vincent. Jakąś skośna linia się styka, bo widzę przecież. A linia ta należy do tego tam świecącego, które nie przeszkadzało by mi gdyby się nie stykało;) Na koniec dodam: nie napisałem, ze złe zdjęcie tylko, ze zawsze może być lepsze. To jest nawet całkiem mile w oglądaniu i to najważniejsze dla autora chyba.
pozdrawiam (z balansem bieli na białą kartkę to masz rację bo nawet na g3 się nie sprawdziło) co do raw to jeszcze nie robiłem (jak się to później obrabia i wjakim programie??
Kobbal: kwestia obróbki i prawidłowo ustawionego balansu bieli. Nie znam się za dobrze na cyfrze, ale miałem przez weekend to D60 w rękach i też mi wychodziły barwne dominanty. Zrobiłem balans na szarą kartę Kodaka (w instrukcji pisze, żeby na biały papier, ale to bzdura) i zdjecia były kolorystycznie idealne. Kolega robi zdjęcia w trybie raw i potem jakoś specjalnie je obrabia, że nawet balnsu bieli nie musi ustawiać, bo w programie wszystko później wyrównuje. Ale co ja będę pisał, skoro na codzień fotografuję ruskim Kievem (kocham ten aparat).
np. żółcie na odbitce z cyfry przy formacie 20x30 wyszły TRAGICZNIE (takie bardzo jaskrawe żółcie), można się MZ dopatrzeć różnicy już przy odbitkach 15x21 (bo na mniejszych raczej nie) zwłaszcza jeżeli np. zdjęcia są robione w pomieszczeniach lub z lampą błyskową - ale to są detale, ale są. pozdrawiam
Co do porównania jakości cyfrowa-analogowa lustrzanka, to coś dziwnie piszesz. Oglądałem nie dalej niż miesiąc temu odbitki 20x30 z EOS'a D60 (fakt, że ze znakomitym szkłem klasy L) i przyznam, że nie widziałem tak dobrych odbitek w tym formacie z analoga...
kobbal: mój przyjaciel, który zawodowo fotografuje od 30 lat twierdzi (i ja się pod tym podpisuję), że takie podejście zabija rozwój fotografa. Wiesz, że nie masz ograniczenia co do ilości, więc walisz bez opamiętania, ten sam kadr w różnych odmianach, źle naświetlisz, to poprawiasz, nie myśisz czemu wyszło źle, po prostu walisz kolejne na innych ustawieniach... droga do nikąd...Kiedy masz te śmieszne 36 klatek, to bardziej pracuje twoja głowa niż scalaki aparatu, bardziej szanujesz kadr i myśłisz przed każdym ujęciem...
Deflator - tu aparat nic nie znaczy (zapewniam że lustrzanką 3000 zrobiłem kilkanaście lepszych - a na odbitce np. 15x21 nie ma porównania z lustra zwykłego jest o niebo lepiej) jedna przewaga że 300d zrobiłem 120 zdjęć a zwykłym zazwyczaj robiłem tylko 36 - ale jak można zrobić 120 to się człowiek nie zastanawia i faktycznie do pokazania są 2 a z kliszy zawsze wybierałem około 5-6. pozdrawiam
ok, dzięki
vincent. Jakąś skośna linia się styka, bo widzę przecież. A linia ta należy do tego tam świecącego, które nie przeszkadzało by mi gdyby się nie stykało;) Na koniec dodam: nie napisałem, ze złe zdjęcie tylko, ze zawsze może być lepsze. To jest nawet całkiem mile w oglądaniu i to najważniejsze dla autora chyba.
Witold - nie styka się z głową a być może bo trochę ożywia zdjęcie, co do centralności to wyszło jak wyszło, każdy lubi inaczej
Nie nazbyt centralnie? I to cos świecace w tłe, stykajace sie z głowa psa.
golden - ale bardzo rudy
golden czy hovawart ?? chyba golden co ? ladny ...moze i do albymy ale psy zawsze na pierwszej stronie :) pozdr i zapraszam do siebie !
wreszcie fajne zdjęcie psa
pozdrawiam (z balansem bieli na białą kartkę to masz rację bo nawet na g3 się nie sprawdziło) co do raw to jeszcze nie robiłem (jak się to później obrabia i wjakim programie??
Kobbal: kwestia obróbki i prawidłowo ustawionego balansu bieli. Nie znam się za dobrze na cyfrze, ale miałem przez weekend to D60 w rękach i też mi wychodziły barwne dominanty. Zrobiłem balans na szarą kartę Kodaka (w instrukcji pisze, żeby na biały papier, ale to bzdura) i zdjecia były kolorystycznie idealne. Kolega robi zdjęcia w trybie raw i potem jakoś specjalnie je obrabia, że nawet balnsu bieli nie musi ustawiać, bo w programie wszystko później wyrównuje. Ale co ja będę pisał, skoro na codzień fotografuję ruskim Kievem (kocham ten aparat).
np. żółcie na odbitce z cyfry przy formacie 20x30 wyszły TRAGICZNIE (takie bardzo jaskrawe żółcie), można się MZ dopatrzeć różnicy już przy odbitkach 15x21 (bo na mniejszych raczej nie) zwłaszcza jeżeli np. zdjęcia są robione w pomieszczeniach lub z lampą błyskową - ale to są detale, ale są. pozdrawiam
Deflator - masz całkowitą rację - dlatego od kilku dni nie wale bez opamiętania tylko myśle - ale to jest bardzo trudne - ale się staram. pozdrawiam
Co do porównania jakości cyfrowa-analogowa lustrzanka, to coś dziwnie piszesz. Oglądałem nie dalej niż miesiąc temu odbitki 20x30 z EOS'a D60 (fakt, że ze znakomitym szkłem klasy L) i przyznam, że nie widziałem tak dobrych odbitek w tym formacie z analoga...
kobbal: mój przyjaciel, który zawodowo fotografuje od 30 lat twierdzi (i ja się pod tym podpisuję), że takie podejście zabija rozwój fotografa. Wiesz, że nie masz ograniczenia co do ilości, więc walisz bez opamiętania, ten sam kadr w różnych odmianach, źle naświetlisz, to poprawiasz, nie myśisz czemu wyszło źle, po prostu walisz kolejne na innych ustawieniach... droga do nikąd...Kiedy masz te śmieszne 36 klatek, to bardziej pracuje twoja głowa niż scalaki aparatu, bardziej szanujesz kadr i myśłisz przed każdym ujęciem...
Bardzo przyjemna i zabawna fotka, bardzo fajnie zrobiona, fajnie wygrzewa się na słoneczku, podoba się:)
Deflator - tu aparat nic nie znaczy (zapewniam że lustrzanką 3000 zrobiłem kilkanaście lepszych - a na odbitce np. 15x21 nie ma porównania z lustra zwykłego jest o niebo lepiej) jedna przewaga że 300d zrobiłem 120 zdjęć a zwykłym zazwyczaj robiłem tylko 36 - ale jak można zrobić 120 to się człowiek nie zastanawia i faktycznie do pokazania są 2 a z kliszy zawsze wybierałem około 5-6. pozdrawiam
ładny obrazek
profesjonalizm dodatkowo podkreśla sugestywny podpis "300D"...
świetne, bardzo mi sie podoba- ciekawe z czego ten piesek się smiał
moze i albumowe ale za to bardziej profesjonalne od innych jakie tu trafiaja:)
ladne swiatelko.... i piesek w deche
Kapitalna fotka, dobrze wykonana, pomysl i ujęcie super!!1 Pozdr
pewnie znowu napiszą że do albumu - ha, ha, ha.
Super! Fajne i to BARDZO! Pozdrawiam i zapraszam!