Opis zdjęcia
19.01. 2022 r. Po powrocie z Doliny Białego i póżnym obiedzie postanowilem udać się z Antałówki do kaplicy na Jaszczurowce aby zrobić "swoje" nocne zdjęcie tego uroczego obiektu. Jakoś nigdy wcześniej nie było okazji. Jednak na początku Drogi Oswalda Balcera zdecydowałem się podjechać busem, gdyż miałem już 12 kilometrow w nogach, a po trwających bez przerwy noc i dzień opadach śniegu nie chciało mi się brnąć dalej po zasypanych chodnikach. Busy jednak długo nie przyjeżdżały, bo w Zakopanem trwał śniegowy paraliż. Pomyślałem więc, że jeżeli będzie przejeżdżać jakaś taksówka to ją zatrzymam. Te około 1,5 km nie powinno mnie dużo kosztować. Po chwili zauważyłem nadjeżdżający TAXI bus. Zatrzymałem go i pytam kierowcę czy jedzie obok kaplicy na Jaszczurówce. W odpowiedzi usłyszałem: "Mogę jechać", z czego wynikało, że miał inne plany. Gdy dojechaliśmy na miejsce pytam ile płacę, a kierowca odpowiada że nic, mam tylko odmówić za niego jedną " Zdrowaśkę". Podziękowałem i wysiadłem lekko zdziwiony i widzę, a taksówkarz zawraca. Okazało się, że jechał extra, aby mnie podwieźć. Takie oto miłe sytuacje jeszcze się zdarzają w dzisiejszych czasach. Zdrowaśkę oczywiście zgodnie z prośbą chętnie odmówiłem. Zrobiłem kilka ujęć. Przeszkadzał bardzo padający śnieg. Trudno o oryginalny kadr, gdyż miejsce obfotografowane wzdłuż i wszerz. Miałem szczęście, że działało podświetlenie kaplicy i sodowe oświetlenie drogi. Gdy bylem tam drugi raz 22.01. oświetlenie nie działało gdyż na skutek opadów śniegu i wiatru nastapiła kilkudniowa awaria. Wróciłem na Antałówkę piechotą ( z górki;).
Mariuszga Ok. Dzięki :)
Eugeniuszu, miałem na myśli to co stworzyła sama natura + panujące warunki oświetleniowe :-) Dzięki za wyjaśnienia. Pozdrawiam :-)
mariuszga co znaczy lukrowane? Oprócz balansu bieli nic nie poprawiałem. Na oryginale dolna część zdjęcia była nieprzyjemnie żółta od światła sodowego z ulicy, a górna fioletowa od podświetlenia kaplicy. I to wszystko. Tak zarejestrował to mój aparat.
Może trochę lukrowane, ale ciekawy, graficzny efekt :-)
budująca anegdota na dzisiejsze czasy.
Data miała być 19.01.2023 a nie 2022