..he he taki sam kocur, a raczej kotka lazi i po moim mieszkaniu :-)
Wiem jak trudno jest oddac wszystkie szczegoly czarnego "siersciaka", jednak mozna. Postaram sie pokazac za kilka dni jak przyjdzie kolej na zdjecia mojego kota. Samo zdjecie, pomysl i Twoja technika podobaja mi sie. Pozdrawiam cieplo z cieplego.
No i pewnie pomiar punktowy jest słuszny, ale po prostu ciut mało światła z przodu (moim zdaniem), a robione ze statywu? Zresztą wiem, że trudne są koty czarne, też takiego mam i trochę się namęczyłem (342710).
technika która sobie wymyśliłem przy tego typu zdjęciach to - punktowy pomiar światła na kontrastowy ciemny obiekt żeby uzyskać bardzo jasne tło, poza tym zdjęcie jest ostre (widac na oryginale), niestety tu traci na jakości, trafienie w ostrość nie było proste przy takim słabym oświetleniu i czasach 1/40 sek.
Tak , pełen ekran jest lepszy. Normalnie to tak jakby wyciete było. Dzieki za rady. pozdr.
..he he taki sam kocur, a raczej kotka lazi i po moim mieszkaniu :-) Wiem jak trudno jest oddac wszystkie szczegoly czarnego "siersciaka", jednak mozna. Postaram sie pokazac za kilka dni jak przyjdzie kolej na zdjecia mojego kota. Samo zdjecie, pomysl i Twoja technika podobaja mi sie. Pozdrawiam cieplo z cieplego.
No i pewnie pomiar punktowy jest słuszny, ale po prostu ciut mało światła z przodu (moim zdaniem), a robione ze statywu? Zresztą wiem, że trudne są koty czarne, też takiego mam i trochę się namęczyłem (342710).
technika która sobie wymyśliłem przy tego typu zdjęciach to - punktowy pomiar światła na kontrastowy ciemny obiekt żeby uzyskać bardzo jasne tło, poza tym zdjęcie jest ostre (widac na oryginale), niestety tu traci na jakości, trafienie w ostrość nie było proste przy takim słabym oświetleniu i czasach 1/40 sek.
Kurcze, jak zobaczyłem miniaturkę, to pomyślałem - ktoś pstryknął mojego kota ;). Wydaje się ciut nieostry i niedoświetlkony. Pozdrawiam
7 życzeń