Opis zdjęcia
Takie spotkania na zawsze pozostają w pamięci. Szedłem jednym ze szlaków Magurskiego Parku Narodowego i w pewnym momencie spostrzegłem wilki, które schodziły z przeciwka. Mogłem tylko przykucnąć, gdyż nie było czasu na lepsze ukrycie się. Dwa dorosłe szybko zmiarkowały co się dzieje i zniknęły w lesie. Młode zaś, niczym psie szczeniaki, bawiły się w najlepsze. A to jeden drugiego podgryzał, to znów próbował go przewrócić i dobrać mu się do gardła. W końcu spostrzegły mnie. Zaciekawione przyglądały mi się przez dłuższą chwilę, po czym niespiesznie jeden po drugim oddaliły się do lasu.
Komentarze
Fajne!
Temat jest bardziej złożony niż to pewne środowiska przedstawiają. Na dodatek środowiska te są zainteresowane "gospodarowaniem" populacjami dużych drapieżników i nie lubią ich że względu na to, że stanowią dla nich konkurencję. Od lat sieją panikę gdzie się da, co w dobie internetu przychodzi im z łatwością. Wielu ludzi naprawdę zaczęło się bać wilków, choć często nawet ich nigdy na oczy nie widziało. Natomiast ludzie, którzy mają z nimi częsty kontakt tych obaw na ogół nie podzielają... no chyba, że należą do tych środowisk, o których wspomniałem.
Nie wiem czy należy się cieszyć z takiego dużego i gwałtownego przyrostu populacji. Dla części ludzi to jest realny problem i zagrożenie. To są groźne drapieżniki i jak widać nieszczególnie boją się człowieka.
Pozazdraszczam spotkania
Gdyby to była niedźwiedzica z młodymi, to pewnie ryzyko by było. Ale zwykłe wilki? ;-)
na granicy dużego ryzyka chyba
Dobry strzał