Eee, raczej nie :).
Ona normalnie takiego jednego swierszcza zalatwia bodajze raz dziennie. Ogolnie jeszcze nie udalo mi sie uchwycic momentu ataku, trwa to setne sekund. Zjadany jest on pozniej zywcem.
Chcialem tez nadmienic, ze zdjecie minimalnie utracilo na jakosci, poniewaz bylo robione przez plastikowy pojemnik. Ale ogolnie chodzilo mi o ujecie :).
Eee, raczej nie :). Ona normalnie takiego jednego swierszcza zalatwia bodajze raz dziennie. Ogolnie jeszcze nie udalo mi sie uchwycic momentu ataku, trwa to setne sekund. Zjadany jest on pozniej zywcem.
ona go zjada zaraz po dupceniu, racja?
mmm milo :) ide cos zjesc....
Chcialem tez nadmienic, ze zdjecie minimalnie utracilo na jakosci, poniewaz bylo robione przez plastikowy pojemnik. Ale ogolnie chodzilo mi o ujecie :).
Zanim zobaczyłem nazwę zdjęcia, chciałem juz napisać, ze szykuje sie niezla kolacyjka ;-)