wojtek, wojtek, wojtek. tym razem przekręciłem twoje nazwisko z rozpędu - uwierz mi i wybacz. skupiasz się na rzeczywiście nieciekawym fragmencie mojego komntarza, ale nie zaprzeczysz, że dalej jest już czysta finezja. więc ignoruj.
ach dziecko drogie, czyżbys nic wiecej wymyslic nie mógł, jak zniekształcanie mego nazwiska? przecież to byle prymityw robi... ale nie martw się, zaraz wrzuce cie do ignorowanych i cokolwiek tutaj napiszesz i tak tego czytać NIE BĘDĘ.
No muszę przyznać masz inne spojrzenie na świat :-) Nie pamiętam kiedy przyglądałam się podeszwom swoich butów :-)) co do fotek..... masz swój niepowtarzalny styl :-) Pozdrawiam Mi :-)
ale się wpasowała bidulka :)
wojtek, wojtek, wojtek. tym razem przekręciłem twoje nazwisko z rozpędu - uwierz mi i wybacz. skupiasz się na rzeczywiście nieciekawym fragmencie mojego komntarza, ale nie zaprzeczysz, że dalej jest już czysta finezja. więc ignoruj.
ach dziecko drogie, czyżbys nic wiecej wymyslic nie mógł, jak zniekształcanie mego nazwiska? przecież to byle prymityw robi... ale nie martw się, zaraz wrzuce cie do ignorowanych i cokolwiek tutaj napiszesz i tak tego czytać NIE BĘDĘ.
Wojciech Karuzel, chodzisz w klapkach - moja wizja ciebie tworzy wreszcie całość.
sama sie tam znalazła, chodziłem po plaży i potem patrze, a tu zasuszona mucha :)
jak w egipskim sarkofagu jej umosciles
No muszę przyznać masz inne spojrzenie na świat :-) Nie pamiętam kiedy przyglądałam się podeszwom swoich butów :-)) co do fotek..... masz swój niepowtarzalny styl :-) Pozdrawiam Mi :-)
to prosze o kilka w portfolio, bo cie chyba przez świeta nie było... :)
■ do uslug
panie wybitny inaczej, lubię te twoje komentarze z kwadratem :)
Fatum? Memento? Strzez sie..
■ wybitne inaczej...
ale jakież było moje zdziwienie kiedy okazało sie że mucha walnęła centralnie w jedno z 3 kółek od spodu tych klapek :)
Dobrze ze w nic innego nie wdepnełeś :P
No powalajace po prostu...