Opis zdjęcia
Kiedy snuję opowieść , to bywa ,że występuje w niej taki ktoś ja ja ,ktoś kogo ledwo się dostrzega , takie adoptowane dziecko ,prawie tak jak wróbel wśród łabędzi. Ale ja w sobie lubię wiele rzeczy, choćby to ,że jestem blondynką i do tego standardowo mam niebieskie oczy. To nic ,że aż tak bardzo nie wyróżniam się z tłumu, za to błyszczę we własnym towarzystwie. Nie muszę wszędzie grać pierwszych skrzypiec najważniejsze ,że mam szacunek do samej siebie, że nikomu nie musze udowadniać ,ile jestem warta. Czasem jestem jak kameleon, z szarej myszki przeobrażam się w królową balu, a czasem jestem jak kopciuszek lub królewna na ziarnku grochu. To ja ustalam zasady. dla zasady nie lubię kiedy mówisz do mnie "mała" ,choć podskórnie czuję ,że to do mnie pasuje, czasem wołasz do mnie "myszko" i to już mi się podoba. Czasem jestem słodka jak karmelek ,czasem gorzka jak grejpfrut czasem jestem wesoła a czasem smutna. Cały czas jednak to jestem ja i nie ma takiej drugiej . Bo ja jestem wyjątkowa, jedyna i niepowtarzalna i wiem ,że każdy taki może być, wystarczy uwierzyć w siebie. (Armelania)