Od kiedy pamiętam, (czyli ponad te 20 lat) na forach fotograficznych podobnych do PLFOTO (kiedyś takich było mnóstwo w sieci), zawsze było w przewadze przeginanie w kolorach. Wg mnie, nic się nie zmieniło pod tym względem, a kilka monitorów od tego czasu zmieniłem. Ludzie lubią cukierki, choć niezdrowe ;)
To ja wspomnę już na koniec o rozmowie z tutejszym DEV, i okazuje się, że...przepraszam jeżeli nie wyrażę się precyzyjnie, ale 'kolorystyczne ustawienia' do publikacji zdjęć w sieci dziś są nieco inne niż były około 20 lat temu, kiedy 'to' się wszystko zaczęło. Wiele serwisów 'dba o swoje' w tej kwestii, bo mz 'a picture speaks a 1000 words' ;)
Ja się bardzo cieszę, że mi się tu "forum" zrobiło. :) Szczerze mówiąc lubię kolor, a kiedy go nie chcę to robię BW. Są zdjęcia, na których tylko podkręcenie kolorów da pożądany (oczekiwany przez typowego odbiorcę) efekt (wschody/zachody). Inaczej zdjęcia będą nijakie, czyli... hmm, zwykłe. Tu jest dużo bardzo nasyconych kolorami zdjęć. Jakoś się obroniły, bo wypełniają DNO czy ZD. Wiem, że wszystkim nie dogodzę, nawet tego nie chcę. Pewnie z czasem coś zmienię w swoim podejściu do edycji. Póki co uczę się plfoto. :)
AntP. lewe i prawe oko nawet. Wystarczy popatrzeć z tego samego miejsca, raz jednym raz drugim i ciepłota koloru delikatnie się zmienia. Pewnie to przez inny kąt, ale tak jest. No i dzięki za poparcie :-)
Z kolorem to wiadomo, że nigdy nic nie wiadomo ;), nawet oko postrzega różnie ten sam kolor. Tutaj ten niebieski w cieniach wygląda u mnie nienaturalnie. Ja z tych co bardzo lubią tonacje i nasycenie Witolda ;).
Marek. Co nie znaczy że mam się zgadzać, jak ktoś widzi niebieskie jaskrawe jak neon, jak jest tam tylko lekko niebieski...;) I nie satysfakcjonuje mnie odpowiedz na moje pytanie, bo pisanie, że "taka twoja estetyka, masz prawo itp, to raczej poprawność, by autora nie urazić. A gusta o których się dyskutuje (!), czy estetyka, są wbrew pozorom w miarę wymierne i uniwersalne.
@Witold Maślanka, ale osobiście obstaję jednak za 'przyzwoitym realizmem kolorystycznym' fotografii krajobrazowej, chyba że cel prezentacji jest zupełnie inny ;)
Mam wrażenie, że 'podbicie' zieleni sugeruje, że jednak nie 'aż tak' ;) Przepraszam, nie przepadam zupełnie za 'tym pokojem', choć mz w B&W może być bardzo przydatny :)
Oczy też różnie widzą. Zależy jak chcesz patrzeć, jaki masz nastrój albo jak działa twoja wyobraźnia i wiedza co wyjdzie z matrycy. Nieraz można widzieć np. takie niebieskości, a obok ktoś widzi szare. Więc nie ma "czy tak to wyglądało". Najlepiej zapytać się kogoś, jaki widzi kolor śniegu?
Ja chciałem tutaj pokazać kontrast jaki powstał pomiędzy ciepłymi kolorami liści a szadzią na trawie. Tak to matryca zarejestrowała. Witold, pojęcie zdjęcie nieprzerobione nie jest tożsame ze zdjęciem naturalnym. No ale ja Ci chyba nie muszę tego tłumaczyć. ;) Patrzę na Twoje zdjęcia... i są często mało nasycone. Pewnie tak lubisz, taka jest Twoje estetyka. Masz do tego prawo. Podobają mi się nawet. :)
No dobra Marek (i inni ewentualnie), bo nieraz głupieję. Poważnie... Patrzysz nieraz na to co wystawiam? Czy moje zdjęcia są za mało nasycone? Bo może ja właśnie przesadzam w druga stronę? Mówię tu o zwykłych naturalnych zdjęciach, co mają znamiona nieprzerobionych. Oczywiście slajdów nie wliczam, bo te zostawiam z ich wariackimi kolorami.
Wiem, że tak może trzeba podkręcić pod publiczkę, ale ja nie mogę się opanować, by nieraz nie wytknąć... A poza tym kolega za skromy z tym "nie artysta" .
Komentarze
Od kiedy pamiętam, (czyli ponad te 20 lat) na forach fotograficznych podobnych do PLFOTO (kiedyś takich było mnóstwo w sieci), zawsze było w przewadze przeginanie w kolorach. Wg mnie, nic się nie zmieniło pod tym względem, a kilka monitorów od tego czasu zmieniłem. Ludzie lubią cukierki, choć niezdrowe ;)
To ja wspomnę już na koniec o rozmowie z tutejszym DEV, i okazuje się, że...przepraszam jeżeli nie wyrażę się precyzyjnie, ale 'kolorystyczne ustawienia' do publikacji zdjęć w sieci dziś są nieco inne niż były około 20 lat temu, kiedy 'to' się wszystko zaczęło. Wiele serwisów 'dba o swoje' w tej kwestii, bo mz 'a picture speaks a 1000 words' ;)
Oba dobre.
Monitory swoją droga, ale na potrzeby dyskusji uśredniamy. Teraz już, w porównaniu do kiedyś, większość ma monitory nie najgorsze...
Ja się bardzo cieszę, że mi się tu "forum" zrobiło. :) Szczerze mówiąc lubię kolor, a kiedy go nie chcę to robię BW. Są zdjęcia, na których tylko podkręcenie kolorów da pożądany (oczekiwany przez typowego odbiorcę) efekt (wschody/zachody). Inaczej zdjęcia będą nijakie, czyli... hmm, zwykłe. Tu jest dużo bardzo nasyconych kolorami zdjęć. Jakoś się obroniły, bo wypełniają DNO czy ZD. Wiem, że wszystkim nie dogodzę, nawet tego nie chcę. Pewnie z czasem coś zmienię w swoim podejściu do edycji. Póki co uczę się plfoto. :)
AntP. lewe i prawe oko nawet. Wystarczy popatrzeć z tego samego miejsca, raz jednym raz drugim i ciepłota koloru delikatnie się zmienia. Pewnie to przez inny kąt, ale tak jest. No i dzięki za poparcie :-)
Wypada przeprosić Autora, za 'forum' tu, ale do przemyślenia byłyby też monitory i ich ustawienia, czy też kalibracje. Fajna dyskusja ;)
Z kolorem to wiadomo, że nigdy nic nie wiadomo ;), nawet oko postrzega różnie ten sam kolor. Tutaj ten niebieski w cieniach wygląda u mnie nienaturalnie. Ja z tych co bardzo lubią tonacje i nasycenie Witolda ;).
Tak, "przyzwoity realizm" to bardzo dobre określenie.
Marek. Co nie znaczy że mam się zgadzać, jak ktoś widzi niebieskie jaskrawe jak neon, jak jest tam tylko lekko niebieski...;) I nie satysfakcjonuje mnie odpowiedz na moje pytanie, bo pisanie, że "taka twoja estetyka, masz prawo itp, to raczej poprawność, by autora nie urazić. A gusta o których się dyskutuje (!), czy estetyka, są wbrew pozorom w miarę wymierne i uniwersalne.
@Witold Maślanka, ale osobiście obstaję jednak za 'przyzwoitym realizmem kolorystycznym' fotografii krajobrazowej, chyba że cel prezentacji jest zupełnie inny ;)
To samo miałem napisać. Tu jest szadź, czyli prawie śnieg. ;)
Kolor śniegu, pomijając porę dnia i rodzaj światła itp (bo wiadomo), może być różny w zależności kto patrzy, i to jest najlepsze :)
@Witold Maślanka 'kolor śniegu', gdzie i kiedy...w jakim świetle ;)
Mam wrażenie, że 'podbicie' zieleni sugeruje, że jednak nie 'aż tak' ;) Przepraszam, nie przepadam zupełnie za 'tym pokojem', choć mz w B&W może być bardzo przydatny :)
Oczy też różnie widzą. Zależy jak chcesz patrzeć, jaki masz nastrój albo jak działa twoja wyobraźnia i wiedza co wyjdzie z matrycy. Nieraz można widzieć np. takie niebieskości, a obok ktoś widzi szare. Więc nie ma "czy tak to wyglądało". Najlepiej zapytać się kogoś, jaki widzi kolor śniegu?
Ten błękit był dostrzegalny "gołym okiem".
Pytanie Marku, czy tak to wyglądało, czy tak to 'zarejestrowała' matryca?
Ja chciałem tutaj pokazać kontrast jaki powstał pomiędzy ciepłymi kolorami liści a szadzią na trawie. Tak to matryca zarejestrowała. Witold, pojęcie zdjęcie nieprzerobione nie jest tożsame ze zdjęciem naturalnym. No ale ja Ci chyba nie muszę tego tłumaczyć. ;) Patrzę na Twoje zdjęcia... i są często mało nasycone. Pewnie tak lubisz, taka jest Twoje estetyka. Masz do tego prawo. Podobają mi się nawet. :)
..piękna sceneria, chwila i klimat, ale ja bym optował za inną obróbką gdzie przydało by się kilka 'strzałów'...
No dobra Marek (i inni ewentualnie), bo nieraz głupieję. Poważnie... Patrzysz nieraz na to co wystawiam? Czy moje zdjęcia są za mało nasycone? Bo może ja właśnie przesadzam w druga stronę? Mówię tu o zwykłych naturalnych zdjęciach, co mają znamiona nieprzerobionych. Oczywiście slajdów nie wliczam, bo te zostawiam z ich wariackimi kolorami.
Te drugie lewo. :D
Suwak w lewo :-D
Ja nieraz wygaszam jakiś kolor (inny czasem wzmacniam). Tutaj kolorystyka jest prosto z matrycy.
Olejek. Pisze tylko, że za niebiesko, aż do nienaturalności. Jeśli matryca tak przekazała, choć wątpię, może watro byłoby trochę zgasić?
Wiem, że tak może trzeba podkręcić pod publiczkę, ale ja nie mogę się opanować, by nieraz nie wytknąć... A poza tym kolega za skromy z tym "nie artysta" .
Witold - jezeli temperatura swiatla byla w okolicach 6000-6500 K ...
Witoldzie drogi, jam tylko rzemieślnik, nie artysta. Przymknijże więc oko na pewne moje niedociągnięcia. ;)
Niestety takie chwile nie trwają wiecznie. Wiatr mgły rozgoni, słońce wyjdzie wyżej i szadź zniknie... trzeba wracać do codzienności.
Ok, ale tego niebieskiego w cieniach (nie mówię, że ma nie być wcale), to chyba jednak ciut za dużo.
Nic dodac,nic ujac. Usiasc na chwile i zyc ta chwila, w tym miejscu.