Opis zdjęcia
Jest parno duszno a temperatura nie spada poniżej 27 stopni nawet w nocy. Ponad 86 mil morskich (okolo 160km) od ujscia rzeki Kongo osmiu lokalnych rybaków spędza w łodzi wiele dni i nocy poławiając "na dorożkę". Jedynym napędem jest zaburtowy silnik - jak skarb chroniony naciagniętym nań t-shirt'em. Zaraz przed sternikiem dwie duże beczki z paliwem. Na zaimprowizowanym maszcie z desek znajduje sie lampa sygnałowa mająca zwracać uwagę spieszących w nocy statków i określać pozycję rybaków aby uchronić ich przed zderzeniem. Obok koła ratunkowego znajduje się zaimprowizowany aneks kuchenny: na feldze samochodowej i palenisku z węgla drzewnego gotowane są potrawy dla załogantów. Tylko co jakiś czas pojawia się wieksza łódź przywożaca z lądu zaopatrzenie i odbierająca połów. Rybacy prawdopodobnie żywią głównie się tym co złowią i ugotują. Nie dostrzegam na pokładzie toitoi'a ani łazienki. Prosze oglądać na full-screen mode.
Komentarze
znakomita reporterka 👍
To jest dobre.