serii (całe plecy były pomalowane). Dobre spostrzeżenie odnośnie pędzelka, unique - ten, którym naniesiony był wzór na plecy okazał się za mały by go dobrze wyeksponować we włosach, więc wyszukałem taki, który od razu rzuca się w oczy. Pozdrawiam!
Oj ciężka praca, bardzo fajne, aż szkoda, że więcej pleców nie pokazałeś:)) ale to chyba nie tym pędzelkiem malowane, który tkwi we włosach?
całe to malowanie trwało grubo ponad godzinę, przy tle też było trochę pracy (gnieciony, zwykły papier pakowy).
warto
..bylo warto, gratki...ma swoj urok
trochę się namęczyłem przy malowaniu pleców, ale chyba było warto...
ale fajne...