he, he, ja piszę o potencjale tego miejsca (planu), a nie Twoim, jako fotografa. Na razie to łatwo mi dostrzec Twój potencjał intelektualny. Jego "promieniowanie" na prezentowane fotki sprawia, że je oglądam. Potencjał fotografa to musisz mi jeszcze pokazać. A w zdolnych ale leniwych to ja nie wierzę. To tak jak by powiedzeć, szybki samochód, ale bez silnika. przecież to bzdura. Panie nauczycielki do poprawki. pozdr.
trzpla, stragan nie ten, ale fajnie sie widzi, gdy w każdej bramie coś się dzieje i jakoś tak bezchuligańsko i bezzłodziejsko. jerzy, spryciarz z ciebie :). zdjęcie niestety z łapy, podczas spaceru... o potencjale miło słyszeć, już panie w podstawówce mi o nim wspominały, tylko to lenistwo :).
Witaj. kadr na 4, technicznie na 4. Ale potencjał ogromny. Kady, to musisz sobie sam wybierać. A o technice już pisze. Chodzi mi o przepalone okno w drzwiach. I tak robisz ze statywu, a więc nie ma problemu. naświetlasz raz na okno, raz na całą resztę i potem składasz takie zdjęcie do kupy i obrazek gotowy, a po przepaleniach nie ma śladu. pozdr.
ładne, klimat fajny,pzdr
no artyzm przez Ciebie przemawia, ż
he, he, ja piszę o potencjale tego miejsca (planu), a nie Twoim, jako fotografa. Na razie to łatwo mi dostrzec Twój potencjał intelektualny. Jego "promieniowanie" na prezentowane fotki sprawia, że je oglądam. Potencjał fotografa to musisz mi jeszcze pokazać. A w zdolnych ale leniwych to ja nie wierzę. To tak jak by powiedzeć, szybki samochód, ale bez silnika. przecież to bzdura. Panie nauczycielki do poprawki. pozdr.
trzpla, stragan nie ten, ale fajnie sie widzi, gdy w każdej bramie coś się dzieje i jakoś tak bezchuligańsko i bezzłodziejsko. jerzy, spryciarz z ciebie :). zdjęcie niestety z łapy, podczas spaceru... o potencjale miło słyszeć, już panie w podstawówce mi o nim wspominały, tylko to lenistwo :).
Witaj. kadr na 4, technicznie na 4. Ale potencjał ogromny. Kady, to musisz sobie sam wybierać. A o technice już pisze. Chodzi mi o przepalone okno w drzwiach. I tak robisz ze statywu, a więc nie ma problemu. naświetlasz raz na okno, raz na całą resztę i potem składasz takie zdjęcie do kupy i obrazek gotowy, a po przepaleniach nie ma śladu. pozdr.
widocznie nigdy się nie zdarza, he, he... zdjęcie we mnie trafia, a co... ten stragan może trochę nie ten, ale przynajmniej z książkami...
ochłonąć nie ma czasu teraźniejszego. ciekawe dlaczego?
znakomicie