Moją uwagę na zdjęciu przyciągają zielone schody, które jakby miały/chciały swoim kolorem wprowadzić łąkowo-piknikowy element do przytłaczającej żelbetowej i murowej konstrukcji. Niezależnie od tego czy to farba czy glony, które w naturalny sposób skolonizowały betonowy świat, zielony kolor paradoksalnie podkreśla przygnębiającą surowość pokazanej przestrzeni.
Moją uwagę na zdjęciu przyciągają zielone schody, które jakby miały/chciały swoim kolorem wprowadzić łąkowo-piknikowy element do przytłaczającej żelbetowej i murowej konstrukcji. Niezależnie od tego czy to farba czy glony, które w naturalny sposób skolonizowały betonowy świat, zielony kolor paradoksalnie podkreśla przygnębiającą surowość pokazanej przestrzeni.