Ocena będzie widoczna gdy zagłosuje co najmniej 5 osób.
mało ocen
Opis zdjęcia
gdzies na putkowiu, gdzie do najblizszej osady bylo kolejne 100 moze 200 km lezal na srodku drogi pies, wyglodnialy i spragniony wszytkiego tylko nie pozostawienia go w tym samym miejscu, Pentax zx10, vivitar 19-28mm. fuji velvia 100asa
Oczy ma blekitne, bo sie mamusia skundlila z lajka od ruskich, oni tego sporo do nas przywiezli i zdjae sie, ze te biedaki srednio nasz klimat znosza. Nie wyglada na wscieklego - wsciekly ma otwarty pysk, bo go dlawi w gardle i nie ma blagalnego pyska, a ten wyraznie zebrze
Ale to zdaje sie nie jest pies mysliwski, tylko sliczna kuleczka kupiona dla dzieci, ktopra w pewnym momencie zaczela wszystkich wkurzac. Wzieli w bagaznik i wywiezli na pustkowie - przeciez nie zginie. No i masz - bez stada i swoich kochanych panstwa dlugo zyl nie bedzie.
wiecie, mysliwskie psy czesto sie gubia, moga przebiec do 100 km - z anegdotek : pies mojego kolegi wpadl do dziury borsuka i tak sie zakleszczyl ze nie mogl wyjsc, szukalismy go dlugo , przez 4 dni -- i oczywiscie trzeba bylo psine wykopac - byl glodny i zmeczony -
bardzi stylowa ta fotka i mam w ulubionych.
Oczy ma blekitne, bo sie mamusia skundlila z lajka od ruskich, oni tego sporo do nas przywiezli i zdjae sie, ze te biedaki srednio nasz klimat znosza. Nie wyglada na wscieklego - wsciekly ma otwarty pysk, bo go dlawi w gardle i nie ma blagalnego pyska, a ten wyraznie zebrze
biedaczek... , a może jest wsciekły ma takie oczy :)
z ciekawostek: jestem jak wszyscy opodatkowana na sume 0.02 euro rocznie na pomoc dla pieskow i innych zwierzatek zagubionych
genialny psiur troche psychodeloiczny i w ogole
Dabu, przeciez dzieciom nie nalezy pokazywac scen okrutnych. A poza tym garaz sie mogl zabrudzc
tyz racja , to i tak dobrze ze nie utlukli kijem
Ale to zdaje sie nie jest pies mysliwski, tylko sliczna kuleczka kupiona dla dzieci, ktopra w pewnym momencie zaczela wszystkich wkurzac. Wzieli w bagaznik i wywiezli na pustkowie - przeciez nie zginie. No i masz - bez stada i swoich kochanych panstwa dlugo zyl nie bedzie.
wiecie, mysliwskie psy czesto sie gubia, moga przebiec do 100 km - z anegdotek : pies mojego kolegi wpadl do dziury borsuka i tak sie zakleszczyl ze nie mogl wyjsc, szukalismy go dlugo , przez 4 dni -- i oczywiscie trzeba bylo psine wykopac - byl glodny i zmeczony -
ale wzieles tego pieska?
smutne... :(
hau
zabrales go? wogole to chyba rasowy, co?
góra niepotrzebna, czerwone oczy psa...
szkoda ze takie nieostre