We wczesnych latach 60. były tu ruiny, w których, na wpół zasypanych korytarzach i piwnicach, udawało mi się poruszać i odkrywać historię. Znalazłem nienaruszoną kryptę z sarkofagami książęcymi, które kilka lat później zabrała "warszawka", zezłomowała a obecne są kopiami odtworzonymi na podstawie zdjęć. Ot, kawałek historii, której będąc w szkole nie znosiłem...
We wczesnych latach 60. były tu ruiny, w których, na wpół zasypanych korytarzach i piwnicach, udawało mi się poruszać i odkrywać historię. Znalazłem nienaruszoną kryptę z sarkofagami książęcymi, które kilka lat później zabrała "warszawka", zezłomowała a obecne są kopiami odtworzonymi na podstawie zdjęć. Ot, kawałek historii, której będąc w szkole nie znosiłem...