Opis zdjęcia
Siedzę cicho w swojej zasiadce, otulony porannym chłodem. Powietrze jest rześkie, a świat wokół dopiero budzi się do życia. Nad taflą wody unosi się lekka mgiełka, rozpraszająca pierwsze promienie słońca. Woda jest spokojna, odbija ciepłe barwy wschodu, tworząc subtelną grę światła i cieni. I wtedy go dostrzegam – perkozek, drobna sylwetka sunąca bezszelestnie po lustrze wody. Wschodzące słońce otula go złotawym blaskiem, podkreślając rudo-brązowe pióra na głowie i szyi. Jego grzbiet, w odcieniach ciemnego brązu, mieni się delikatnym połyskiem, a brzuch zdaje się niemal kremowy w tym ciepłym świetle. Małe, czarne oczko błyszczy czujnie, a dziób, lekko zakrzywiony, zdaje się gotowy, by w każdej chwili zanurzyć się w wodzie. Jest ostrożny, ale pewny siebie. Woda wokół niego drży lekko, pozostawiając po nim ledwo widoczny ślad. Cała scena jest jak z innego świata – cisza, spokój i on, otoczony złotym porankiem. Czas zwalnia.
Komentarze
ładny kadr, piękne światło, podoba mi się bardzo 👍
ładny
Ładnie....i fajnie, że z opisem:)