no pewnie, ze poprzez nasze "twory" w jakis sposob wyrazamy siebie. robimy to albo celowo i wtedy podchodzimy z "rozumem", pamietajac o parametrach itp. udoskonaleniach, albo bawiac sie i cieszymy sie tym, co mamy, nie zwracajac uwagi na szczegoly.
'emocje' się ceni (ja) , to że zechciałeś się nimi podzielić 'pomimo'- tym bardziej, ale to już nie o zdjęciu jest tylko o codzienności :-) a w fotografii - co może zabrzmi dość sucho- emocje też trzeba umieć wyrazić... :-/
to. ze techniczne niedoskonale - juz napisalem. emocjonalnie podchodze do dziecka, jako ze je znam. was prosilem o ew. ocene sytuacji. tlo jakie jest - kazdy widzi.
nie mialo byc zdjecie recznika! bawilismy sie, mala biegala a ja scigalem ja obiektywem. ten cyfrak na dodatek pstryka z sekundowym opoznieniem. i tak to wyszlo. moze nastepnym razem wybiore sie w plener?
emocjonalnie..hm.... ja podchodze emocjonalnie do kazdego zdjecia ale co dla mnie jest emocjonalne to nie dla innych..a to..no coz niewiadomo po co uciete,czy to tak specjalnie to dziecko czy nie...
takiego zdjecia jeszcze nie bylo. nie mialem go ty wystawiac i technicznie nie jest OK, ale zaintrygowala mnie buzka "wpadajaca" w kadr. ja do tego podchodze emocjonalnie, a co wy na to obiektywnie?
ten ręcznik już chyba wysechł co?:))))))
to fakt...i o to też mi chodziło po trosze : emocje też trzeba umieć wyrazić...
no pewnie, ze poprzez nasze "twory" w jakis sposob wyrazamy siebie. robimy to albo celowo i wtedy podchodzimy z "rozumem", pamietajac o parametrach itp. udoskonaleniach, albo bawiac sie i cieszymy sie tym, co mamy, nie zwracajac uwagi na szczegoly.
dziewczynka- bardzo przyjemna :-)))
'emocje' się ceni (ja) , to że zechciałeś się nimi podzielić 'pomimo'- tym bardziej, ale to już nie o zdjęciu jest tylko o codzienności :-) a w fotografii - co może zabrzmi dość sucho- emocje też trzeba umieć wyrazić... :-/
to. ze techniczne niedoskonale - juz napisalem. emocjonalnie podchodze do dziecka, jako ze je znam. was prosilem o ew. ocene sytuacji. tlo jakie jest - kazdy widzi.
nie mialo byc zdjecie recznika! bawilismy sie, mala biegala a ja scigalem ja obiektywem. ten cyfrak na dodatek pstryka z sekundowym opoznieniem. i tak to wyszlo. moze nastepnym razem wybiore sie w plener?
obiektywnie- to sznurek tnie po szyi ...emocjonalnie- nie wyzwoliło we mnie zbyt wiele...choć fakt, coś intrygującego tut jest
fajny recznik,tylko troche juz wyprany.troche malo dziecka
czyli dziecko przrez przypadek? to to mialo byc zdjecie recznika? no coz...
no wlazło w kadr rozśmiechane, żeś z wrażenia i resztę poruszył, boć o parametrach pamiętał...? ;-)
emocjonalnie..hm.... ja podchodze emocjonalnie do kazdego zdjecia ale co dla mnie jest emocjonalne to nie dla innych..a to..no coz niewiadomo po co uciete,czy to tak specjalnie to dziecko czy nie...
takiego zdjecia jeszcze nie bylo. nie mialem go ty wystawiac i technicznie nie jest OK, ale zaintrygowala mnie buzka "wpadajaca" w kadr. ja do tego podchodze emocjonalnie, a co wy na to obiektywnie?
o co chodzi? o dziecko czy o recznik?