Opis zdjęcia
Dzisiaj mija dokładnie miesiąc od odejścia Mayi. Śpij spokojnie moja Księżniczko. ... Psy nigdy nie umierają. Nie wiedzą jak to zrobić. Stają się zmęczone i bardzo stare, ich kości zaczynają boleć. Oczywiście nie umierają. Jeśli by umierały to przecież nie chciały by zawsze iść na spacer, a przecież chcą iść na spacer, nawet długo po tym jak ich stare kości mówią: "Nie, to nie jest dobry pomysł. Nie idźmy na spacer". One zawsze chcą iść na spacer. Nawet jeśli kolejny krok oznacza, że ich stare ścięgna nie utrzymają ich na nogach, to i tak będą szły dalej. Jednak psy stają się bardzo śpiące. I tu jest sedno sprawy. Gdy myślisz, że twój pies umarł, on po prostu usnął w twoim sercu. One wciąż merdają ogonem, przez co twoje serce tak boli i ciągle płaczesz. Na samym początku ciągle się budzą, dlatego tak często płaczesz. Ich ogon merda. Ale po jakimś czasie śpią coraz więcej. Ale nie daj się zmylić, one nie są martwe. Nie ma czegoś takiego. One śpią w twoim sercu, a budzą się gdy tego najmniej oczekujesz. One już takie są. fragmenty słów Ernesta Montague
Współczuję. Piękna praca.
Poruszające.....ja w styczniu tego roku też. Tęsknię.