ggata -> jestem zapachowcem, a po północy trzeba przede mną lodówkę okutać łańcuchem z kłódą. A teraz mi w kiszkach trybi : lej tą oliwę (może być rzepak).
Próbowałem. Wiesz, dlaczego wybrałem taki kadr? Bo to część serii, chcę, żeby było widać te deski. Samo okienko jakoś nie mówiło nic do mnie. Może mówiło za cicho, albo to ja mam problemy ze słuchem :D
Nie wcinasz się. Ta dyskusja kolacyjno-łacinistyczna już dawno odeszła do annałów. Dzięki za dobre słowo.
Przepraszam, że się wcinam: śliczne zdjęcie. Surowość desek trzyma
A tytuł miała, 3m się Rycho.
i dalej ci się będą śniły, bo poszła spać nie wstywiwszy nowego :))) Ja też idę testować miękkość pościeli ...
Dobra... a mnie się od dwóch dni śnią trybiki.
Ech, tu można utyć od samego czytania. Kapustku, Rychu - dobranoc!
grochówka i kiełbaski były na obiad u Piotra Druida - nie powiem, całkie, całkiem, ale to było wczoraj ...
ggata : :))) :))) :))) , aczkolwiek, wiem, że mnie za głupa sprzedajesz, ale z łaciny dam się sprzedać bom zero wart ...
Nie, to dotyczy sytuacji po jedzeniu. I nie kiełbaski, tylko grochówki.
Rycho, masz tłumaczenie: Carmen, podaj tu coś do jedzenia, ale migiem!
Po ptokach. Łańcuchy zerwane.
oh, shit - trudno. Po otwarciu lodówki pękłem - kiełbaska lepiej zapachniała na małe conieco, niż ser biały :)
RychoOprycho, nie wymiękaj. Twardy bądź!!! Nie rwij łańcuchów na lodówce.
Nie przełożę, bo niecenzuralne.
Kapustek -> moja łacina jest równa zero , a jak to przełożysz na polski ?
no dobra, a ja biały serek (przywieiziony z Polski), też z oliwką, dymką i pomodore i bawarskie piwo - niech szlag trafi kilogramy ...
tfu. Całość brzmi tak: TUM PODEX CARMEN EXTULIT HORRIDULUM
ale extilit
Sprawdziłem. TUM.
Ggata, teraz nie sprawdzę a... mea culpa... nie znam łaciny.
czy TUUM?
TUM
Nie żebym miał coś przeciwko dyskusji a zwłaszcza tak smakowitej... ciabatta maczana w oliwie... idę do lodówki. Trzymajcie mnie.
tum czy tuum?
do oliwki raczej uno vino rosso - flaszka ma się rozumieć
Sugeruję grzaneczki z razowca w tej oliwie maczać.
Hej, może spadniemy z dyskusją na jakiś czat? Zapraszam, stawiam piwko.
ggata-> to spróbuj z oliwek i maczaj białe pieczywo np. ciabbata - paluszki lizać
O, to za głupi jestem. Ale może po łacinie: "tum podex carmen extullit horridulum"?
Kapustku - ale podpis musi być jeszcze mądrzejszy niż mój ostatni!
Rycho - ostatnio próbowałam: olej z lnu! Dobre (macza się chleb)
ggata -> jestem zapachowcem, a po północy trzeba przede mną lodówkę okutać łańcuchem z kłódą. A teraz mi w kiszkach trybi : lej tą oliwę (może być rzepak).
Taaa. Może Ci pomogę z tym podpisem. Bo ja lepiej piszę, niż robię zdjęcia.
A bo podpisu nie mogę wymyśleć:)
Masz rezolutną znajomą!
Ggata, gdzie Twoje nowe fotki? Byłem dziś u Ciebie i nic.
Rychu - ale Ty masz węch! (Kapustek z mięsiwem i kminkiem. Duuużo kminku)
Mhm... śpiewam cienko.
Kapustku - Rycho zmienił Ci płeć. Bardzo bolało?
Jedna moja znajoma trzylatka na pomyłki w płci zwykła była mawiać: "Nie mów do mnie chłopczyku, ty Gargamelu". Zawsze działa.
...stkiem, jeśli łaska, Rycho :)
ggata-> sadystko, ja staram się nie jeść po północy, a ty mi tu z kapustką wyjeżdżasz ...
(szeptem): A lubisz bigos z młodej kapusty?
No jakby. A zupełnie serio... to fajna interpretacja.
Jasne, że wzrusza. To jakby nam ktoś machał ręką z zaświatów. (Kapustku - nooooooo, powiedz!)
Ggata, mnie ta szmatka wzrusza. To kiedyś była firaneczka. Lukasssss, dzięki.
Masz rację, deski tu najważniejsze. Idą pracowicie wzdłuż i w poprzek:) Chociaż ... i okienko z tą powiewającą szmatką (?) warte jest zdjęcia.
fajna fotka - inna niz wszystkie na plfoto a to sie ceni
Próbowałem. Wiesz, dlaczego wybrałem taki kadr? Bo to część serii, chcę, żeby było widać te deski. Samo okienko jakoś nie mówiło nic do mnie. Może mówiło za cicho, albo to ja mam problemy ze słuchem :D
Kolory swietne; próbowałeś inaczej skadrować? (okienko było pewno wysoko?) A w oknie kraty?
A kto powiedział, że ma być radośnie, Zolwiks? Z serii, specjalnie dla Ciebie: 327946
kolorystyka strasznie przygnebiajaca
za małe to okno