No właśnie, ja też. Byłby dobry pretekst. Jak się już umówię, to wtedy na pewno wstanę rano. Tak z własnej woli, to mi się ostatnio totalnie nie chce ;)
Ok, tylko ostatnio rzadko tam nocuję, ale zaplanuję, bo żona często jeździ pociągiem, a ją później po nią jadę i przywożę do Przemyśla. No to możne się spotkamy kiedy na Liwoczu, np. w czasie inwersji, wtedy Tatry jak malowane widać ;)
Komentarze
:)
No właśnie, ja też. Byłby dobry pretekst. Jak się już umówię, to wtedy na pewno wstanę rano. Tak z własnej woli, to mi się ostatnio totalnie nie chce ;)
Chętnie. Przez ładnych kilka lat już na Liwoczu nie byłem. :)
Ok, tylko ostatnio rzadko tam nocuję, ale zaplanuję, bo żona często jeździ pociągiem, a ją później po nią jadę i przywożę do Przemyśla. No to możne się spotkamy kiedy na Liwoczu, np. w czasie inwersji, wtedy Tatry jak malowane widać ;)
Musimy więc kiedyś połazić obaj. Odezwij się kiedy będziesz w okolicy. :)
Ja to w zasadzie jestem z Przemyśla, ale małżonka tam ma dom rodzinny, blisko tych stawów, więc często tam łażę :-)
To my prawie sąsiady! :) Ja jednak wychowałem się z drugiej strony Liwocza. :)
Oko Saurona, taki bym dał tytuł ;) A poza tym, moje tereny. https://plfoto.com/zdjecie/1928666/kosciol?from=autor/vitem