To wręcz czuła, choć smutna opowieść. Piękna w realizacji marzeń 😊 Ja też mam takie jedno drzewo...odkąd byłam maluszliem rosło pomiędzy polami niedaleko Krakowa. Wydaje mi się, że jest niezniszczalne. Jeszcze istnieje. To tak troszke, jakby w nim była zawarta moja pamięć, czy życie, choc już dawno nie rozmawiamy z soba co dnia
Dziękuję bardzo :). To samotne, martwe zupełnie przydrożne drzewo. Było ulubionym przystankiem, domem i punktem obserwacyjnym różnych ptaków. Niestety, choć malownicze, zostało już wycięte. Zawsze chciałem je z tym księżycem :) Trzeba było tylko wyczekać na bezchmurną pełnię.
super
To wręcz czuła, choć smutna opowieść. Piękna w realizacji marzeń 😊 Ja też mam takie jedno drzewo...odkąd byłam maluszliem rosło pomiędzy polami niedaleko Krakowa. Wydaje mi się, że jest niezniszczalne. Jeszcze istnieje. To tak troszke, jakby w nim była zawarta moja pamięć, czy życie, choc już dawno nie rozmawiamy z soba co dnia
Dziękuję bardzo :). To samotne, martwe zupełnie przydrożne drzewo. Było ulubionym przystankiem, domem i punktem obserwacyjnym różnych ptaków. Niestety, choć malownicze, zostało już wycięte. Zawsze chciałem je z tym księżycem :) Trzeba było tylko wyczekać na bezchmurną pełnię.
Świetny kadr
+++