troszke sie wali na prawa strone z przechylem na tyl. Pieknie mi przypomniales ostatnie sanackie miastko, z klimatem galicyjskim. Tam sie jeszcze wojaka szwejka echo odbija od bram
Nie wiem, jaki masz aparat, najlepsze jest ręczne ustawianie balansu bieli wg wzorca, czyli białej karty, wydaje mi się zresztą, że tu balans jest poprawny. Niewątpliwie oświetlenie tylne (czyli słońce za Tobą) wydobyłoby szczegóły z cieni, ale i tak przy zdjęciach krajobrazowych warto mieć filtr połówkowy szary.
dzieki. co do filtru to nie widzialem takiego jeszcze. wydaje mi sie ze gdyby slonce lepiej oswietlilo te budynki tz. z przodu to wyszlo by lepiej. a balans bieli mialbym ustawic na sun?
Jeszcze raz. Wadą tego zdjęcia nie jest źle naświetlone niebo, ale brak szczególów w cieniach. Matryca aparatu (ani film) nie potrafi przenieść takiego dużego kontrastu i trzeba jej pomóc przyciemniając filtrem połówkowym niebo.
Jeśli masz cyfrówkę, to balans bieli pełni tę samą funkcję, co filtr ocieplający. Filtr połówkowy szary zawsze w takich sytuacjach się przydaje i są rozwiązania pozwalające zamontować go na cyfrowych kompaktach.
Mam cyfrowke wiec chyba z rad nie skorzystam. Wiem ze mozna takie operacje przeprowadzic w PS ale nie wiem jak. Czasami niebo wychodzi mi dobrze bez zadych zabiegow i to chyba zalezy bardziej od pogody i swiatla.
Żeby niebo wyszło dobrze, to trzeba założyć filtr ocieplający obniżający temperaturę barwową światła do 5,5 tys. K, na którą uczulony jest film i filtr połówkowy szary, łagodzący kontrast między jasnością nieba i ziemi.
Niedawno odkryłem w swoim aparacie, że aby oddać niebo tak jak jest w rzeczywistości stosuję punktowy pomiar światła na fotografowanym obiekcie przy jednoczesnej korekcji ekspozycji na -2/3 lub nawet na -1. Nie wiem, jaki masz aparat więc nie wiem, czy skorzystasz z rady.
w orginale bylo przechylone w lewo i tak prostowalem ze przesadzilem.
troszke sie wali na prawa strone z przechylem na tyl. Pieknie mi przypomniales ostatnie sanackie miastko, z klimatem galicyjskim. Tam sie jeszcze wojaka szwejka echo odbija od bram
ja też mam cyfrówkę (:
w mojej cyfrowce nie mozna recznie ustawic balansu bieli jest tylko tryb automatuczny i kilka trybow gotowych.
Nie wiem, jaki masz aparat, najlepsze jest ręczne ustawianie balansu bieli wg wzorca, czyli białej karty, wydaje mi się zresztą, że tu balans jest poprawny. Niewątpliwie oświetlenie tylne (czyli słońce za Tobą) wydobyłoby szczegóły z cieni, ale i tak przy zdjęciach krajobrazowych warto mieć filtr połówkowy szary.
dzieki. co do filtru to nie widzialem takiego jeszcze. wydaje mi sie ze gdyby slonce lepiej oswietlilo te budynki tz. z przodu to wyszlo by lepiej. a balans bieli mialbym ustawic na sun?
Jeszcze raz. Wadą tego zdjęcia nie jest źle naświetlone niebo, ale brak szczególów w cieniach. Matryca aparatu (ani film) nie potrafi przenieść takiego dużego kontrastu i trzeba jej pomóc przyciemniając filtrem połówkowym niebo.
Jeśli masz cyfrówkę, to balans bieli pełni tę samą funkcję, co filtr ocieplający. Filtr połówkowy szary zawsze w takich sytuacjach się przydaje i są rozwiązania pozwalające zamontować go na cyfrowych kompaktach.
Mam cyfrowke wiec chyba z rad nie skorzystam. Wiem ze mozna takie operacje przeprowadzic w PS ale nie wiem jak. Czasami niebo wychodzi mi dobrze bez zadych zabiegow i to chyba zalezy bardziej od pogody i swiatla.
Żeby niebo wyszło dobrze, to trzeba założyć filtr ocieplający obniżający temperaturę barwową światła do 5,5 tys. K, na którą uczulony jest film i filtr połówkowy szary, łagodzący kontrast między jasnością nieba i ziemi.
Niedawno odkryłem w swoim aparacie, że aby oddać niebo tak jak jest w rzeczywistości stosuję punktowy pomiar światła na fotografowanym obiekcie przy jednoczesnej korekcji ekspozycji na -2/3 lub nawet na -1. Nie wiem, jaki masz aparat więc nie wiem, czy skorzystasz z rady.
zrobilem to zdjecie bo niebo wtedy bylo super. niestety nie widac tego na tym zdjeciu. CO znaczy ze horyzont sie wali?
Nie jestem obiektywny Lubię Przemyśl:)) Pozdr.
dosc slabe niestety. horyzont sie wali. przemysl jest nosny bardzo i trudny zarazem.