oko, oko... każdy ma prawo do pokazywania tego, co pragnie opkazać. I bardzo dobrze. Tylko teraz powróciwszy do mojego pierwszego postu, nadal uważam podobne zdjęcia za sprawę, na której można się przejechać, co w sumie zostało udowodnione komentarzami pod tym zdjęciem. Pozdrawiam, życzę udanych łowów z aparatem. PS. Podoba mi się generalnie kolorystyka Twoich zdjęć.
guarang: o tym, ze to żart napisalem po kilku pierwszych komentarzach w stylu 'jedziesz szrotkiem'... zdziwilo mnie oburzenie dlatego ten dopisek - zeby zasugerowac ogladajacym, ze jest to pewna forma ironicznego komentarza do swiata przesiaknietego plastikiem i tandetą ..i naiwna wiara w 'rychłą' zmiane tej sytuacji.
bedzieladnie: napisales - "jest jeszcze ten element, że od rzeczywistości aranżowanej wymaga się (intuicyjnie) dużo bardziej pieczołowicie przygotowanej fabułu. " - zaznaczylem, ze zdjecie NIE bylo aranzowane - to po prostu zastana scena chodnikowa a jak czytam w nastepnym komentarzu - mis i trzy lale odegralyby taka sama role i to wciaz nie bylo by dziwne. Nie do konca jestem o tym przekonany bo dla mnie sytuacja byla na tyle odmienna, ze zdecydowalem sie zrobic to zdjecie. Tytul i przeslanie zdjecia odczytales poprawnie, co chyba faktycznie nie wymagalo wysilku.. moze nie powinienem tak doslownie podpisywac tej fotki, zeby nie pozbawiac Cie przyjemnosci doszukiwania sie ukrytych znaczen, jednak takie przeslanie chcialem zawrzec i takie skojarzenie bylo pierwsze gdy zobaczylem plastikowa lale na chodniku. Pozdrawiam
Nonono, ale ciekawa dyskusja.. Będzieładnie - nie podejrzewałem cię o takie teoretyczne zangażowanie, no proszę, zgadzam się z tobą. Tylko że tu trudno czytać znaczenie jakieś ponad tytułem w tym wypadku. Oczywiście gdyby autor nie zastrzegł sobie foty jako żart (jako żart a nie estetykę żartu) to moglibyśmy się pokusić o jakąś interpretację tyle że faktycznie zadalibyśmy sobie więcej trudu, niż autor robiąc to w gruncie rzeczy przypadkowe zdjęcie.
Co do strony estetycznej, to razi mnie za dużo bruku po lewej stronie. Może należałoby wszystko zachować w formie kwadratu a lalkę obrócić nogami do dołu? Taki delikatny pstryczek "robiłem to szerokoformatowym aparatem" to napradę dobra modelka... A może już bredzę?
Faktycznie podobne do twórczości paszrotka, ale bez przesady - w końcu to żart.
Z drugiej strony - jak już daje się coś do obejrzenia to nie ma to tamto - .
Hm, tak czy siak chętnie przeczytam odpowiedź spneya do będzie ładnie.... pozdro.
będzieładnie: dziękuje za uzasadnienie - jutro się do tego odniosę bo dzisiaj już ciężko cokolwiek napisać :) - a fotkę faktycznie proszę traktować jako żart.. przecież nie oceniamy tu tylko tematyki, a także (albo przede wszystkim) techniczną część zdjęcia.. Pozdrawiam
... no co wy, nie chodzi o sam temat przecie!! Wg mnie ładne i dobre. Podoba się mnie. A morał to sama sobie wymyślę, jak mi będzie trzeba, bo ten to za poważny... a upadek plastiku i tak nie nastąpi:P
piszę o aranżacji wierząc w to, że nie aranżowałeś dlatego, że rzecz w takim stanie zastana nie jest żadną sensacją dla widza. równie dobrze mogłyby leżeć trzy lale i miś, albo pół plastikowej żabki. co to by zmieniało?
chodzi mi o to, że i tu i w przywołanych pracach szrotka istnieje coś, na podstawie czego widz szuka dodatkowych znaczeń, których nie znajduje. Może chodzi o to, że lalki są nośnikiem potężnego ładunku symbolicznego. Nie mają mimiki, gestykulacji, dynamizmu. Jedyne co im pozostaje to symbolizowanie człowieka. W momencie, kiedy patrzę na lalkę na zdjęciu, szukam głębszej treści poza tym co widzę, czekam na utożsamienie lalki z człowiekiem i poprzez sytuację w jakiej ona się znajduje chciałbym odczytać komunikat zdjęcia w stosunku do człowieka. A widzę lalkę na chodniku, czyli jak zatytułowałeś - "rychły upadek plastiku". Oczywiście dla mnie mowa tu o całej sztuczności i jej przepowiedzianym końcu, ale to staje się chyba zbyt oczywiste. Natomiast, gdy już w ułamku sekundy zinterpretowałem sobie zdjęcie w ten sposób i doszedłem do końca przyjemności czytania znaczeń, szukam w tym pewnej wartości estetycznej... i pod tym względem też mnie zawodzi. Szczerze, jeśli o estetykę chodzi - wolałbym sam chodnik :)... lala jest be. W sumie chyba nie do końca wyraziłem co chciałem, ale jest późno i coraz gorzej mi się myśli... jest jeszcze ten element, że od rzeczywistości aranżowanej wymaga się (intuicyjnie) dużo bardziej pieczołowicie przygotowanej fabułu. Pozdrawiam
W najmniejszym stopniu nie próbowałem naśladować Adama Szrotka, chociaż znam jego twórczość. Lalkę znalazłem na chodniku - to nie jest aranżacja.
Emilian: co masz na myśli pisząc: 'bez morału'?
bedzieładnie: dlaczego śliska sprawa?
oko, oko... każdy ma prawo do pokazywania tego, co pragnie opkazać. I bardzo dobrze. Tylko teraz powróciwszy do mojego pierwszego postu, nadal uważam podobne zdjęcia za sprawę, na której można się przejechać, co w sumie zostało udowodnione komentarzami pod tym zdjęciem. Pozdrawiam, życzę udanych łowów z aparatem. PS. Podoba mi się generalnie kolorystyka Twoich zdjęć.
guarang: o tym, ze to żart napisalem po kilku pierwszych komentarzach w stylu 'jedziesz szrotkiem'... zdziwilo mnie oburzenie dlatego ten dopisek - zeby zasugerowac ogladajacym, ze jest to pewna forma ironicznego komentarza do swiata przesiaknietego plastikiem i tandetą ..i naiwna wiara w 'rychłą' zmiane tej sytuacji.
bedzieladnie: napisales - "jest jeszcze ten element, że od rzeczywistości aranżowanej wymaga się (intuicyjnie) dużo bardziej pieczołowicie przygotowanej fabułu. " - zaznaczylem, ze zdjecie NIE bylo aranzowane - to po prostu zastana scena chodnikowa a jak czytam w nastepnym komentarzu - mis i trzy lale odegralyby taka sama role i to wciaz nie bylo by dziwne. Nie do konca jestem o tym przekonany bo dla mnie sytuacja byla na tyle odmienna, ze zdecydowalem sie zrobic to zdjecie. Tytul i przeslanie zdjecia odczytales poprawnie, co chyba faktycznie nie wymagalo wysilku.. moze nie powinienem tak doslownie podpisywac tej fotki, zeby nie pozbawiac Cie przyjemnosci doszukiwania sie ukrytych znaczen, jednak takie przeslanie chcialem zawrzec i takie skojarzenie bylo pierwsze gdy zobaczylem plastikowa lale na chodniku. Pozdrawiam
Nonono, ale ciekawa dyskusja.. Będzieładnie - nie podejrzewałem cię o takie teoretyczne zangażowanie, no proszę, zgadzam się z tobą. Tylko że tu trudno czytać znaczenie jakieś ponad tytułem w tym wypadku. Oczywiście gdyby autor nie zastrzegł sobie foty jako żart (jako żart a nie estetykę żartu) to moglibyśmy się pokusić o jakąś interpretację tyle że faktycznie zadalibyśmy sobie więcej trudu, niż autor robiąc to w gruncie rzeczy przypadkowe zdjęcie. Co do strony estetycznej, to razi mnie za dużo bruku po lewej stronie. Może należałoby wszystko zachować w formie kwadratu a lalkę obrócić nogami do dołu? Taki delikatny pstryczek "robiłem to szerokoformatowym aparatem" to napradę dobra modelka... A może już bredzę? Faktycznie podobne do twórczości paszrotka, ale bez przesady - w końcu to żart. Z drugiej strony - jak już daje się coś do obejrzenia to nie ma to tamto - . Hm, tak czy siak chętnie przeczytam odpowiedź spneya do będzie ładnie.... pozdro.
traktuje jako żart ale mnie nie śmieszy:((( nie będę oceniał bo nie rozumiem...
..moze to uciszy komentarze typu 'jedziesz szrotkiem'.
nie widzę tu naśladownictwa
...do których prowadzi również technika:P
dzięki kokor.. ja też zmykam :)
oki, zmykam, dla mnie zdjęcie, to emocje i estetyka!
...można widzieć i czuć, rozumieć nie rozmyślając zbyt intenzywnie (pozdrowienia dla narodu Śląskiego:P)
będzieładnie: dziękuje za uzasadnienie - jutro się do tego odniosę bo dzisiaj już ciężko cokolwiek napisać :) - a fotkę faktycznie proszę traktować jako żart.. przecież nie oceniamy tu tylko tematyki, a także (albo przede wszystkim) techniczną część zdjęcia.. Pozdrawiam
nie zgadzam się! Wręcz przeciwnie.
..po to obraz, żeby nie myśleć TYLE...:P
no fakt... to może być też żart, ale ja taki bardzo poważny jestem i wszystko tak bardzo serio i w ogóle ;)
... no co wy, nie chodzi o sam temat przecie!! Wg mnie ładne i dobre. Podoba się mnie. A morał to sama sobie wymyślę, jak mi będzie trzeba, bo ten to za poważny... a upadek plastiku i tak nie nastąpi:P
piszę o aranżacji wierząc w to, że nie aranżowałeś dlatego, że rzecz w takim stanie zastana nie jest żadną sensacją dla widza. równie dobrze mogłyby leżeć trzy lale i miś, albo pół plastikowej żabki. co to by zmieniało?
chodzi mi o to, że i tu i w przywołanych pracach szrotka istnieje coś, na podstawie czego widz szuka dodatkowych znaczeń, których nie znajduje. Może chodzi o to, że lalki są nośnikiem potężnego ładunku symbolicznego. Nie mają mimiki, gestykulacji, dynamizmu. Jedyne co im pozostaje to symbolizowanie człowieka. W momencie, kiedy patrzę na lalkę na zdjęciu, szukam głębszej treści poza tym co widzę, czekam na utożsamienie lalki z człowiekiem i poprzez sytuację w jakiej ona się znajduje chciałbym odczytać komunikat zdjęcia w stosunku do człowieka. A widzę lalkę na chodniku, czyli jak zatytułowałeś - "rychły upadek plastiku". Oczywiście dla mnie mowa tu o całej sztuczności i jej przepowiedzianym końcu, ale to staje się chyba zbyt oczywiste. Natomiast, gdy już w ułamku sekundy zinterpretowałem sobie zdjęcie w ten sposób i doszedłem do końca przyjemności czytania znaczeń, szukam w tym pewnej wartości estetycznej... i pod tym względem też mnie zawodzi. Szczerze, jeśli o estetykę chodzi - wolałbym sam chodnik :)... lala jest be. W sumie chyba nie do końca wyraziłem co chciałem, ale jest późno i coraz gorzej mi się myśli... jest jeszcze ten element, że od rzeczywistości aranżowanej wymaga się (intuicyjnie) dużo bardziej pieczołowicie przygotowanej fabułu. Pozdrawiam
...no właśnie, dlaczego śliska?
W najmniejszym stopniu nie próbowałem naśladować Adama Szrotka, chociaż znam jego twórczość. Lalkę znalazłem na chodniku - to nie jest aranżacja. Emilian: co masz na myśli pisząc: 'bez morału'? bedzieładnie: dlaczego śliska sprawa?
panowo adamowo szrotkowe ale bez moralu
nie ma sutków!...tandeta(lalka).
a misie za.
niebałdzo... takie komponowanie to śliska sprawa :/