PM_Senser - kysz na lono lozy ;)) Strasznie sie watki porozpelzaly... Szkoda tego Rikenona. Jaki to bagnet, Pentaxowy? Super Takumary podobno sa niezle, ale nie znam, i nie mam pewnosci, czy sa tez bagnetowe, czy tylko gwintowe. Besse - nie wstyd - specyficzna wersja pod specyficzne zastosowanie, chwala producentowi, ze nie zmusza Cie do kupowania cech, ktorych nie potrzebujesz, masz wybor. Byle o tym wiedziec i nie naciac sie na nizsza cene ;) Fedy czy Zorki - masz ladne obiektywy w zestawach - Industary (sliczne kopie Tessarow) i Jupitery (te dluzsze to sliczne kopie Sonnarow). A i szerokie katy tez grzechu warte. No i kultura pracy dalmierzem zupelnie inna niz lustrzanka ;) Szukaj tego feda czy zorka, szukaj. Jak bedziesz kupowal zwroc uwage na dwie rzeczy. Wykrec obiektyw (szklo sobie ogladnij czy nie porysowane, uwaga, moze miec babelki powietrza w soczewkach, jesli pojedynczy, nie powinien rzutowac). Popatrz pod swiatlo na roletki migawki (przy naciagnietej i przy spuszczonej migawce), czy nie sa przesiane, przeswitujace. Sprawdz, czy w czasie naciagania nie tworzy sie szczelina miedzy roletkami. Pamietaj, ze czasy migawki przestawia sie _po_ naciagnieciu migawki - inaczej mozesz sie pozegnac z migawka. Przestaw czas na B i sprawdz, czy roletka zamykajaca migawke rusza sie w miare tak samo zwawo jak otwierajaca, i czy obie roletki smigaja bez opoznien, zaciec itp. Zarowno jedna jak i druga powinny przelatywac w miare szybko i jednostajnie. Jesli druga zwleka z zamknieciem sie, prawie na pewno bedzie miala problemy z rownomiernym naswietleniem calej klatki. Dalej pytaj w Lozy ;))
Widzę, że Ty też tak z rana ;) Z dyktafonikiem masz rację, ale i tak dobrze, że jest :) Niestety błąd paralaksy przy małych odległościach jest olbrzymi i jeszcze nie mam wyczucia ;) Co do tego jakie mam doświadczenie... rok jeszcze nie minął, odkąd zainteresowałem się fotografią w sensie czegoś więcej, niż naciskania jednego guzika w kompakcie :) Będąc dzieciakiem bawiłem się trochę Druhem i Smieną, potem była przerwa :) Jako następny obiektyw do Ricoha wolę wybrać jakiś z dłuższą ogniskową - do portretów między innymi właśnie. Nie znam jeszcze za bardzo możliwości wyboru wśród tych z bagnetem Pentaxa, ale będę sobie patrzył. Na giełdzie widziałem SMC Pentax 135 mm, był w niezłym stanie (i też trochę o takim czytałem), ale trochę drogi. A są jakieś odpowiedniki Tessarów na taki bagnet? Jeśli chodzi o Bessę, to teraz rozumiem, dlaczego L jest o tyle tańsza. Wstyd :) W przypadku, gdy mnie kiedykolwiek najdzie ochota na wypróbowanie dalmierzowca, popatrzę jednak za jakimś FED-em... Mam nadzieję, że tu nie śmiecę zbytnio A_R_matorowi, ale lubię sobie czasem pogadać :)
PM_Senser - jeszcze wszystko zalezy, jak duze masz doswiadczenie ;) Rzeczywiscie, na poczatek najlepiej skupic sie na jednym dobrym szkle i je opanowac. Co do drugiego obiektywu - to juz tylko moje gdybania - albo pojdz mimo wszystko w cos szerszego (i nie 35mm tylko szerzej), albo tele (80mm do potretow, ale nie tylko), albo zdecydowanie dluzsza rura. No, ale to juz Ty musisz sam wyczuc, co Ci najbardziej lezy. Dytkafonikiem nadal nie bedziesz wiedzial, jak bedzie wygladalo ;))) Sprawdzisz tylko kadr pod warunkiem zgodnosci gniskowych ;) Swiatla, glebi itd juz sobie nie porownasz - dyktafonik na to za slaby. Pozdrowka!
O, i to jest to ;) Dobra lustrzanka plus "notesik". L tansze od R, ale maja sporo wad (a raczej celowych obciec konstrukcyjnych) - glownie brak wizjera no i brak dalmierza. Zaprzeczenie idei. No, jedynie dobre rozwiazanie jesli ktos planuje uzywac je tylko z szerokimi (bardzo szerokimi) obiektywami, do ktorych i tak musi byc dodatkowy celownik, i ktore nie maja sprzegniecia z dalmierzem. No ale to specyficzny przypadek, wtedy oszczednosc na cenie korpusu ma sens. Ale tylko wtedy.
Dyktafon za to odkupiłem od kogoś niedawno. Nieraz mi przychodzi do głowy coś sfotografować i nie wiem, czy warto, jak będzie wyglądało. Teraz mogę pstryknąć i, o ile te aparat sobie poradzi, mogę sprawdzić efekt "przybliżony". Chociaż mam wrażenie, że wiele z jego automatyki ma wbudowany generator liczb pseudolosowych i efekty są nieprzewidywalne :)
Mam Ricoha KR-10s z preselekcją przysłony, co mi bardzo leży.Obiektyw Rikenon 50mm 1:2. Teraz planuję jakiś obiektyw 135mm, ale to potrwa pewnie. Przerzuciłem się z Zenita, bo się rozregulował kompletnie i nierówno naświetla klatki, nie trzyma czasów, głupieje przy nastawionej wysokiej czułości :) O Bessach L myślałem kiedyś dlatego, bo po prostu są tańsze od R :) Ale skoro teraz mam już tego Ricoha, to przestałem się napalać :) Teraz lepiej skupić się na robieniu zdjęć i uczeniu się na błędach, niż szukać kolejnego obiektu zainteresowania :) Te Zorki i Fedy mnie zaciekawiły po prostu :)
Filtr nie, jeszcze nie ciemno, tak mniemam, ale z ruskimi nigdy nic nie wiadomo ;))) W sumie wazny jest odcien a nie krotnosc ;) Zorki, Fedy, jeden piorun tak naprawde ;) Oba zerzniete z Leicy ;) Opinie co do niezawodnosci sa podzielone, nie przywiazywalbym sie do nich. Mam wiecej fedow niz Zorek, ale jakos Zorki mi lepiej leza. Choc kocham Feda ktory jest kopia Leicy III ;) Bessy L - a nie lepiej R? Spytaj Dobka ;) A co masz takiego, co Ci wystarcza? Tylko nie mow, ze dyktafonik ;))) Pozdrowka!
Snowman: Koty są trzy, więc to nic w porównaniu ze stanem liczbowym inwentarza fotneta :) Już mam pytanie: kupiłem ruski filtr żółty, ma krotność 2 - czy to jest już ciemnożółty, czy jeszcze nie? :)
Snowman: Zorki sprawdzałem z ciekawości, wystarczy mi to, co mam :) Poza tym trochę dziwnie się tam film zakłada... Kiedyś interesowałem się dalmierzowcami, ale patrzyłem na używane Bessy L... A tego pana na górze widziałem kiedyś, dzisiaj chyba go nie było :)
PM_senser - no fakt, z takimi kotami to ciezka sprawa ;) Ale moze kiedys spia ;)) Duzo ich masz? Ostatecznie mozna suszyc w szfie (takiej z drazkiem na wieszaki) - plus ze sie nie kurzy. Zorka za 250... tja, goscia chyba pogielo. Sa co prawda egzemplarze kolekcjonerskie, ale bez przegiec ;) Niedawno za Zorka z popsuta migawka gosc zaspiewal mi 100PLN ;))) Tlumaczyl sie potem, ze on sie nie zna... ;))) 100PLN to mozna dac za Zorka w stanie idealnym, wysmarowanego i wyjustowanego, z migawka jak zegareczek ;) Ale szukaj, warto. A, widze zes z Warszawy. Stodole omijaj z daleka (jesli chodzi o Zorki ;) ) - dawno tam dobrej po rozsadnej cenie nie widzialem. Jest taki pulchny "rusek" na pietrze, ma sporo roznego dziwnego zlomu, jakies mieszki, jakies Lubitiele, jakies Zorki czy Fedy - jak sie poznasz i wyszukasz co sprawne to mozna u niego brac. Sprawdz gielde staroci na Kole, czesto mozna ladne Zorki (ale na przyklad z zacietym samowyzwalaczem, co nie rzutuje) wyskubac za jakies 30PLN - warunek - targowac sie i byc rano - pierwszy klient rzecz swieta, nie dadza Ci odejsc, mozesz cene dyktowac, byle rozsadnie. A jak jeszcze potrafisz wykazac jakas drobna niesprawnosc, to wygrales ;) Pozdrowka!
Snowman: ok :) Na razie zrobiłem zapas tych "nieporozumień" :) O samodzielnym wywoływaniu myślałem niejeden raz, ale na tym się skończyło na razie :) Najbardziej mnie zniechęcała perspektywa suszenia - jak odpędzić ciekawskie domowe zwierzaki? ;)
Wszędzie wejdą :) Kiedyś naprawiałem pralkę i jeden z kotów nagle wyszedł z jej wnętrza, chociaż byłem pewien, że zostawiłem go w pokoju... Dzisiaj na giełdzie widziałem Zorkę, taką, o jakiej mówiliście z Yuki. Cena straszliwa: 250PLN, pan mówił, że to z powodu "oryginalnej serii" :) Powiedziałem mu, że widziałem zdjęcia Zorki z serii na 50 lecie ZSRR, to się wtrącił drugi pan: "A, miałem taki aparat! Opchnąłem za 50 złotych" :)
PM_Senser ;)) Pytaj smialo, w miare czasu pomoge ;) Co do ciemni - o ile rzeczywiscie na powiekszanie jakies warunkki moga byc, to na wolanie filmow doslownie nic nie potrzeba. Koreks obrabiasz przy swietle dziennym, trzy butelki z roztworami i tyle. Kawalek biezacej wody. Jedna menzurka i jedna miarka do wodu (taka jak do odmierznia maki, cukru itp). Tylko film do koreksu wkladasz w ciemnosci - moze byc nawet pod kocykiem po zmroku. A wolaniem mozna najbardziej na obraz wplywac. Potem tylko wywolana klisza do labu i gotowe ;) A chromogeniczne filmy w porownaniu ze sreberkiem to nieporozumienie ;) Pozdrowka!
Snowman: dużo mi wyjaśniłeś :) Lubię czarno-białe zdjęcia, ale nie mam ciemni (i warunki i zdrowie trochę nie pozwalają), dlatego próbuję filmy chromogeniczne. Dotychczas Ilford wypadł najlepiej, chociaż nie sprawdziłem jeszcze chyba trzech innych (Portra, jakaś Konica, T400 CN czy jakoś tak). Ten ProFoto podobnie wygląda na skanach: nie wiem jak to nazwać, ten obraz się "miękko świeci" w moim odczuciu :) Mogę jeszcze spróbować w labie, gdzie mają papier czarno-biały. Zresztą zrobię odbitki z obydwóch filmów. Co do światłomierzy, to dzięki za radę. Nie spieszy mi się, więc spokojnie się będę rozglądał... A jeśli chodzi o pytania, to widzę, że Ci nie przeszkadzają :) W takim razie od czasu do czasu się zgłoszę :)
PM_Senser - :))) Gratuluje samozaparcia ;)) ProFoto400BW - miekki, fakt, ale chyba wszystkie chromogeniczne sa mniej lub bardziej miekkie (malo kontrastowe). Nie wiem jak i na jakim papierze robiles (robili Ci) odbitki, ale standardowy papier do koloru ma chyba tylko jedna gradacje. Mozna pokombinowac na twardszym papierze (klasycznym czarnobialym), albo po obrobce po skanowaniu naswietlic na papier. Z malo kontrastowego negatywu latwiej uzyskac dobra odbitke niz z przekontrastowanego ;)) Wiec to akurat nie wada, tylko trzeba odpowiednio odbijac. Co do punktowych - zadne ruskie, poszukaj pod haslem spotmeter, na przyklad jak wejdziesz na http:// www. bhphotovideo. com - powinienes sporo roznych modeli tam znalesc. Nie mowie zeby od razu tam kupowac, ale zorientujesz sie, czego ewentualnie z uzywek szukac. Przejdz sciezke: Home < Cameras & Photo Gear < General Photo Gear < Light Meters < Lightmeters & Accessories < Spot - choc widze, ze mocno ograniczony wybor akurat maja. Sa jeszcze pentaxy, soligory, minolty... Jakby co dopytauj. Pozdrowka!
Snowman: Skończyłem :) Przebrnąłem przez co ciekawsze "momenty" tam :) Widzę, że pewne wnioski pokrywają się z tymi tu poniżej :) Przy okazji podkusił mnie jeden temat (doradzałeś film dla Yuki) - zaniosłem negatyw Kodak ProFoto 400BW do jednego labu i zrobiłem kilka odbitek, dotychczas jako testowy był jedynie zeskanowany. Wyszły ładnie, ale potwierdza się to wrażenie, jakie miałem przy skanach: jest mało kontrastowy (nie wiem, czy dobrze to nazwałem). Jutro miałem go kupić na giełdzie, ale zmieniam zdanie i wezmę Ilforda XP2 - lepiej mi pasuje. Pisałeś też o światłomierzach punktowych, zewnętrznych. Chętnie bym taki kupił, bo w aparacie nie mam punktowego, ale jakiego szukać? Na Allegro widziałem jakieś Swierdłowski i Leningrady ;) Napisałbyś tu słówko w wolnej chwili? ;) (tam nie pytam, bo zginie w gąszczu komentarzy).
O, to to, taki wlasnie dyktafonik ;))) Kiedys widzialem tekst analizujacy, ktory segment rynku cyfrowek najdynamiczniej sie sprzedaje ;) Ponizej 1 Mpixla ;) Na potrzeby wywietlenia na ekraniku, byle jeszcze odpowiednia jakosc dawal ;)
Tak, właśnie czytam :) Dobrze piszesz o tym "daniu się zwariować" tutaj. Mam taniego manualnego Ricoha i czasem oglądam sobie aparaty cyfrowe (bo kusi mnie możliwość szybkiego i niemal darmowego wypróbowania swoich pomysłów - jestem amatorem i nie mam jeszcze wyrobionego "oka"). Ceny mnie przerażają, gdy sobie pomyślę, że taki aparat za rok będzie starociem, bo pojawią się lepsze. W ten sposób pozostaję przy tym co mam, a jako "dyktafon" kupiłem jakiś maleńki złomek za grosze :)
Nawiasem, wczoraj bylem swiadkiem jak ludek o dosc inteligentnym wygladzie (pozory mylo?) kupowal dzieciakowi na komunie najtanszego premiera... Taka krzywde dziecku wyrzadzac... Mial byc najtanszy bo "to i tak wszystko jedno"... Ech...
o nie! Tam? Ciekawe ile się będzie ładować ta strona... Co do wywalania w błoto, to myślę, że poszukujący daje się wpuścić w maliny tylko raz. Potem już ma doświadczenie :)
PM_Senser - :)) Poczytaj sobie gdzies poczatki dyskusji pod 251244 ;)) Swoja droga biedny ten klient, wystarczy ze raz da sie wpuscic i przepadlo ;)) No bo jak tu sie przed samym soba przyznac, ze pare miesiecy wywalilo sie fure kasy w bloto ;)
Aha, poczytałem komentarze pod pierwszym zdjęciem i teraz już rozumiem. To są skany ze szklanych klisz. Odkryłem w domu rodzinnym trochę starych fotografii na papierze i chciałbym je kiedyś zeskanować. Boję się tylko, że to może im szkodzić :)
Szcześliwy, ale tylko pół roku, maksymalnie rok. Potem mówi się klientowi: ulepszyliśmy to i to, zobacz jak się męczyłeś. Teraz zapłać i będzie Ci łatwiej, nikt się nie będzie z Ciebie śmiał ;) Albo "teraz będziesz prawdziwym mężczyzną" ;) Nie wolno ludzi uszczęśliwiać na lata, bo to oznacza mniejsze pieniądze :)
:)) Ale dobrze nazwales ;)) Tak sobie mysle, ze chyba osiagnelismy juz mase krytyczna ;))) Caly postep dokonuje sie li tylko w dzialach marketingu - jak przekonac klienta zeby wydal jeszcze wieksza kase na cos jeszcze gorszego i zeby w dodatku mail zludzenia ze jest z tego powodu szczesliwy ;)
Snowman: jakoś musiałem to nazwać :) Jak zwykle: im więcej użytkowników danej technologii, tym większa kasa. Trudno od dużej ilości ludzi wymagać, jeśli da się prościej. A potem już tylko promocje, "nowe, lepsze", "więcej megapikseli" i tak jakoś leci ;)
ok idę tam
PM_Senser - kysz na lono lozy ;)) Strasznie sie watki porozpelzaly... Szkoda tego Rikenona. Jaki to bagnet, Pentaxowy? Super Takumary podobno sa niezle, ale nie znam, i nie mam pewnosci, czy sa tez bagnetowe, czy tylko gwintowe. Besse - nie wstyd - specyficzna wersja pod specyficzne zastosowanie, chwala producentowi, ze nie zmusza Cie do kupowania cech, ktorych nie potrzebujesz, masz wybor. Byle o tym wiedziec i nie naciac sie na nizsza cene ;) Fedy czy Zorki - masz ladne obiektywy w zestawach - Industary (sliczne kopie Tessarow) i Jupitery (te dluzsze to sliczne kopie Sonnarow). A i szerokie katy tez grzechu warte. No i kultura pracy dalmierzem zupelnie inna niz lustrzanka ;) Szukaj tego feda czy zorka, szukaj. Jak bedziesz kupowal zwroc uwage na dwie rzeczy. Wykrec obiektyw (szklo sobie ogladnij czy nie porysowane, uwaga, moze miec babelki powietrza w soczewkach, jesli pojedynczy, nie powinien rzutowac). Popatrz pod swiatlo na roletki migawki (przy naciagnietej i przy spuszczonej migawce), czy nie sa przesiane, przeswitujace. Sprawdz, czy w czasie naciagania nie tworzy sie szczelina miedzy roletkami. Pamietaj, ze czasy migawki przestawia sie _po_ naciagnieciu migawki - inaczej mozesz sie pozegnac z migawka. Przestaw czas na B i sprawdz, czy roletka zamykajaca migawke rusza sie w miare tak samo zwawo jak otwierajaca, i czy obie roletki smigaja bez opoznien, zaciec itp. Zarowno jedna jak i druga powinny przelatywac w miare szybko i jednostajnie. Jesli druga zwleka z zamknieciem sie, prawie na pewno bedzie miala problemy z rownomiernym naswietleniem calej klatki. Dalej pytaj w Lozy ;))
Teraz wiem, czemu kawałek mikrorastra miewał ciemny odcień od czasu do czasu... to jeden płatek przysłony sobie zwisał luźno :)
Snowman: a skoro mowa o obiektywach, to właśnie się mój jedyny Rikenon zużył i poszła przysłona :( Muszę zbierać na nowy... może tymczasem FED?
Widzę, że Ty też tak z rana ;) Z dyktafonikiem masz rację, ale i tak dobrze, że jest :) Niestety błąd paralaksy przy małych odległościach jest olbrzymi i jeszcze nie mam wyczucia ;) Co do tego jakie mam doświadczenie... rok jeszcze nie minął, odkąd zainteresowałem się fotografią w sensie czegoś więcej, niż naciskania jednego guzika w kompakcie :) Będąc dzieciakiem bawiłem się trochę Druhem i Smieną, potem była przerwa :) Jako następny obiektyw do Ricoha wolę wybrać jakiś z dłuższą ogniskową - do portretów między innymi właśnie. Nie znam jeszcze za bardzo możliwości wyboru wśród tych z bagnetem Pentaxa, ale będę sobie patrzył. Na giełdzie widziałem SMC Pentax 135 mm, był w niezłym stanie (i też trochę o takim czytałem), ale trochę drogi. A są jakieś odpowiedniki Tessarów na taki bagnet? Jeśli chodzi o Bessę, to teraz rozumiem, dlaczego L jest o tyle tańsza. Wstyd :) W przypadku, gdy mnie kiedykolwiek najdzie ochota na wypróbowanie dalmierzowca, popatrzę jednak za jakimś FED-em... Mam nadzieję, że tu nie śmiecę zbytnio A_R_matorowi, ale lubię sobie czasem pogadać :)
PM_Senser - jeszcze wszystko zalezy, jak duze masz doswiadczenie ;) Rzeczywiscie, na poczatek najlepiej skupic sie na jednym dobrym szkle i je opanowac. Co do drugiego obiektywu - to juz tylko moje gdybania - albo pojdz mimo wszystko w cos szerszego (i nie 35mm tylko szerzej), albo tele (80mm do potretow, ale nie tylko), albo zdecydowanie dluzsza rura. No, ale to juz Ty musisz sam wyczuc, co Ci najbardziej lezy. Dytkafonikiem nadal nie bedziesz wiedzial, jak bedzie wygladalo ;))) Sprawdzisz tylko kadr pod warunkiem zgodnosci gniskowych ;) Swiatla, glebi itd juz sobie nie porownasz - dyktafonik na to za slaby. Pozdrowka!
O, i to jest to ;) Dobra lustrzanka plus "notesik". L tansze od R, ale maja sporo wad (a raczej celowych obciec konstrukcyjnych) - glownie brak wizjera no i brak dalmierza. Zaprzeczenie idei. No, jedynie dobre rozwiazanie jesli ktos planuje uzywac je tylko z szerokimi (bardzo szerokimi) obiektywami, do ktorych i tak musi byc dodatkowy celownik, i ktore nie maja sprzegniecia z dalmierzem. No ale to specyficzny przypadek, wtedy oszczednosc na cenie korpusu ma sens. Ale tylko wtedy.
Witam rannego ptaszka ;))
Dyktafon za to odkupiłem od kogoś niedawno. Nieraz mi przychodzi do głowy coś sfotografować i nie wiem, czy warto, jak będzie wyglądało. Teraz mogę pstryknąć i, o ile te aparat sobie poradzi, mogę sprawdzić efekt "przybliżony". Chociaż mam wrażenie, że wiele z jego automatyki ma wbudowany generator liczb pseudolosowych i efekty są nieprzewidywalne :)
Mam Ricoha KR-10s z preselekcją przysłony, co mi bardzo leży.Obiektyw Rikenon 50mm 1:2. Teraz planuję jakiś obiektyw 135mm, ale to potrwa pewnie. Przerzuciłem się z Zenita, bo się rozregulował kompletnie i nierówno naświetla klatki, nie trzyma czasów, głupieje przy nastawionej wysokiej czułości :) O Bessach L myślałem kiedyś dlatego, bo po prostu są tańsze od R :) Ale skoro teraz mam już tego Ricoha, to przestałem się napalać :) Teraz lepiej skupić się na robieniu zdjęć i uczeniu się na błędach, niż szukać kolejnego obiektu zainteresowania :) Te Zorki i Fedy mnie zaciekawiły po prostu :)
Swiatlomierze - nie kojarze jak Zorki, ale Fedy miewaja na pewno, od 4 wzywyz, ale nie kazda z odmian ;)
Filtr nie, jeszcze nie ciemno, tak mniemam, ale z ruskimi nigdy nic nie wiadomo ;))) W sumie wazny jest odcien a nie krotnosc ;) Zorki, Fedy, jeden piorun tak naprawde ;) Oba zerzniete z Leicy ;) Opinie co do niezawodnosci sa podzielone, nie przywiazywalbym sie do nich. Mam wiecej fedow niz Zorek, ale jakos Zorki mi lepiej leza. Choc kocham Feda ktory jest kopia Leicy III ;) Bessy L - a nie lepiej R? Spytaj Dobka ;) A co masz takiego, co Ci wystarcza? Tylko nie mow, ze dyktafonik ;))) Pozdrowka!
A tak swoją drogą... Czy od Zorek nie są lepsze FED-y? Te pierwsze nie mają światłomierza chyba?
Snowman: Koty są trzy, więc to nic w porównaniu ze stanem liczbowym inwentarza fotneta :) Już mam pytanie: kupiłem ruski filtr żółty, ma krotność 2 - czy to jest już ciemnożółty, czy jeszcze nie? :)
Snowman: Zorki sprawdzałem z ciekawości, wystarczy mi to, co mam :) Poza tym trochę dziwnie się tam film zakłada... Kiedyś interesowałem się dalmierzowcami, ale patrzyłem na używane Bessy L... A tego pana na górze widziałem kiedyś, dzisiaj chyba go nie było :)
PM_senser - no fakt, z takimi kotami to ciezka sprawa ;) Ale moze kiedys spia ;)) Duzo ich masz? Ostatecznie mozna suszyc w szfie (takiej z drazkiem na wieszaki) - plus ze sie nie kurzy. Zorka za 250... tja, goscia chyba pogielo. Sa co prawda egzemplarze kolekcjonerskie, ale bez przegiec ;) Niedawno za Zorka z popsuta migawka gosc zaspiewal mi 100PLN ;))) Tlumaczyl sie potem, ze on sie nie zna... ;))) 100PLN to mozna dac za Zorka w stanie idealnym, wysmarowanego i wyjustowanego, z migawka jak zegareczek ;) Ale szukaj, warto. A, widze zes z Warszawy. Stodole omijaj z daleka (jesli chodzi o Zorki ;) ) - dawno tam dobrej po rozsadnej cenie nie widzialem. Jest taki pulchny "rusek" na pietrze, ma sporo roznego dziwnego zlomu, jakies mieszki, jakies Lubitiele, jakies Zorki czy Fedy - jak sie poznasz i wyszukasz co sprawne to mozna u niego brac. Sprawdz gielde staroci na Kole, czesto mozna ladne Zorki (ale na przyklad z zacietym samowyzwalaczem, co nie rzutuje) wyskubac za jakies 30PLN - warunek - targowac sie i byc rano - pierwszy klient rzecz swieta, nie dadza Ci odejsc, mozesz cene dyktowac, byle rozsadnie. A jak jeszcze potrafisz wykazac jakas drobna niesprawnosc, to wygrales ;) Pozdrowka!
Snowman: ok :) Na razie zrobiłem zapas tych "nieporozumień" :) O samodzielnym wywoływaniu myślałem niejeden raz, ale na tym się skończyło na razie :) Najbardziej mnie zniechęcała perspektywa suszenia - jak odpędzić ciekawskie domowe zwierzaki? ;) Wszędzie wejdą :) Kiedyś naprawiałem pralkę i jeden z kotów nagle wyszedł z jej wnętrza, chociaż byłem pewien, że zostawiłem go w pokoju... Dzisiaj na giełdzie widziałem Zorkę, taką, o jakiej mówiliście z Yuki. Cena straszliwa: 250PLN, pan mówił, że to z powodu "oryginalnej serii" :) Powiedziałem mu, że widziałem zdjęcia Zorki z serii na 50 lecie ZSRR, to się wtrącił drugi pan: "A, miałem taki aparat! Opchnąłem za 50 złotych" :)
PM_Senser ;)) Pytaj smialo, w miare czasu pomoge ;) Co do ciemni - o ile rzeczywiscie na powiekszanie jakies warunkki moga byc, to na wolanie filmow doslownie nic nie potrzeba. Koreks obrabiasz przy swietle dziennym, trzy butelki z roztworami i tyle. Kawalek biezacej wody. Jedna menzurka i jedna miarka do wodu (taka jak do odmierznia maki, cukru itp). Tylko film do koreksu wkladasz w ciemnosci - moze byc nawet pod kocykiem po zmroku. A wolaniem mozna najbardziej na obraz wplywac. Potem tylko wywolana klisza do labu i gotowe ;) A chromogeniczne filmy w porownaniu ze sreberkiem to nieporozumienie ;) Pozdrowka!
Snowman: dużo mi wyjaśniłeś :) Lubię czarno-białe zdjęcia, ale nie mam ciemni (i warunki i zdrowie trochę nie pozwalają), dlatego próbuję filmy chromogeniczne. Dotychczas Ilford wypadł najlepiej, chociaż nie sprawdziłem jeszcze chyba trzech innych (Portra, jakaś Konica, T400 CN czy jakoś tak). Ten ProFoto podobnie wygląda na skanach: nie wiem jak to nazwać, ten obraz się "miękko świeci" w moim odczuciu :) Mogę jeszcze spróbować w labie, gdzie mają papier czarno-biały. Zresztą zrobię odbitki z obydwóch filmów. Co do światłomierzy, to dzięki za radę. Nie spieszy mi się, więc spokojnie się będę rozglądał... A jeśli chodzi o pytania, to widzę, że Ci nie przeszkadzają :) W takim razie od czasu do czasu się zgłoszę :)
PM_Senser - :))) Gratuluje samozaparcia ;)) ProFoto400BW - miekki, fakt, ale chyba wszystkie chromogeniczne sa mniej lub bardziej miekkie (malo kontrastowe). Nie wiem jak i na jakim papierze robiles (robili Ci) odbitki, ale standardowy papier do koloru ma chyba tylko jedna gradacje. Mozna pokombinowac na twardszym papierze (klasycznym czarnobialym), albo po obrobce po skanowaniu naswietlic na papier. Z malo kontrastowego negatywu latwiej uzyskac dobra odbitke niz z przekontrastowanego ;)) Wiec to akurat nie wada, tylko trzeba odpowiednio odbijac. Co do punktowych - zadne ruskie, poszukaj pod haslem spotmeter, na przyklad jak wejdziesz na http:// www. bhphotovideo. com - powinienes sporo roznych modeli tam znalesc. Nie mowie zeby od razu tam kupowac, ale zorientujesz sie, czego ewentualnie z uzywek szukac. Przejdz sciezke: Home < Cameras & Photo Gear < General Photo Gear < Light Meters < Lightmeters & Accessories < Spot - choc widze, ze mocno ograniczony wybor akurat maja. Sa jeszcze pentaxy, soligory, minolty... Jakby co dopytauj. Pozdrowka!
Snowman: Skończyłem :) Przebrnąłem przez co ciekawsze "momenty" tam :) Widzę, że pewne wnioski pokrywają się z tymi tu poniżej :) Przy okazji podkusił mnie jeden temat (doradzałeś film dla Yuki) - zaniosłem negatyw Kodak ProFoto 400BW do jednego labu i zrobiłem kilka odbitek, dotychczas jako testowy był jedynie zeskanowany. Wyszły ładnie, ale potwierdza się to wrażenie, jakie miałem przy skanach: jest mało kontrastowy (nie wiem, czy dobrze to nazwałem). Jutro miałem go kupić na giełdzie, ale zmieniam zdanie i wezmę Ilforda XP2 - lepiej mi pasuje. Pisałeś też o światłomierzach punktowych, zewnętrznych. Chętnie bym taki kupił, bo w aparacie nie mam punktowego, ale jakiego szukać? Na Allegro widziałem jakieś Swierdłowski i Leningrady ;) Napisałbyś tu słówko w wolnej chwili? ;) (tam nie pytam, bo zginie w gąszczu komentarzy).
przerwa w czytaniu :)
Wróciłem i czytam, podoba mi się podsumowanie z: 27.02.04 09:26 ;)
:) Taki wlasnie komputerowy "ekranik" mialem na mysli.
Ten jest bez ekranika, ale na komputerze oglądam obrazki :)
O, to to, taki wlasnie dyktafonik ;))) Kiedys widzialem tekst analizujacy, ktory segment rynku cyfrowek najdynamiczniej sie sprzedaje ;) Ponizej 1 Mpixla ;) Na potrzeby wywietlenia na ekraniku, byle jeszcze odpowiednia jakosc dawal ;)
Peiter, myślałem, że poszedłeś spać :)
Autorze a raczej Publikatorze: nadal bardzo dobrze jest:):):)
Tak, właśnie czytam :) Dobrze piszesz o tym "daniu się zwariować" tutaj. Mam taniego manualnego Ricoha i czasem oglądam sobie aparaty cyfrowe (bo kusi mnie możliwość szybkiego i niemal darmowego wypróbowania swoich pomysłów - jestem amatorem i nie mam jeszcze wyrobionego "oka"). Ceny mnie przerażają, gdy sobie pomyślę, że taki aparat za rok będzie starociem, bo pojawią się lepsze. W ten sposób pozostaję przy tym co mam, a jako "dyktafon" kupiłem jakiś maleńki złomek za grosze :)
:)) Milej lektury! I nie dajcie sie zwariowac! Pozdrowka!
Już, a tamto załaduję w explorerze :)
Reaktywuj ;))
Mozilla mi padła :)
Choc poniekad mial racje...
Nawiasem, wczoraj bylem swiadkiem jak ludek o dosc inteligentnym wygladzie (pozory mylo?) kupowal dzieciakowi na komunie najtanszego premiera... Taka krzywde dziecku wyrzadzac... Mial byc najtanszy bo "to i tak wszystko jedno"... Ech...
:)) Spoko, gdzies na poczatku zaraz bylo ;))
o nie! Tam? Ciekawe ile się będzie ładować ta strona... Co do wywalania w błoto, to myślę, że poszukujący daje się wpuścić w maliny tylko raz. Potem już ma doświadczenie :)
PM_Senser - :)) Poczytaj sobie gdzies poczatki dyskusji pod 251244 ;)) Swoja droga biedny ten klient, wystarczy ze raz da sie wpuscic i przepadlo ;)) No bo jak tu sie przed samym soba przyznac, ze pare miesiecy wywalilo sie fure kasy w bloto ;)
Aha, poczytałem komentarze pod pierwszym zdjęciem i teraz już rozumiem. To są skany ze szklanych klisz. Odkryłem w domu rodzinnym trochę starych fotografii na papierze i chciałbym je kiedyś zeskanować. Boję się tylko, że to może im szkodzić :)
Szcześliwy, ale tylko pół roku, maksymalnie rok. Potem mówi się klientowi: ulepszyliśmy to i to, zobacz jak się męczyłeś. Teraz zapłać i będzie Ci łatwiej, nikt się nie będzie z Ciebie śmiał ;) Albo "teraz będziesz prawdziwym mężczyzną" ;) Nie wolno ludzi uszczęśliwiać na lata, bo to oznacza mniejsze pieniądze :)
:)) Ale dobrze nazwales ;)) Tak sobie mysle, ze chyba osiagnelismy juz mase krytyczna ;))) Caly postep dokonuje sie li tylko w dzialach marketingu - jak przekonac klienta zeby wydal jeszcze wieksza kase na cos jeszcze gorszego i zeby w dodatku mail zludzenia ze jest z tego powodu szczesliwy ;)
Snowman: jakoś musiałem to nazwać :) Jak zwykle: im więcej użytkowników danej technologii, tym większa kasa. Trudno od dużej ilości ludzi wymagać, jeśli da się prościej. A potem już tylko promocje, "nowe, lepsze", "więcej megapikseli" i tak jakoś leci ;)
Trynd? ;) Pynd ku upadkowi ;)))
a tak przy okazji zapytam: jak skanować takie zdjęcia? Nic im się nie stanie?
pewnie wygody - światowy trend :)
Tak sie zastanawiam, w imie czego z tego rezygnujemy?
:) Otoz to ;)
wysoka reprodukcja detali brała się zapewne z formatu..
pięknie naświetlali te prace, każdą fałdke materiału widać i każdy włos, patrzę i podziwiam
;>
z założenia bez retuszu - przynajmniej tutaj :)))
nie oceniam, ale temu dziewczęciu z prawej to mógłbyś 'wytrzeć' nosek ;>
Bdb. pomysł - często zaglądam do tego portfolio.