Taran:...ale "takie muszelki", to pysznosci wielkie, w bialym winie zagotowane, co by z talerza nie uciekaly
i na bagietce podane a z odrobina cytryny skropione:))))
Mruszkowski: masz rację. Ja na Ukrainie taki pyszny czarny chleb jadłem, ze paluszki lizać. Nie taki jak u nas - sztuczny, jakąś paszą nadziewany. A u nas co sie dzieje z chlebem.... tak jak mowisz.
razowy? ludzie jadłem chleb na Litwie, czarny , ciężki, na zakwasie z ziołami...chleb powszedni...taki zwykły, który można kupić w sklepie...niesamowite przeżycie...mówię Wam że u nas chleba już nie potrafią robić...oprócz tego zwykłego razowca to był na Litwie taki wybór chlebów i były one tak dobre....Polska nie umie juz robić chleba, a co tam dopiero Francja...
A jakie dania masz na mysli? :) Ja widzialem w Lizbonie jak facet miał cały talerz małych ślimaków i wydłubywał je z muszelki wykałaczką jak za przeproszeniem miód z ucha :) Puste muszelki odkładał na drugi talerz... taka zakąska :)
taran, po paru latach czlowiek moze sie przyzwyczaic do bulek, ale do innych dan nie da rady, trzeba chodzic do polskich, chinskich, czy tureckich restauracji. francuskie zarcie - obrzydlistwo.
taa ... mam , mam
Bardzo mi sie podoba....swojski widoczek dla mnie :-)
o chlebie gadaja? dziwoty wielkie -
ooo, a to jest po prostu: very gutas ; ))))))))))) 1oo lat : ))))))))))))
ALe klimat!! Patrz Kochanie - statek płynący do Ostrołęki... Wieloryb, dwie foki, łódź podwodna.
fajne. Przydałby się jeszcze na horyzoncie po prawej jakiś mały żagielek :))
Taran:...ale "takie muszelki", to pysznosci wielkie, w bialym winie zagotowane, co by z talerza nie uciekaly i na bagietce podane a z odrobina cytryny skropione:))))
sama chemia, a bochenek to parę gram waży, ja ciągle głodny chodzę
Mruszkowski: masz rację. Ja na Ukrainie taki pyszny czarny chleb jadłem, ze paluszki lizać. Nie taki jak u nas - sztuczny, jakąś paszą nadziewany. A u nas co sie dzieje z chlebem.... tak jak mowisz.
razowy? ludzie jadłem chleb na Litwie, czarny , ciężki, na zakwasie z ziołami...chleb powszedni...taki zwykły, który można kupić w sklepie...niesamowite przeżycie...mówię Wam że u nas chleba już nie potrafią robić...oprócz tego zwykłego razowca to był na Litwie taki wybór chlebów i były one tak dobre....Polska nie umie juz robić chleba, a co tam dopiero Francja...
A jakie dania masz na mysli? :) Ja widzialem w Lizbonie jak facet miał cały talerz małych ślimaków i wydłubywał je z muszelki wykałaczką jak za przeproszeniem miód z ucha :) Puste muszelki odkładał na drugi talerz... taka zakąska :)
taran, po paru latach czlowiek moze sie przyzwyczaic do bulek, ale do innych dan nie da rady, trzeba chodzic do polskich, chinskich, czy tureckich restauracji. francuskie zarcie - obrzydlistwo.
ANdrzej: no i smakują Ci te francuskie bułki dmuchane? Nie lepiej to razowy chleb jeść, ale u siebie?
kto z Was ma reumatyzm i powie mi jaka bedzie pogoda za 2-3 tygodnie w Taterkach?
hi hi hi...
jurczyk - a gdzie jesteś teraz?
taran, za chlebem, Panie za chlebem :(((
Andrzej: to po co tam mieszkac? :) Bylem pare razy w tym Twoim Paryżewie i zawsze lało :)
A w Paryzewie leje i ziebi :(((
A u mnie goraco strasznie ;-)
ech wakacje a za oknem pada ...