Zalac jednym swinstwem, patrzyc nerwowo na stoper i mieszac 30 sekund co 1 minute, zaczac wylewac 30 sekund przed czasem, zalac woda, zalac drugim swinstwem, mieszac co 3 min, zalac woda i plukac, plukac, plukac, zalac detergentem, otrzepac, powiesic, odsaczyc i spyziac z ciemni, zeby sie swinstwa i paproszki nie poprzyklejaly.
Hubert nie pracowales w ciemni, wlasciwie kochasz cyfrowe aparaty... Tak sobie mysle, ze powinienes kiedys moze sprobowac pobawic sie guma arabska, oj, nie mialbys czystych raczek, no i ze 2 dni pracy i czekania na koncowy efekt.
czyli co? nawinąć negatyw do korexa? zalać jednym świnstwem na parę sekund, potem wylać, zalać drugim na poł godziny, potem wylać i czekać aż wyschnie? to wszystko?
nieeee no luzik. zrobilem blad przy pierwszym filmie taki, ze jak przeczytalem, ze ma byc 20 C to wlozylem palec i stwierdzilem, ze to jest ta temperatura. wyjalem klisze bez sladu emulsji :)) jak sie postarzalem, doszedlem do wniosku, ze bylo stopni dwa razy wiecej. wiecej. wiecej bledow nie pamietam, DELTA mnie nie zawiodla i wspomagala w bledach
Sekundy przy wywolywaniu rzeczywiscie maja znaczenie, ale mowa o kilkunastu badz kilkudziesieciu sekundach raczej, niz np. o 10. Utrwalanie to juz kilkanascie minut.
To byla noc...l Kilkanascie filmow i czerwone oczy. Ostatni korex wyslizgnal mi sie w reki i otworzyl sie w czasie wywolywania, ciemnia zachlapana, przeklenstwa polecialy, ale nic to, Anilek utrwalil i nie wiem, jak, ale 2/3 filmu uratowane. ehh...
5 minut nawijania?!? Musisz miec zgrabne palce! Sprobuj szeroki film, a najlepiej kilka na raz tak sobie ponawijac. Ostatnio zlecialo do rana. Jasno bylo jak sie wylanialam z ciemnej jaskini. Pozdrawiam:-)
20 minut rozrabiania chemii, 5 minut nawijania negatywu, 20-40 minut wywolywania, 50 minut suszenia (musisz jeszcze doliczyc dojazd na stacje benzynowa po wode destylowana)
Mariusz i Hubert i inni: mam wrazenie, ze pod powiekszalnikiem ogranicz nas tylko nasza ciasna wyobraznia. prosze czytac wszystkie uwagi w nawiasach. (moge sie mylic z ta wyobraznia)
a tak na serio, to foto jest z mojej pierwszej kliszy B&W i w ogóle pierwszej po 2 latach pstrykania cyfrą; piersze próby, więc żeby za dużo nie umoczyć, kupiłem najtańsze B&W i teraz, jak już wiem, co z tego wyłazi, to żałuję..
no dobra.Kiomentuje. technicznie ne zaciekawe. Troche mydlane i bardzo duze ziarno. kompozycyjnie - bardzo klasycznie nudnawe. temat- sam nie wiem co chciałe przez to powiedzieć. ale za to modelka bardzo ładna. wiec skomentowałem. może trochę krytycznie ale szczerze.
swoj swojego....
no dobra, apap
apap seko!
... papa
no to apap
Dobranoc, ja tez w poduszke.
A ja cyfry nie. Wlasciwie tylko ja widzialam w innych rekach. Nie czaje cyfry, ale chetnie bym sie zamienila na tydzien i zobaczyla, jak to smakuje.
no dobra, moje horyzonty zostały poszerzone, teraz 30h snu na utrwalenie, papa, dzięki za wszystko! :)
mialem cyfre pol roku i przehandlowalem za lustrzanke
Zalac jednym swinstwem, patrzyc nerwowo na stoper i mieszac 30 sekund co 1 minute, zaczac wylewac 30 sekund przed czasem, zalac woda, zalac drugim swinstwem, mieszac co 3 min, zalac woda i plukac, plukac, plukac, zalac detergentem, otrzepac, powiesic, odsaczyc i spyziac z ciemni, zeby sie swinstwa i paproszki nie poprzyklejaly.
Aniłek, właśnie jestem na etapie, kiedy fascynacja cyfrą mi przychodzi.. to co mam napisane w portfolio w zasadzie straciło na aktualności..
wszystko. potem jestes wolny: 1) dajesz do skanu, 2) robisz odbitek i skanujesz, 3) robisz 7 odbitek i podziwiasz jedna
Hubert nie pracowales w ciemni, wlasciwie kochasz cyfrowe aparaty... Tak sobie mysle, ze powinienes kiedys moze sprobowac pobawic sie guma arabska, oj, nie mialbys czystych raczek, no i ze 2 dni pracy i czekania na koncowy efekt.
czyli co? nawinąć negatyw do korexa? zalać jednym świnstwem na parę sekund, potem wylać, zalać drugim na poł godziny, potem wylać i czekać aż wyschnie? to wszystko?
Ok, zaczyna sie... juz mam dreszcze.
Hubert: o ile mi wiadomo, tak
Palec?! Ty to musisz byc wyluzowany gosc!
Anilek: mam zgrabne palce, hehe
korex to pudełko na film do którego wlewa się chemię, tak?
nieeee no luzik. zrobilem blad przy pierwszym filmie taki, ze jak przeczytalem, ze ma byc 20 C to wlozylem palec i stwierdzilem, ze to jest ta temperatura. wyjalem klisze bez sladu emulsji :)) jak sie postarzalem, doszedlem do wniosku, ze bylo stopni dwa razy wiecej. wiecej. wiecej bledow nie pamietam, DELTA mnie nie zawiodla i wspomagala w bledach
Sekundy przy wywolywaniu rzeczywiscie maja znaczenie, ale mowa o kilkunastu badz kilkudziesieciu sekundach raczej, niz np. o 10. Utrwalanie to juz kilkanascie minut.
To byla noc...l Kilkanascie filmow i czerwone oczy. Ostatni korex wyslizgnal mi sie w reki i otworzyl sie w czasie wywolywania, ciemnia zachlapana, przeklenstwa polecialy, ale nic to, Anilek utrwalil i nie wiem, jak, ale 2/3 filmu uratowane. ehh...
jak zaglądam do pudełka po kliszy to tam niektóre czynności podawane są w sekundach.. czy to wszystko jest aż tak krytyczne czasowo?
5 minut nawijania?!? Musisz miec zgrabne palce! Sprobuj szeroki film, a najlepiej kilka na raz tak sobie ponawijac. Ostatnio zlecialo do rana. Jasno bylo jak sie wylanialam z ciemnej jaskini. Pozdrawiam:-)
20 minut rozrabiania chemii, 5 minut nawijania negatywu, 20-40 minut wywolywania, 50 minut suszenia (musisz jeszcze doliczyc dojazd na stacje benzynowa po wode destylowana)
spytam wprost: dużo roboty (czyt. piep****ia się) jest przy wołaniu na własną rękę?
oo, tego to nie znam ;( niech sie Mariusz wypowie, on stosuje karkolomne materialy :P
tego się najbardziej obawiam.. przy Zenicie to bym nawet nie wiedział kiedy sp***em (czyt. spsułem), czy w trakcie naświetlania czy wołania..
nieee, zagalopowalem sie: z negatywem mozesz tez niejedno zrobic (czyt. spieprzyc)
jes ofkors
seko, ale Ty przechodzisz już do odbitek, a ja na razie chcę wiedzieć do momentu, żeby coś było na kliszy widać..
Szuwarek: DON'T
Mariusz i Hubert i inni: mam wrazenie, ze pod powiekszalnikiem ogranicz nas tylko nasza ciasna wyobraznia. prosze czytac wszystkie uwagi w nawiasach. (moge sie mylic z ta wyobraznia)
ja o bombie wy o trąbie wołać nie wołać wołać nie wołać ide spać
dużo zabawy jest z samodzielnym wołaniem filmu?
seko: przesadziles z tym ze 'masz co chcesz'
zajebista zabawa. ja ostatnio biegałem z balonami po plazy. też było nieźle.
seko, co rozumiesz przez 'masz co chcesz'?
koszt koreksu na gieldzie? koszt microphenu? wiecej niz 30,- ?
kupiliśmy w Smyku styropianowe samolociki i puszczaliśmy je na górce na Końskim Jarze..
seko: no troche przesadziles ;)
poza tym ja potrzebuje mocno tolerancyjny materiał.. Zenit nie potrafi uczciwie światła zmierzyć, a na oko to różnie mi narazie wychodzi..
Hubert: w kasetce
wolaj sam. zainwestujesz 30 zeta i masz co chcesz (no, troche przesaldzilem)
możesz zdradzić o co chodzi z tymi samolocikami?
Mariusz, ale w oryginalnej kasetce, czy nawijane ze szpuli?
seko, no jak.. dwie klisze dopiero wypstrykałem - do zabaw w wołanie mi jeszcze daleko..
Hubert: XP2 na gieldzie kosztuje tylko 13 zeta. sprobuj. naprawde warto
sam wolasz?
a tak na serio, to foto jest z mojej pierwszej kliszy B&W i w ogóle pierwszej po 2 latach pstrykania cyfrą; piersze próby, więc żeby za dużo nie umoczyć, kupiłem najtańsze B&W i teraz, jak już wiem, co z tego wyłazi, to żałuję..
hubert to tylko kolezanka? fiu fiu fiu? musisz cos z tym zrobić.
laze? za toba?? no wiesz... spaceruje z Klega H.T. :P
ale to zdjecie mi sie podoba! ziarno tylko daje dyskomfort. tylko postuluje: mniej awiacji, wiecej kolezanki!
seko: a co Ty tak za mna ciagle lazisz? he he he
ja oddaję, ale zaraz po wywołaniu zabieram!
jakim facetem? nie przypominam sobie żebym zmieniała płeć.
fachowcy zgodnie stwierdzili, że mam ładną koleżankę - następnym razem wezmę na to poprawkę i zrobię lepsze zdjęcia :)
pewnie ze woli. kto oddaje B&W do labu?? (pytanie retoryczne)
ladna, ladna... szuwarek jest facetem. ale ta twarz obiecuje duzo. nie zgub kontaktow z nia
Akademik? hmmm... sprobuj na XP2 (moim ulubionym). no chyba ze sam wolasz filmy
i mam nadzieję, że to tylko to..
no dobra.Kiomentuje. technicznie ne zaciekawe. Troche mydlane i bardzo duze ziarno. kompozycyjnie - bardzo klasycznie nudnawe. temat- sam nie wiem co chciałe przez to powiedzieć. ale za to modelka bardzo ładna. wiec skomentowałem. może trochę krytycznie ale szczerze.
bo to Akademik wstrętny..
mi sie podoba. dlaczego takie ziarno?
fajne :-) zostawiłabym jej więcej miejsca nad głową