"Jeśli chcesz to będziemy kląć, kląc jak mordercy, jak straceńcy, jak ci, którym juz nic, nic nie pozostało oprócz brudnych bluzgów, oprócz wylewania żółci, szarpania schrypłym wrzaskiem ciszy... Jeżeli chcesz to będziemy razem płakać, aż do opuchnięcia oczu i warg, do duszącego spazmu. A jeśli wolisz to możemy się śmiać jak opętani, a może chcesz patrzeć - to patrz, a ja będę tańczyć, wirować, a jeżeli chcesz to obetnę sobie dłoń i wyrzucę ją przez okno... Widzisz, ja już umiem się bać, już umiem - twojego strachu się boję. I nie wiem, jak cię uspokoić skoro przed dotykiem uciekasz, skoro sztywniejesz nagle w moich ramionach i krzyczysz, więc może chociaż oddechem, spojrzeniem, słowem cię dotknę, może twoim paznokciom dam swoje plecy, może umrę dla ciebie, ale kto wtedy przed tobą bedzie cię bronił.
"
osaczony ;] nie było mnie troszke... próbowali leczyć moje fobie... a skończyło się jak zwykle na kolorowych pigułkach i pokoju bez klamek... i znów kilka dni wyjętych z życiorysu... nigdy więcej... no chyba że zostanie mi 12 dni życia... wtajemniczeni wiedzą osochosi :) pzdr i dzieki za komentarze
witaj! widze ze nastawienei fotki.. na pomysl i dodatkowo na wykonanie.. mi sie podoba ;) gratuluje! pozdrawiam i zapraszam :)
Niepokojące...dobrze wykonane...fajnie pokazane...ciekawa ta seria!
"Jeśli chcesz to będziemy kląć, kląc jak mordercy, jak straceńcy, jak ci, którym juz nic, nic nie pozostało oprócz brudnych bluzgów, oprócz wylewania żółci, szarpania schrypłym wrzaskiem ciszy... Jeżeli chcesz to będziemy razem płakać, aż do opuchnięcia oczu i warg, do duszącego spazmu. A jeśli wolisz to możemy się śmiać jak opętani, a może chcesz patrzeć - to patrz, a ja będę tańczyć, wirować, a jeżeli chcesz to obetnę sobie dłoń i wyrzucę ją przez okno... Widzisz, ja już umiem się bać, już umiem - twojego strachu się boję. I nie wiem, jak cię uspokoić skoro przed dotykiem uciekasz, skoro sztywniejesz nagle w moich ramionach i krzyczysz, więc może chociaż oddechem, spojrzeniem, słowem cię dotknę, może twoim paznokciom dam swoje plecy, może umrę dla ciebie, ale kto wtedy przed tobą bedzie cię bronił. "
osaczony ;] nie było mnie troszke... próbowali leczyć moje fobie... a skończyło się jak zwykle na kolorowych pigułkach i pokoju bez klamek... i znów kilka dni wyjętych z życiorysu... nigdy więcej... no chyba że zostanie mi 12 dni życia... wtajemniczeni wiedzą osochosi :) pzdr i dzieki za komentarze
osaczona? fajna fotka
o i do tego jest to portret, musze cie rozszyfrowac!
jestes chyba najwiekszym wariatem na plfoto.......czytajac twojego,,bloga" i ogladajac fotki
ciekawe. Fajna sprawa ze ludziom cos sie wgłowie roji. pozdr
bardzo fajne
Ladne zdjatko mi siem podoba PS. Widze ze w koncu udalo sie zaladowac poprawnie ;-)