ja bym sie nie zgodził, że nałożenie dwu identycznych tylko inaczej naświetlonych zdjęć to już jest TAKA ingerencja, IMHO niektóre filtry nakładane na obiektyw są większą ingerencją. ja też nie lubie zdjęć retuszowanych do ostatniego piksela, ale zdjęcia na ekranie wyglądają gorzej niż wywołane na papierze i czasem trzeba im troche pomóc :-)
to jeszcze zależy jaką cyfrówką, ale nawet jak sie ma taką co przepala, można zastosować bracketing ekspozycji i połączyć potem zdjęcia w jakimś programie...
nie wydaje mi sie aby cyfrowka miala taka rozpietosc kontrastu ze uchwyci przy nocnym zdjeciu szczegol w czerni i nieprzapali swiatel... w ciemni mozna swiatla jakos dopalic, ale cyfrowo?
ja bym sie nie zgodził, że nałożenie dwu identycznych tylko inaczej naświetlonych zdjęć to już jest TAKA ingerencja, IMHO niektóre filtry nakładane na obiektyw są większą ingerencją. ja też nie lubie zdjęć retuszowanych do ostatniego piksela, ale zdjęcia na ekranie wyglądają gorzej niż wywołane na papierze i czasem trzeba im troche pomóc :-)
te pośrodku jeszcze mogą ujść, ale te po prawej psują całkiem ciekawe zdjęcie...
słusznie Stilgar, tylko nie każdy lubi tak ingerować w zdjęcia
okej. w każdym razie mnie tam przepalenia w tym przypadku nei przeszkadzają...
to jeszcze zależy jaką cyfrówką, ale nawet jak sie ma taką co przepala, można zastosować bracketing ekspozycji i połączyć potem zdjęcia w jakimś programie...
nie wydaje mi sie aby cyfrowka miala taka rozpietosc kontrastu ze uchwyci przy nocnym zdjeciu szczegol w czerni i nieprzapali swiatel... w ciemni mozna swiatla jakos dopalic, ale cyfrowo?
Cyfrówką bardzo ciężko nie przepalić. Pozdrawiam i zapraszam do mnie.
dobre światła i świetny zbieg perspektywiczny... to jedno z ciekawszych zdjęć "dworcowych" jakie miałem okazję tu oglądać...
widziałem, jak poszukasz to i w tej galerii znajdziesz ich całkiem sporo
stilgar: a widziales kiedys nocne zdjecia bez przepalonych swiatel?
przepalone światła