Druid -> przełamałem się (nawet bez whisky) i jestem. Katula ogólnie ma rację, ale ze statywem łatwiej zapanować nad GO, szczególnie przy szerokim otworze przesłony.
Widzę sporo bardzo fajnych wpisów. Pracuję jednak na tak marnym sprzęcie, że już mnie głowa boli. Mój komputer służbowy nadal jest w serwisie... Pozwólcie zatem, że ustosunkuje się do Waszych wypowiedzi globalnie. To w zasadzie są moje pierwsze próby z makrokonwerterem... znając siebie mogę powiedzieć, że będzie lepiej. Oczywiście zdaję sobię sprawę z technicznych mankamentów tego zdjęcia. Jednak tak, jak już wcześniej niejednokrotnie wspominałem a teraz powtórzę najważniejsza dla mnie w fotografii jest strona merytoryczna. Oczywiście pięknie jest jak idzie w parze z bardzo dobrą techniką - tej jednak cały czas dopiero się uczę i mogę obiecać, że będzie coraz lepiej. Bardzo jednak spodobała mi się scenka na tym uschniętym baldachu wrotycza - dlatego postanowiłem wystawić to zdjęcie. Jak wynika z podpisu pod zdjęciem to jest druga wersja. Pierwsza podobała mi się bardziej, ale nieumiejętnie wyretuszowałem kawałek wrotycza (który zlewał się z muchą) i to zostało mocno wytknięte podczas pierwszej odsłony. Niestety zdjęcie było robione pod wieczór (słabe światło) stąd zastosowanie małej przesłony i zwiększonej czułości - to znacznie pogorszyło jakość zdjęcia. Wszystkim dziękuję za odwiedziny.
juz Ci tlumacze swoj tok myslenia i postepowania:) w przypadku macr owadow najczesciej zdjecie przed pokazaniem wymaga "wyciecia" kadru z calosci, a od zakresu ciecia zalezy potem jakosc przy ustawieniu wielkosci do wymaganej przez Plfoto, czym mniejszy fragment wyciety tym wieksze straty a czym rozdzielczosc wieksza tym mozliwosci ciecia z zachowaniem wielkosci tez.... ale pamietaj, ze jestem kobieta , no blondynka, ale kawalow przytaczac nie bede. Moim bardzo skromnym zdaniem w dobrym swietle, przy czasach ponizej 1/100 statyw jest zbedny, wystarczy pewna reka... pzdr.serd.
nie bardzo wiem, jak się ma ostrość do rozdzielczości.... co do tej ostatniej to tu matryca jest wykorzystana na maksa - błąd jaki popełniłem to mała przesłona (nie miałem ze sobą statywu)
hmm ... mam nadzieję, że Piotr nie ingerował w naturę... tylko ją zatrzymał w kadrze, poza tym niedopowiedziane historie są ciekawsze, zdjęcie bdb, pzdr
O.K. będę na przaszłość brać szklaneczkę whisky przed wejściem do Druida, podobno owady nie opadają ludzi , którzy w żyłach mają jakieś tam stężenie alkoholu (ale w pracy to się źle skończy ) :)))
Druidzie -> straszysz mnie i horroryzujesz tymi stworzonkami. Nie dość, że jest pajęczak, to jakby tego było mało - jeszcze umieściłeś paskudnego insekta. Chyba przestanę do cię przychodziś, jak tak dalej pójdzie ... Prawdę mówiąc, na wakacjach u ciotki karmiłem muchami pająki krzyżaki (nigdy nie lubiłem much, a szczególnie na wsi było ich multum).
Piegusie: na poprzednim tło za muchą było nieumiejętnie wyretuszowane, aczkolwiek kadr bardziej mi się podobał. Zapewniam też, że tym razem mucha przeżyła... przez moją nieostrożność – trąciłem podstawę wrotycza, na którym siedzą przez co mucha odleciała a pająk spadł. ||===|| Jslawin: biorąc pod uwagę porę dnia, to była raczej kolacja. ||===|| Haniu: miło mi. Takie komentarze właśnie motywują mnie do większego wysiłku... ||===|| Jacek: Aczkolwiek żal mi poprzedniego, ale masz rację (: ||===|| AnHelu: Ale kto jest pająkiem, a kto muchą? Bo ja jak mucha się nie czuję(; ||===|| Siwis: sugerujesz zmianę kategorii? Hmmm... Moim zdaniem na plfoto brakuje jeszcze kilku kategorii, które zastąpiono jedną: „Inne”. To zdjęcie oprócz kategorii „Przyrodniczej” wrzuciłbym do „Filozoficznej”. Lubię w przyrodzie podglądać takie scenki – to jest znacznie lepsze od TV, bo tu przynajmniej nikt nie kłamie.
Nie widziałem poprzedniej, ale w tej zazdroszczę Ci spostrzegawczości. To juz jej ostatni epodrygi...A swoją drogą nie widziałem jeszcze takich kolorów u pająka
Maja: ja sam nie wiem... nie chodzę specjalnie z nosem w trawie - po prostu widzę i już.. od chwil opisanych w blogu staram sięnosić aparat zawsze ze sobą.... Poza tym większość fot to wynik porannych spaceró z psem (: Popatrz co robi systematyka w przebywaniu na łące (:
KaSieK: dopiero teraz załapałem! Kurka wodna - tak długo się nie odzywałaś, a tym sąsiadem to mnie już kompletnie zbiłaś z pantałyku! Hehe - neizmiernie się cieszę, że Cię tu widzę Sąsiadko! No i ofkoz czekam na zdjęcia! W końcu zacznijcie wykorzystywać swój aparat (:
Ø ... marna jakość
Jakos tak niecyfrowo wyszlo tym razem...
Robione tak jak większość pozostałych w moim PF Canonem PS 50S (jednak tymrazem z nasadką makro)
Jakies takie analogowe? Czym robione?
wow bardzo ciekawe !
jak się do tej muchy dostać i złapać ją w swe sidła ... - podchody. fajne :) pozdrawiam
Pajęczynka prześliczna i cieniutka jak włos anielski podzielony na 6 albo 7 no może 8 części...:))
dwa stworzenia za jednym zamachem?hehe, nieźle
hehe.. no mi się trzęsą niewiedzieć czemu i bez wzmacniaczy!
ja wolę statyw , a wieczorem szklankę single malta - a niech się cholery trzęsą ...
Rycho - a znam takich, co dają radę bez statywu (:
Seti: zaniedbuję wiele spraw - to fakt... przyznaję bez bicia.. ale studentów raczej na pewno nie zaniedbuję (;
sprytnie zdorbione fotka bardzo mi się widzi.pozdr.
z makrokonwerterem bez statyfu ani rusz - IMHO
tu Ci niczego nie będę sugerował ;) ale czy Ty nie zaniedbujesz studentóf ? :)
Seti: Ano kupiłem - jeszcze raz dzięki za namiary. Teraz muszę się nauczyć tym robić. Pierwsza i podstawowa sprawa to zapanowanie nad delirką rąk!
kupiłeś konwerter :) teraz się zacznie :D
trochę łzawią oczy od nieostrości badylka...
Druid -> przełamałem się (nawet bez whisky) i jestem. Katula ogólnie ma rację, ale ze statywem łatwiej zapanować nad GO, szczególnie przy szerokim otworze przesłony.
Widzę sporo bardzo fajnych wpisów. Pracuję jednak na tak marnym sprzęcie, że już mnie głowa boli. Mój komputer służbowy nadal jest w serwisie... Pozwólcie zatem, że ustosunkuje się do Waszych wypowiedzi globalnie. To w zasadzie są moje pierwsze próby z makrokonwerterem... znając siebie mogę powiedzieć, że będzie lepiej. Oczywiście zdaję sobię sprawę z technicznych mankamentów tego zdjęcia. Jednak tak, jak już wcześniej niejednokrotnie wspominałem a teraz powtórzę najważniejsza dla mnie w fotografii jest strona merytoryczna. Oczywiście pięknie jest jak idzie w parze z bardzo dobrą techniką - tej jednak cały czas dopiero się uczę i mogę obiecać, że będzie coraz lepiej. Bardzo jednak spodobała mi się scenka na tym uschniętym baldachu wrotycza - dlatego postanowiłem wystawić to zdjęcie. Jak wynika z podpisu pod zdjęciem to jest druga wersja. Pierwsza podobała mi się bardziej, ale nieumiejętnie wyretuszowałem kawałek wrotycza (który zlewał się z muchą) i to zostało mocno wytknięte podczas pierwszej odsłony. Niestety zdjęcie było robione pod wieczór (słabe światło) stąd zastosowanie małej przesłony i zwiększonej czułości - to znacznie pogorszyło jakość zdjęcia. Wszystkim dziękuję za odwiedziny.
juz Ci tlumacze swoj tok myslenia i postepowania:) w przypadku macr owadow najczesciej zdjecie przed pokazaniem wymaga "wyciecia" kadru z calosci, a od zakresu ciecia zalezy potem jakosc przy ustawieniu wielkosci do wymaganej przez Plfoto, czym mniejszy fragment wyciety tym wieksze straty a czym rozdzielczosc wieksza tym mozliwosci ciecia z zachowaniem wielkosci tez.... ale pamietaj, ze jestem kobieta , no blondynka, ale kawalow przytaczac nie bede. Moim bardzo skromnym zdaniem w dobrym swietle, przy czasach ponizej 1/100 statyw jest zbedny, wystarczy pewna reka... pzdr.serd.
nie bardzo wiem, jak się ma ostrość do rozdzielczości.... co do tej ostatniej to tu matryca jest wykorzystana na maksa - błąd jaki popełniłem to mała przesłona (nie miałem ze sobą statywu)
Piotrus - moim bardzo skromnym zdaniem chyba brakuje ostrosci.... mysle, ze macra powinienes sprobowac robic na wiekszej rozdzielczosci, pzdr.serd.:)
Oj, Nereis - nie chwytam Twojej myśli:(
majoram Martynowym.. Ggato Puszkin Puszkin...
Temat świetny, światło też, ale zapewne trudno uprosić muchę i pająka o wytrwałe pozowanie. I tak efekt ciekawy. Pozdrawiam serdecznie :))
he, he, Druidzie, jakby zrobić kategorię "filozoficzne", to wszystkie inne świeciłyby pustkami... [i to jest wypowiedź filozoficzna...] :{))
no to się będzie działo...jak ten pajączek zobaczy muchę...
hmm ... mam nadzieję, że Piotr nie ingerował w naturę... tylko ją zatrzymał w kadrze, poza tym niedopowiedziane historie są ciekawsze, zdjęcie bdb, pzdr
Ale pułapka... Lubię przyrodę, ale pająk paskud i mucha paskud..brrrr Zdjęcie super podpatrzone, nawet od dołu...:))))))))
:D Oj się będzie działo....... co...? trąciłeś...? odleciała...? spadł...? A już węszyłam jakiś dalszy ciąg, malutką seryjkę... :)) pozdrawiam!!! :))
Aleks - a może: systematyczne przebywanie na łące?
Dyskusja jak zwykle ciekawa pod twoimi zdjęciami ;) Ale zdaje mi się, że ta fotka jakością nieco odstaje od poprzednich. Pozdrawiam
systematyka przebywania na łące :) niezłe sformułowanie
Ładne. I sprytne :) BTW Widzę, że jako elektronik, z zamiłowania programista i fotograf, nie jest odosbniony na plfoto? :) Pozdrawiam.
O.K. będę na przaszłość brać szklaneczkę whisky przed wejściem do Druida, podobno owady nie opadają ludzi , którzy w żyłach mają jakieś tam stężenie alkoholu (ale w pracy to się źle skończy ) :)))
Rycho: będzie mi bardzo przykro, jak przestaniesz mnie odwiedzać. Niestety, tematyka moich zdjęć pozostanie taka sama ):
Druidzie -> straszysz mnie i horroryzujesz tymi stworzonkami. Nie dość, że jest pajęczak, to jakby tego było mało - jeszcze umieściłeś paskudnego insekta. Chyba przestanę do cię przychodziś, jak tak dalej pójdzie ... Prawdę mówiąc, na wakacjach u ciotki karmiłem muchami pająki krzyżaki (nigdy nie lubiłem much, a szczególnie na wsi było ich multum).
Pogib na dueli... (tyle pamiętam z lekcji rosyjskiego; to o Puszkinie)
wot żyzń... i pogib
Finał opisałem niżej (odpowiedź dla Piegusa)
swietny moment :-))ciekawe jaki byl final ?
Fajnie podpatrzona scenka, masz oko. :)
No i co z nimi zrobić?
fajnie ... tylko przeszkadzają mi te nieostre badyle z przodu
Piegusie: na poprzednim tło za muchą było nieumiejętnie wyretuszowane, aczkolwiek kadr bardziej mi się podobał. Zapewniam też, że tym razem mucha przeżyła... przez moją nieostrożność – trąciłem podstawę wrotycza, na którym siedzą przez co mucha odleciała a pająk spadł. ||===|| Jslawin: biorąc pod uwagę porę dnia, to była raczej kolacja. ||===|| Haniu: miło mi. Takie komentarze właśnie motywują mnie do większego wysiłku... ||===|| Jacek: Aczkolwiek żal mi poprzedniego, ale masz rację (: ||===|| AnHelu: Ale kto jest pająkiem, a kto muchą? Bo ja jak mucha się nie czuję(; ||===|| Siwis: sugerujesz zmianę kategorii? Hmmm... Moim zdaniem na plfoto brakuje jeszcze kilku kategorii, które zastąpiono jedną: „Inne”. To zdjęcie oprócz kategorii „Przyrodniczej” wrzuciłbym do „Filozoficznej”. Lubię w przyrodzie podglądać takie scenki – to jest znacznie lepsze od TV, bo tu przynajmniej nikt nie kłamie.
reporterka w moim guście :{)
Che, che - na tym zdjęciu jest całkiem jak na Plfoto...! :)) Pzdr.
no .. i to jest zdecydowanie lepsze zdjęcie - gdyby pająk nie siedział do góry nogami to pewnie jęzor wisiał by mu do kolan z głodu :P
Samo życie! Lubię Twoje przyrodnicze zdjęcia :))
Ooo... obiadek przyleciał. :)
Nie widziałem poprzedniej, ale w tej zazdroszczę Ci spostrzegawczości. To juz jej ostatni epodrygi...A swoją drogą nie widziałem jeszcze takich kolorów u pająka
Ania: ale specjalnie jej nie przyklejałem - ona poważnie tam siedziała (:
Maja: ja sam nie wiem... nie chodzę specjalnie z nosem w trawie - po prostu widzę i już.. od chwil opisanych w blogu staram sięnosić aparat zawsze ze sobą.... Poza tym większość fot to wynik porannych spaceró z psem (: Popatrz co robi systematyka w przebywaniu na łące (:
KaSieK: dopiero teraz załapałem! Kurka wodna - tak długo się nie odzywałaś, a tym sąsiadem to mnie już kompletnie zbiłaś z pantałyku! Hehe - neizmiernie się cieszę, że Cię tu widzę Sąsiadko! No i ofkoz czekam na zdjęcia! W końcu zacznijcie wykorzystywać swój aparat (:
mucha - memento mori - dlatego jest na każdym zdjęciu :)))
Snakeman: poprzednie Ci się nie podobało (z resztą słusznie) ale mam nadzieję, że ta ocenka to nie przejaw sarkazmu - ?
hej, witam po przerwie:) ja sie zastanawiam jak Ty widzisz te wszystkie przyrodnicze osobliwosci i tez zazdroszcze:) pozdrawiam
hmm pełne sensjacji te Twoje zdjęcia Sąsiedzie!
Na pewno ta sama.. gwarantuję (: wyjątkowo uparcie się w siebie wpatrywali (:
to napewno ta sama?:))
wiec chodz pomaluj moj swiat...pająk wrocił odmieniony:) a mucha? czarna owca- uparciucha...przynajmniej teraz jest bezpieczniejsza!:))
KaSku: Gdzie poszła? Toć siedzi (:
wiec chodz pomaluj moj swiat...mucha poszla i nie wraca :)
Ogólnie bardzo fajne tylko szkoda że trochę nie ostre. Pozdrawiam i zapraszam do mnie.