Opis zdjęcia
Z cyklu - wieści z nory 🙂 Już 56 dni minęło od kiedy postanowiłem obserwować i fotografować lejkowca labiryntowego. Przez wiele dni sporo się działo w domostwie pani pajęczycy. W międzyczasie pojawił się wybranek i zakochana para postanowiła przedłużyć gatunek. W życiu zakochanej pary były dni spokojne i leniwe, a także kłótnie i spory. W lipcu, dokładnie 16 lipca, w pajączym domostwie pojawił się kokon z jajami, a kilka dni temu pani domu postanowiła definitywnie zakończyć wątek miłosny. Krótko mówiąc, samiec nie przeżył kolejnych zbliżeń i jego żywot dobiegł końca 🙂 Obecnie życie w jedwabnym labiryncie toczy się nieco mniej spektakularnie. Mniej się tu dzieje, bo całymi dniami przyszła mama siedzi pod kokonem, pilnując go. Mówiąc krótko, instynkt macierzyński trwa.
Jakichś liści nawiało do domostwa...
dobre, gdybym tylko nie miał arachnofobii ;-)