Odnosnie komentarza Michala: zasadniczo masz racje, ale jesli pole po obu stronach plotu nalezy do tego samego wlasciciela? Wtedy po prostu plot stoi niemal po srodku pola.
Czy płot na pewno jest na polu? Płot jest tam, gdzie kończy się jedno pole i zaczyna drugie. Można płot potraktować jako idealny - jak obwód. A stąd tylko krok do teorii zbiorów...
sorrki wyrwało mi się skojarzenie z szanownym Monthy Python'em... apropos dywagacji na temat idei istnienia płotu ;-)
Ale jaskółka nie może przenieść orzecha kokosowego... Jaskółka afrykańska uniesie - mogłaby go złapać za łupinę... ;-))))) MP ;P
Odnosnie komentarza Michala: zasadniczo masz racje, ale jesli pole po obu stronach plotu nalezy do tego samego wlasciciela? Wtedy po prostu plot stoi niemal po srodku pola.
Czy płot na pewno jest na polu? Płot jest tam, gdzie kończy się jedno pole i zaczyna drugie. Można płot potraktować jako idealny - jak obwód. A stąd tylko krok do teorii zbiorów...
taaaaaa..niezaprzeczalnie jest to płot
ot płot...