Opis zdjęcia
Spoglądając nocą w niebo przede wszystkim widzimy gwiazdy, nic więc dziwnego, że z nimi to właśnie głównie kojarzą się nam nocne widoki. Tymczasem ramiona naszej galaktyki wypełnione są sporej ilości materią, w postaci różnego rodzaju mgławic. Tutaj mgławice w sercu Gwiazdozbioru Łabędzia, oglądane w linii widmowej wodoru - alfa 656,28 nm (+/- 3,5 nm). Canon EOS 6D mod + WO Red cat 61/300, filtr Optolong L-Extreme. 30 x 300s na Ioptron GEM28. Ze zdjęcia usunięto gwiazdy.
Jeden samotny biały punkcik wyróżnia się w tym zamęcie :-)
Ach ten wszechświat nieskończony. Samo to wykracza poza granice pojmowania racjonalnego.
Pociesz, się że nie tylko Twój. Nasze umysły kształtowały się do sprawdzania przydatności do spożycia otaczających form organizmów wielokomórkowych, a nie do intuicyjnego pojmowania zagadnień astrofizyki :)
To są kategorie wielkości wykraczające poza mój umysł ziemianina.
Poniekąd są to takie kosmiczne chmury pyłu i gazu, tylko że dosyć spore... widoczny tutaj obszar to kilkaset lat świetlnych, a dla przykładu nasza "wielka" cywilizacja ma zdolności podróżowania mierzone w sekundach świetlnych i to nie zbyt wielu sekundach 😀
Trochę jak mocne zachmurzenie. :-)