Jesli chodzi o fotografie "wedrowkowa" duze wrazenie ostatnio wywarly na mnie zdjecia z katalogu Jacka Wolfskina 2002. Tam prawie na kazdym zdjeciu "dzieje sie" i chyba takie wlasnie fotografie chcialbym robic w najblizszym czasie. Ale wracajac do zdjecia, jest ono dosc statyczne (kompozycja, kolor). Po sciagnieciu zafarbu powstanie calkiem mile i relaksacyjne zdjecie.
Ciekawe, nocowaliśmy w tym samym miejscu, tu jest moje zdjęcie (kiepska jakość): http:// members.fortunecity.de/ pawelp/ norwegia/ html/z47.html
Jesli chodzi o fotografie "wedrowkowa" duze wrazenie ostatnio wywarly na mnie zdjecia z katalogu Jacka Wolfskina 2002. Tam prawie na kazdym zdjeciu "dzieje sie" i chyba takie wlasnie fotografie chcialbym robic w najblizszym czasie. Ale wracajac do zdjecia, jest ono dosc statyczne (kompozycja, kolor). Po sciagnieciu zafarbu powstanie calkiem mile i relaksacyjne zdjecie.
Ale chyba troche za malo "jaj" ma ta fotografia...
Robi wrażenie, piekny krajobraz i pustka ...