Wystawiając to zdjęcie bardziej miałem na myśli pokazanie samych warunków pracy fotografa amatora za czasów komuny, bardzo prowizoryczne atelier, sprzęt jakim się posługiwano. Portret był wykonywany szeroko i kadrowany maskownicą w/g uznania dopiero na papierze fotograficznym. Robię zdjęcia jaszcze na dzisiaj aparatem w tamtym czasach który mógł być tylko marzeniem ściętej głowy, mam tu na myśli Pentacon six TL z obiektywami Sonnar i Biometar, to jest wykonane naszym polskim Startem 66, porównywałem jakoś zdjęć z jednego i drugiego i muszę stwierdzić że w sprzyjających warunkach są one porównywalne. Golasek z prawej wzbudził zainteresowanie na innych forach, gdzie to zdjęcie wystawiałem, nawet wcześniej nie widziałem że to pół golasek.