doprawdy nie ma powodów do gratulacji, samochodem nie mogłem dysponować (jak na złość zdefektował), więc na piechotę się wybrałem gdzieś za miasto, tak trochę dla sportu, niestety te druty mnie "przygniotły", przez kilka minut było jakieś okienko w chmurach.
Komentarze
doprawdy nie ma powodów do gratulacji, samochodem nie mogłem dysponować (jak na złość zdefektował), więc na piechotę się wybrałem gdzieś za miasto, tak trochę dla sportu, niestety te druty mnie "przygniotły", przez kilka minut było jakieś okienko w chmurach.
A jednak coś ustrzeliłeś :-), gratuluję