Oceniam wysoko, bo zdjęcie dobrze skadrowane i spokojne - tytuł w sam raz. Zdałoby się trochę więcej światła, ale niekoniecznie.W sumie ta odrobina wystarczy - tworzy klimat. I tak mi się podoba. Pozdro:-)
To też dlatego nie wystawiłam łabędzi zrobionych w słońcu z ładnymi kolorami (bo takie też posiadam i jak u większości są troche przepalone na grzbiecie, z kadrem jakich wiele) i chyba przez to nie przyciągał tak bardzo. Wydaje mi się, że przedstawiłam go dosyć ciekawie, pewnie jakby odlatywał byłoby jeszcze lepiej, ale jakoś nie miał ochoty :-). Ja również staram sie fotografować rzeczy w pobliżu, toteż dlatego i łabądź został uwieczniony. Również pozdrawiam.
O zgadzam sie, jeszcze koni nie wymienilem. Widzisz ja mowie jedno, robie drugie, spojrzysz w moje portfolio to zauwazysz i konika i przede wszystkim mase zachodow slonca :) a z kwiatkami to jeszcze inna historia (podobnie jak z muchami), to taki maly wyscig zbrojen, kto ma lepszy aparat, kto ma lepszy obiektyw. Zreszta z kraojbrazami w niektorych przypadkach jest podobnie (kto byl w lepszym miejscu). A wedlug mnie nie liczy sie, co widzisz, liczy sie to jak przedstawiasz to co widzisz. Od niedawna staram sie nie gonic za jak najpiekniejszym widokiem, obiektem, staram sie jak najlepiej przedstawic to co mam pod reka, zreszta jedynie jeden z moich wyjazdow byl dalszy jak 5 km od domu. No ale rozgadalem sie troche nie na temat. Pozdrawiam
Szymon Bieniek - jest wiele rzeczy które fotografuje i nie wystawiam, bo uważam, że nie nadają się do wystawienia (chociaż niektórzy podobne zdjęcia oceniają bardzo wysoko). Jeśli chodzi o łabędzie to jest ich troche w galerii, ale koni też jest mnóstwo, też można by powiedzieć, że się opatrzyły.
Tego łabędzia wystawiłam bo mnie osobiście się podoba, nie ma tej pięknej błękitnej wody, której wszędzie jest pełno (nie powiem żeby mi się nasycone kolory nie podobały) i wydawało mi się, że faktura na skrzydłach dodawała uroku, ale to tylko moje zdanie, nie wszystkim musi sie podobać.
upior, orginalnosc chyba nie idzie w parze z popularnoscia - przynajmniej plfoto to potwierdza ocenami kwiatkow, zachodow slonca czy tez labedzi. Ja sie w pelni zgadzam z tym co napisals, nawet jesli komus w duszy graja labedzie - to ok, ale w takim wypadku musi sie podwojnie postarac - bo duzo osob fotografuje labedzie i jest to jeden z lepszych przykladow na kicz (ile ma z artyzmem wspolnego - to wynika z definicji).
Panie Szymonie artysta to ten co tworzy to co mu w duszy gra, jak będziesz się starał być oryginalny żeby się podobało, to będziesz się sprzedawał a nie tworzył.
No dobrze, jako ze sasiad z lewej sie zawstydzil i sciagnal swoje zdjecie, czuje sie w obowiazku napisac cos doslownie: labedzie to tak banalny temat i wielokrotnie przedstawiany, ze przebija nawet zachody slonca, bo zachody slonca za kazdym razem moga wygladac troche inaczej, a labadz zawsze wychodzi podobnie, ostatnio co prawda zauwazylem cos nowego - kuferki labedzi, ale to nic nie zmienia. Po prostu nie pasuje mi temat, ja sam staram sie odejsc od "lepow na komentarze" czyli nie pokazywac labedzi (bo szczerze mowiac nie powstrzymalem sie przed zrobieniem takiego zdjecia - ale nie pokazuje), i ograniczyc zachody slonca(na ostatnich kilku wyjazdach w ogole na slonce nie polowalem). Proponuje Tobie to samo :)
Oceniam wysoko, bo zdjęcie dobrze skadrowane i spokojne - tytuł w sam raz. Zdałoby się trochę więcej światła, ale niekoniecznie.W sumie ta odrobina wystarczy - tworzy klimat. I tak mi się podoba. Pozdro:-)
To też dlatego nie wystawiłam łabędzi zrobionych w słońcu z ładnymi kolorami (bo takie też posiadam i jak u większości są troche przepalone na grzbiecie, z kadrem jakich wiele) i chyba przez to nie przyciągał tak bardzo. Wydaje mi się, że przedstawiłam go dosyć ciekawie, pewnie jakby odlatywał byłoby jeszcze lepiej, ale jakoś nie miał ochoty :-). Ja również staram sie fotografować rzeczy w pobliżu, toteż dlatego i łabądź został uwieczniony. Również pozdrawiam.
O zgadzam sie, jeszcze koni nie wymienilem. Widzisz ja mowie jedno, robie drugie, spojrzysz w moje portfolio to zauwazysz i konika i przede wszystkim mase zachodow slonca :) a z kwiatkami to jeszcze inna historia (podobnie jak z muchami), to taki maly wyscig zbrojen, kto ma lepszy aparat, kto ma lepszy obiektyw. Zreszta z kraojbrazami w niektorych przypadkach jest podobnie (kto byl w lepszym miejscu). A wedlug mnie nie liczy sie, co widzisz, liczy sie to jak przedstawiasz to co widzisz. Od niedawna staram sie nie gonic za jak najpiekniejszym widokiem, obiektem, staram sie jak najlepiej przedstawic to co mam pod reka, zreszta jedynie jeden z moich wyjazdow byl dalszy jak 5 km od domu. No ale rozgadalem sie troche nie na temat. Pozdrawiam
Szymon Bieniek - jest wiele rzeczy które fotografuje i nie wystawiam, bo uważam, że nie nadają się do wystawienia (chociaż niektórzy podobne zdjęcia oceniają bardzo wysoko). Jeśli chodzi o łabędzie to jest ich troche w galerii, ale koni też jest mnóstwo, też można by powiedzieć, że się opatrzyły. Tego łabędzia wystawiłam bo mnie osobiście się podoba, nie ma tej pięknej błękitnej wody, której wszędzie jest pełno (nie powiem żeby mi się nasycone kolory nie podobały) i wydawało mi się, że faktura na skrzydłach dodawała uroku, ale to tylko moje zdanie, nie wszystkim musi sie podobać.
upior, orginalnosc chyba nie idzie w parze z popularnoscia - przynajmniej plfoto to potwierdza ocenami kwiatkow, zachodow slonca czy tez labedzi. Ja sie w pelni zgadzam z tym co napisals, nawet jesli komus w duszy graja labedzie - to ok, ale w takim wypadku musi sie podwojnie postarac - bo duzo osob fotografuje labedzie i jest to jeden z lepszych przykladow na kicz (ile ma z artyzmem wspolnego - to wynika z definicji).
Rodebert - nie rozumiem twojej wypowiedzi, kto ma iść polować na łabędzie i co oznacza C7A1?
Panie Szymonie artysta to ten co tworzy to co mu w duszy gra, jak będziesz się starał być oryginalny żeby się podobało, to będziesz się sprzedawał a nie tworzył.
Zatem idź poluj na łabędzie, proponuje C7A1 :)
No dobrze, jako ze sasiad z lewej sie zawstydzil i sciagnal swoje zdjecie, czuje sie w obowiazku napisac cos doslownie: labedzie to tak banalny temat i wielokrotnie przedstawiany, ze przebija nawet zachody slonca, bo zachody slonca za kazdym razem moga wygladac troche inaczej, a labadz zawsze wychodzi podobnie, ostatnio co prawda zauwazylem cos nowego - kuferki labedzi, ale to nic nie zmienia. Po prostu nie pasuje mi temat, ja sam staram sie odejsc od "lepow na komentarze" czyli nie pokazywac labedzi (bo szczerze mowiac nie powstrzymalem sie przed zrobieniem takiego zdjecia - ale nie pokazuje), i ograniczyc zachody slonca(na ostatnich kilku wyjazdach w ogole na slonce nie polowalem). Proponuje Tobie to samo :)
heh fajny tytul - adekwatny do zdjecia;)
to masz, wybitnie ujołeś ten moment jak ptaszek unosi nogę płynąc - rewelka
Szymon Bieniek - ale mimo wszystko wolałabym jakiś komentarz bardziej konstruktywny
To nie moja wina moje było pierwsze :-)
Najlepszym komentarzem jest sasiad z lewej.
Dwururkę dajcie .....
sory, tradżedy . . .