Widok mało ciekawy. Ale to prawda że nie wszyscy są źli i alkoholicy, bo sam spotkałem naprawdę przyzwoitych i inteligentnych tylko po różnych przejściach.
@dzemski Dokladnie o tym pisze. Rozmawialem z wieloma. Jeden nawet czysty jak na bezdomnego. Nie pil bo nie mogl. Jakaś zlozona choroba. Na ulicy zostal po rozpadzie zwiazku. Brak woli zycia na poprzednich zasadach.
„A wie pan zaczela sie choroba potem alkohol. A wie pan codziennie po pracy potem sie zaczeło sypać. A wie pan, w noclegowni trzeba być trzeźwym. A wie pan zostawiła mnie żona i..”
Potem pierwsza gangrena i wózek i wożenie od izby do szpitala. Ale nie zawsze tak było. Każdy z nich ma jakąś historię.
Widok mało ciekawy. Ale to prawda że nie wszyscy są źli i alkoholicy, bo sam spotkałem naprawdę przyzwoitych i inteligentnych tylko po różnych przejściach.
@dzemski Dokladnie o tym pisze. Rozmawialem z wieloma. Jeden nawet czysty jak na bezdomnego. Nie pil bo nie mogl. Jakaś zlozona choroba. Na ulicy zostal po rozpadzie zwiazku. Brak woli zycia na poprzednich zasadach.
Ale są i tacy, którzy żyją tak z wyboru (dwóch spotkałem). A znam takiego, u którego zaczęło się od tego, że przepisał mieszkanie na córkę...
Paul3C, często to byli ludzie niealkoholowi i nadal tacy są. Życie im dało w kość.
Przykry widok !
Smutny tryptyk :(
„A wie pan zaczela sie choroba potem alkohol. A wie pan codziennie po pracy potem sie zaczeło sypać. A wie pan, w noclegowni trzeba być trzeźwym. A wie pan zostawiła mnie żona i..” Potem pierwsza gangrena i wózek i wożenie od izby do szpitala. Ale nie zawsze tak było. Każdy z nich ma jakąś historię.
niestety mam wrażenie, że takie scenki widuję ostatnio coraz częściej na ulicy...
Przykro widziec takie scenki. Dobra fota.
800 +
Rabka Zdrój? Kuracjusze? ;)