zdjeicie psuje czerwona plama na kocia glowa. Sam kot - niepotrzebnie za jasny (chociaz to bialy kot ;) ) i ma sie wrazenie, ze z powodu swojej "plaskosci" wychodzi poza GO. Troszke irytuje mnie ta belka za kotem, ktora sprawia wrazenie niepotrzebnego "przeciazenia" calosci kompozycji i zepchniecie w dol kadru. I wowczas nie ma "przeciwwagi" na gorze, ktora wprowadza dysonans w kompozycji i wydaje sie byc niepotrzebna. :) Ja dalbym kadr troszke nieco na dol, bo na gorze to tylko niepotrzebnie za duzo miejsca. Pozdr!
Powod wystawienia kota wyjasnilem juz w opisie - to przypomnienie dla tych, ktorzy zapomnieli. Zrobilem to swiadomie, celowo i troche z przekory. Moze wiec tak slowko o samym kocie czy tez zdjeciu a nie o tym, ze to znowu kot... bardzo prosze. Zdrowie!
frrrrr
zdjeicie psuje czerwona plama na kocia glowa. Sam kot - niepotrzebnie za jasny (chociaz to bialy kot ;) ) i ma sie wrazenie, ze z powodu swojej "plaskosci" wychodzi poza GO. Troszke irytuje mnie ta belka za kotem, ktora sprawia wrazenie niepotrzebnego "przeciazenia" calosci kompozycji i zepchniecie w dol kadru. I wowczas nie ma "przeciwwagi" na gorze, ktora wprowadza dysonans w kompozycji i wydaje sie byc niepotrzebna. :) Ja dalbym kadr troszke nieco na dol, bo na gorze to tylko niepotrzebnie za duzo miejsca. Pozdr!
sssssssspoxxxxxx zdjatko
ladna, spiaca kicia
pomimo ironicznego podpisu pod zdjeciem - milutkie
Powod wystawienia kota wyjasnilem juz w opisie - to przypomnienie dla tych, ktorzy zapomnieli. Zrobilem to swiadomie, celowo i troche z przekory. Moze wiec tak slowko o samym kocie czy tez zdjeciu a nie o tym, ze to znowu kot... bardzo prosze. Zdrowie!
koci syndrom na plfoto, kolejna odsłona :)
Co klik to kot