Barszczon - dzięki wielkie za tak wyczerpujący opis samochodu. Pod tym względem jestem ciemny, jak tabaka w rogu, co najwyżej odróżnię Trabanta od Syrenki. No i te daty dotyczące "Sowy" i "Wielkiej ...". Przyznaję się - myślałem , że "Wielka ..." powstała dużo później. Ot i tak zostałem poduczony. Dziękuję bardzo. Opis samochodu sprawił, że miałem oczy , jak dwa spodki, co na dobre wyszło, bo z powodu wieku robią się coraz mniejsze. Brrrr.
:) Czasowo - to one niezbyt odległe - I wydanie "Wielkiej... " to 1960, pierwsza emisja "Kapitana..." to 1965 - czyli powstawały w tym samym czasie :)... A sądząc z w znaczka na masce taksówki - to mogła być Pobieda (GAZ M20) - czyli poprzedniczka Warszawy (znaczek na klapie maski na to także wskazuje). Warszawa M-20 - bezpośrednia następczyni Pobiedy - też miała początkowo taki znaczek, a dopiero model M20-57 miał znaczek FSO na masce... Czyli ten konkretny model - przynajmniej znaczek - ma z okresu 1950-1957. Bo atrapę (wylot chłodnicy) ma już taką jak Warszawa M20-57...
Barszczon - pewnie tak, ale wiekowo to ja jestem osadzony bardziej w "Kapitan Sowa na tropie", niż "Wielka,większa i największa", tak też "Warszawa" - jak najbardziej. Dzięki za komentarz.
Właśnie wyszliśmy z dziewczynami z muzeum polskiej muzyki z lat 60-tych na Długiej w Gdańsku. Parę kroków w prawo i na klimatycznym dziedzińcu stoi "Warszawa". I to jaka! Stara, jak Matuzalem, bez żadnego malowania, szpachlowania itd. Jak tu nie zrobić zdjęcia...? Dzięki.
Barszczon - dzięki wielkie za tak wyczerpujący opis samochodu. Pod tym względem jestem ciemny, jak tabaka w rogu, co najwyżej odróżnię Trabanta od Syrenki. No i te daty dotyczące "Sowy" i "Wielkiej ...". Przyznaję się - myślałem , że "Wielka ..." powstała dużo później. Ot i tak zostałem poduczony. Dziękuję bardzo. Opis samochodu sprawił, że miałem oczy , jak dwa spodki, co na dobre wyszło, bo z powodu wieku robią się coraz mniejsze. Brrrr.
:) Czasowo - to one niezbyt odległe - I wydanie "Wielkiej... " to 1960, pierwsza emisja "Kapitana..." to 1965 - czyli powstawały w tym samym czasie :)... A sądząc z w znaczka na masce taksówki - to mogła być Pobieda (GAZ M20) - czyli poprzedniczka Warszawy (znaczek na klapie maski na to także wskazuje). Warszawa M-20 - bezpośrednia następczyni Pobiedy - też miała początkowo taki znaczek, a dopiero model M20-57 miał znaczek FSO na masce... Czyli ten konkretny model - przynajmniej znaczek - ma z okresu 1950-1957. Bo atrapę (wylot chłodnicy) ma już taką jak Warszawa M20-57...
Barszczon - pewnie tak, ale wiekowo to ja jestem osadzony bardziej w "Kapitan Sowa na tropie", niż "Wielka,większa i największa", tak też "Warszawa" - jak najbardziej. Dzięki za komentarz.
podoba - szkoda, że to nie był Opel Kapitan... "Wielka, większa i największa" się by kłaniała :)
Właśnie wyszliśmy z dziewczynami z muzeum polskiej muzyki z lat 60-tych na Długiej w Gdańsku. Parę kroków w prawo i na klimatycznym dziedzińcu stoi "Warszawa". I to jaka! Stara, jak Matuzalem, bez żadnego malowania, szpachlowania itd. Jak tu nie zrobić zdjęcia...? Dzięki.
b. ładne, w klimacie retro :)
gustowne