Witam. muszę jeszcze raz w tej sprawie... Moja lakoniczna wypowiedź poniżej spowodowała nieco dyskusji, tak na Plfoto, jak i w realii. Słyszałem już, w międzyczasie, wypowiedzi Autora co do techniki przetwarzania jego "elastycznych" prac na potrzeby weba, wiele to wyjaśnia - a tego się właśnie "czepiłem" - i TYLKO tego! Jakkolwiek jestem "trudnym typem", to z całym szacunkiem pragnę podkreślić, że nie o samą technikę gumy mi chodzi - tę rozumiem doskonale. (Wiele lat temu poczyniałem jakieś próby w tym temacie (NIEUDOLNE!), a później już do togo nie wracałem...). Jeśli zaś chodzi o sam obraz - ten mi się bardzo podoba, no... wołałbym nieco więcej miejsca dla głowy modelki i cienia, ale to jest już licencia poetica... :)) Pozdrawiam ciepełko!
Zolwiks - a gdzie postawisz granice miedzy normalnym wywolaniem, a nienormalnym, normalna odbitka a nienormalna? ;))) Cala chemia nie ma pojecia standardu czy normy - a takie E6 czy C41 to jedynie na potrzeby zautomatyzowania i ubezdusznienia procesu ;) Dana scene mozesz naswietlic _dobrze_ na wiele roznych sposobow, dalej mozesz to _dobrze_ wywolac na wiele roznych sposobow, i pozniej zrobic _dobra_ obitke na wiele roznych sposobow. Otrzymujesz multum _dobrych_ i jednoczenie jakze roznych obrazow. Ktory z nich jet ten jedyny prawdziwy?
składam bron przed znawcami. Moze i palnalem gafe ale zalezy to od punktu widzenia. Nie podoba mi sie ta "praca", zbyt emocjonalny umiescilem komentarz a to spowodowalo mala dyskuskusje. A moj tok myslenia wcale nie prowadzi do tego, ze racje bytu maja tylko cyfrowe fotografie, pisalem iż tylko pewne elementy techniki wywolania, ktore wlasnie powoduja takie wg mnie laika "malarskie" efekty mi nie odpowiadaja. PRzy okazji zawsze sie czlowiek czegos wiecej dowie niz dotychczas wiedzial. pozdrawiam
A_R_mator > moze zbyt emocjonalnie podszedlem z komentarzem ale zanim umieszczam komentarz zwykle przegladam portfolio i komentarze pod fotkami. Ja jestem w tym przypadku koncowym odbiorca i tylko moje indywidualne podejscie do fotografi powoduje, ze wszelkie uplastycznianie zdjecia czy to za pomoca programow do obrobki grafiki czy za pomoca technik stosowanych w fotografii tradycyjnej np pseudosolaryzacja do mnie nie przemawia i kojarzy sie z malarstwem. Moze ktos wlozyl w to duzo pracy ale wolalbym te fotki obejrzec w oryginale. Pozdrawiam
Zolwiks > to jest Fotografia nie mająca wiele wspólnego z malarzami. Może oprócz "malarskiego" efektu końcowego. Aby je docenić warto zobaczyć oryginał niekoniecznie tego zdjęcia, ale jakiegokolwiek wykonanego fotograficzną techniką "gumy". Dlatego może warto zanim się napisze komentarz wiedzieć o czym się pisze.
Witam Panie Szymonie. Dobrze, że i tu Pan zawitał. To zdjęcie pamiętam sprzed dziewięciu lat. Budzą się wspomnienia...Jak wtedy, tak i teraz ten akt robi na mnie pozytywne wrażenie. P.S. Czy dostał Pan zaproszenie ode mnie?
WItam wszystkich i dziękuję za wpisy. Przyznaję, że obróbka cyfrowa może u mnie kuleje, ale komputer to troczę obce mi bydle, chodze przy noim z dużą ostrożnością, i efekt zaprawdę nie odpowiada oryginałowi. Wszyskim, którzy są zawiedzeni, że nie wystawiam ocen, odpowiadam: nie wim czemu nie mogę ich wystawiać, warunki spełniam, a nie otwiera się taka możliwość. Adminstratorowi strony wysłałem list, ale do tej pory nie mam odpoweidzi. Pzdrawiam wszystkich
Ciekawe jako zapomniana już technika, jednak ma się do rzeczywistości jak sierp do snopowiązałki... Poza tym mam pewne wątpliwości co do formatu - dlaczego taki mały - można o 200 piksli większy (koniecznie), oraz hmm, dlaczego nie jest przycięte, kurczę, jak na "uprawiacza" gumy, trochę zbytnie nadużycia, no... powierzchowności... :)) Pozdrawiam.
sam zaczynam w gumie sie bawic. no coz......gratuluje! fotografia bardzo dobra! szkoda tylko ze nie moge jej miec na prawde przed soba! ......guma az sie przciez o to prosi.. :)
Witam. muszę jeszcze raz w tej sprawie... Moja lakoniczna wypowiedź poniżej spowodowała nieco dyskusji, tak na Plfoto, jak i w realii. Słyszałem już, w międzyczasie, wypowiedzi Autora co do techniki przetwarzania jego "elastycznych" prac na potrzeby weba, wiele to wyjaśnia - a tego się właśnie "czepiłem" - i TYLKO tego! Jakkolwiek jestem "trudnym typem", to z całym szacunkiem pragnę podkreślić, że nie o samą technikę gumy mi chodzi - tę rozumiem doskonale. (Wiele lat temu poczyniałem jakieś próby w tym temacie (NIEUDOLNE!), a później już do togo nie wracałem...). Jeśli zaś chodzi o sam obraz - ten mi się bardzo podoba, no... wołałbym nieco więcej miejsca dla głowy modelki i cienia, ale to jest już licencia poetica... :)) Pozdrawiam ciepełko!
Zolwiks - a gdzie postawisz granice miedzy normalnym wywolaniem, a nienormalnym, normalna odbitka a nienormalna? ;))) Cala chemia nie ma pojecia standardu czy normy - a takie E6 czy C41 to jedynie na potrzeby zautomatyzowania i ubezdusznienia procesu ;) Dana scene mozesz naswietlic _dobrze_ na wiele roznych sposobow, dalej mozesz to _dobrze_ wywolac na wiele roznych sposobow, i pozniej zrobic _dobra_ obitke na wiele roznych sposobow. Otrzymujesz multum _dobrych_ i jednoczenie jakze roznych obrazow. Ktory z nich jet ten jedyny prawdziwy?
czuję co mi chciałaś przekazać kobieto z fotografii
ukłony.
składam bron przed znawcami. Moze i palnalem gafe ale zalezy to od punktu widzenia. Nie podoba mi sie ta "praca", zbyt emocjonalny umiescilem komentarz a to spowodowalo mala dyskuskusje. A moj tok myslenia wcale nie prowadzi do tego, ze racje bytu maja tylko cyfrowe fotografie, pisalem iż tylko pewne elementy techniki wywolania, ktore wlasnie powoduja takie wg mnie laika "malarskie" efekty mi nie odpowiadaja. PRzy okazji zawsze sie czlowiek czegos wiecej dowie niz dotychczas wiedzial. pozdrawiam
http:// www.negronia.fot.pl/ kuluary/ gumowa.htm
Zolwiks - technika gumy i program graficzny - brawooooooo słuchaj co do Ciebie piszą :)))
A_R_mator > moze zbyt emocjonalnie podszedlem z komentarzem ale zanim umieszczam komentarz zwykle przegladam portfolio i komentarze pod fotkami. Ja jestem w tym przypadku koncowym odbiorca i tylko moje indywidualne podejscie do fotografi powoduje, ze wszelkie uplastycznianie zdjecia czy to za pomoca programow do obrobki grafiki czy za pomoca technik stosowanych w fotografii tradycyjnej np pseudosolaryzacja do mnie nie przemawia i kojarzy sie z malarstwem. Moze ktos wlozyl w to duzo pracy ale wolalbym te fotki obejrzec w oryginale. Pozdrawiam
piękne
Zolwiks > to jest Fotografia nie mająca wiele wspólnego z malarzami. Może oprócz "malarskiego" efektu końcowego. Aby je docenić warto zobaczyć oryginał niekoniecznie tego zdjęcia, ale jakiegokolwiek wykonanego fotograficzną techniką "gumy". Dlatego może warto zanim się napisze komentarz wiedzieć o czym się pisze.
to ma byc zdjecie? To moze zamiast plfoto zrobimy serwis dla malarzy? eh szkoda gadac
bardzoż, jak stara pocztówka w najlepszym tego słowa znaczeniu... refleksje i historia postaci w domysle..., pozdr.
Witam Panie Szymonie. Dobrze, że i tu Pan zawitał. To zdjęcie pamiętam sprzed dziewięciu lat. Budzą się wspomnienia...Jak wtedy, tak i teraz ten akt robi na mnie pozytywne wrażenie. P.S. Czy dostał Pan zaproszenie ode mnie?
uwielbiam gumy...
gauginowskie. pzdr
WItam wszystkich i dziękuję za wpisy. Przyznaję, że obróbka cyfrowa może u mnie kuleje, ale komputer to troczę obce mi bydle, chodze przy noim z dużą ostrożnością, i efekt zaprawdę nie odpowiada oryginałowi. Wszyskim, którzy są zawiedzeni, że nie wystawiam ocen, odpowiadam: nie wim czemu nie mogę ich wystawiać, warunki spełniam, a nie otwiera się taka możliwość. Adminstratorowi strony wysłałem list, ale do tej pory nie mam odpoweidzi. Pzdrawiam wszystkich
dałeś czadu z obróbką, ale klimatyczne
rzeczywiscie maya ma racje. bardzo ...
Piękne zdjęcie... A efekt 'gumowy' przecudny, jak stara litografia.. MAX.
ee tam, wtedy kobieta by rękawiczkę z dłoni zdjęła, to już by był akt ;)
To zdjęcie z numeru PLAYBOY'a z 1934 króliczek Playboya jesień :)
Ciekawe jako zapomniana już technika, jednak ma się do rzeczywistości jak sierp do snopowiązałki... Poza tym mam pewne wątpliwości co do formatu - dlaczego taki mały - można o 200 piksli większy (koniecznie), oraz hmm, dlaczego nie jest przycięte, kurczę, jak na "uprawiacza" gumy, trochę zbytnie nadużycia, no... powierzchowności... :)) Pozdrawiam.
jak bardzo różni się skan od obrazka, który widziałem i gapiłem się na niego przez kilka minut
Nobles oblige
istotnie, trzeba to zobaczyć w realu :)
sam zaczynam w gumie sie bawic. no coz......gratuluje! fotografia bardzo dobra! szkoda tylko ze nie moge jej miec na prawde przed soba! ......guma az sie przciez o to prosi.. :)
ekstra
technika znana jednak efekt dla oka marny jak skan z gazety codziennej, miniatruka wyglada dobrze
bardzo fajnie!!!
o właśnie :) to widziałem i najbardziej mi się podobało ze wszystkich w Forcie Wola :) pozdrawiam