no tak, na tle tego zdjęcia uczucia mam mieszane. Z jednej strony jestem pod wielkim wrażeniem talentu Autorki, tym bardziej, że udało sie jej tyle wycisnąć z tak oklepanego tematu jak "fotki rodzinne". Z drugiej strony mam odczucia podobne jak jasiu - wyobraź sobie Kasiu, że w ostatni weekend też robiłem, (a raczej usiłowałem) robić podobne zdjęcia (zgadnij komu ;-), lecz z efektem takim, że chyba zostały mi tylko drzewka bonzai, albo hodowanie rzerzuchy na wacie. Ale w sumie to chyba dobrze - widzę że będę miał się od kogo uczyć. Chyba nie będziesz miała nic przeciwko, jeśli Twoja fotograficzna twórczość będzie moim natchnieniem? Poza tym będę pierwszym który ma odwagę spytać wprost: A co to jest ta cholekal...? Tak ma na imię ta dziewczynka? ;-p
no problem - zawsze do usług :o)
witaj had! bardzo dziękuję za komentarz i odwiedziny :)
noo , kasiu - rozwijasz się . podoba mi się ta fotka ze najbardziej . pzdr
dziękuję za wszystkie cieplutkie słowa, pozdrowienia i przemiłe komentarze
Dobre, dobre. Tytul - genialny (nie wiem o co chodzi) ;)
no tak, na tle tego zdjęcia uczucia mam mieszane. Z jednej strony jestem pod wielkim wrażeniem talentu Autorki, tym bardziej, że udało sie jej tyle wycisnąć z tak oklepanego tematu jak "fotki rodzinne". Z drugiej strony mam odczucia podobne jak jasiu - wyobraź sobie Kasiu, że w ostatni weekend też robiłem, (a raczej usiłowałem) robić podobne zdjęcia (zgadnij komu ;-), lecz z efektem takim, że chyba zostały mi tylko drzewka bonzai, albo hodowanie rzerzuchy na wacie. Ale w sumie to chyba dobrze - widzę że będę miał się od kogo uczyć. Chyba nie będziesz miała nic przeciwko, jeśli Twoja fotograficzna twórczość będzie moim natchnieniem? Poza tym będę pierwszym który ma odwagę spytać wprost: A co to jest ta cholekal...? Tak ma na imię ta dziewczynka? ;-p
kssen, jaki ty jesteś rozgarnięty! I to w środku nocy! Pozazdrościć!
a czemu. Jak przebrnalem przez pierwsze 5 sylab, to od razu zrozumialem o co chodzi. Dluzej niz 20 minut to na pewno nie trwalo
Kasiu, nie używaj w przyszłości takich trudnych wyrazów, bo kilka osób na wszelki wypadek się obrazi ;) Zdjęcie sympatyczne.
Brak mi słów Kasiu, masz prawdziwy talent. Tak trzymaj! (choć z drugiej strony gdyby nie charyzmatyczny model to nie wiem co by by było..:-))))
fajnie śpi na popielniczkę ;), pozdrawiam
KOnio - również myślę, że dobrze i cieszę się, że się udało!
dobrze, że główka śpiącego na piersi nie opadła, bo nie byłoby tego efektu :-)
zdjęcie i tytuł przerastają mnie intelektualnie - bdb
raczej mu nie przeszkadzało, bo spał sobie naprawde błogo podróżując w nosidełku
bardzo ładne - że też mu to słońce nie przeszkadza w głębokim śnie
maluszek śpi i delektuje się słoneczkiem :)
uwielbiam dzieciaczki (tydzień temu zdałem egzamin z pediatrii)
potrafisz złapać fajne momenty
ach ten tytuł !?
maluszek spi ? czy tylko przymknął na chwilę oczy ?
bardzo fajne
świetne
właśnie potraktowałem młotkiem swój aparat chyba zajmę się uprawą drzewek bonsai
Dla mnie bomba :))