kurcze... tylko ten ludzki odwlok mi nie pasuje!...buuu.. a wlasciwie pol.... a widoczek w dole zapierajacy dech w piersiach. nektar bogow moglby tedy splywac. miauu
alez Rysiek ! - jesli tak czytasz komentarze, to powinienes juz wiedziec u A.B. nie mowi sie w trybie przypuszczajacym o szopowaniu. A juz w zadnym wypadku w trybie twierdzacym. .... Ale tryb pytajacy - ten jest jak najbardziej na miejscu. Bo pytac sie, prawo ma kazdy. I zaden pytajacy nie odejdzie bez odpowiedzi. I jesli wiary w czlowieka i w to co on mowi, w nim nie ma - to nie tutaj miejsce dla niego ....Pozdrawiam. .... P.S. - ja jestem nieuleczalnym milosnikim milosnikiem przyrody, ktory ja fotografuje. Ja ja portretuje. Tutaj nie ma miejsca na zadne szopowanie - natury nie falszuje sie, bo przestaje byc natura. ....
Fajnie, tak fajnie ze az nienaturalnie - moze w tym technicznym zapedzie podkreciles szopa troche nadmiernie - ale ja nie o tym. Bardzo mi sie podobaja twoje komentarze i cieszylem sie bardzo je czytajac. Pzdr.
Joanna - ta glebia zalezy m.in. rowniez od ogniskowej obiektywu. Co to uatawiania ostrosci przy tego typu zdjeciach napisze tutaj jutro. Mozesz zajrzec wieczore, ... Dzis juz troche nie pora ... Dobrej nocy zycze
Andrzeju, jakie byly ustawienia (o ile nie masz nic przeciwko podzieleniu sie techniką)? Wnioskuje, ze do otrzymania takiej ostrosci zarówno pierwszego jak i drugiego planu jest potrzebne EF 25-30? Jak zazwyczaj robisz zdjęcia landscape'ów: automatyczna ostrość czy manualne ustawienia? Podpisano, ciekawa początkująca amatorka.....:-))))
Czesc napisales, ze cyt " I napewno nie jest zadnym rozwiazaniem, oczekiwanie od odbiorcy tylko jednego: powiedz podoba ci sie czy nie podoba. Bo nie fotografujemy chyba po to aby sie komus podobalo lub nie? ... S.Dali nie malowal aby sie to komus podobalo albo nie. Malowal, bo chcial wybranej grupie odbiorcow cos powiedziec, cos przekazac od siebie. My nie tworzymy sztuki tego kalibru - ale nam tez powinno chodzic o taka wlasnie komunikacje z odbiorca." koniec cyt czasem ale tylko czasem i nie kazdemu pojawia sie taki moment ze musisz "zatrzymac chwile" czy ukochanej usmiech a moze matki pogrzeb a nie jestes s dali i nie jestes piccaso a ona nie jest c cardinale .Ale masz prawo do kawalka czasu i do momentu prawdy, canony rzemiosla zostaw rzemieslnikom, ktorzy z tego zyja i beda formowac prawa i regulaminy dla owiec by miec na nie wplyw a Ty jesli czujesz poddaj sie chwili i patrz dookola.
Technika pomaga ale tylko pomaga Ty naciskasz spust migawki i Ty odbierasz usmiech ukochanej.
Nie musisz nic przekazywac, nie musisz nic mowic, zatrzymales moment i chcesz sie z nim podzielic gronu z plfoto czasem to jest glownym motywem zamieszczenia fotek tutaj bez zadnych dodatkowych filozofii.
Nikifor i witkacy malowali obaj dlatego, ze musieli malowac bez zbednych uzasadnien.
pozd Maryola
No i zrobiła nam się pouczająca dyskusja o percepcji sztuki, wiec ja kontynuujmy, z tego co powiedziałeś Andrzeju wynika wniosek, że w obecnej rzeczywistości coraz mniej osób, potrafi mówić i słuchać tego co się do nich mówi, czasami wiec dobrze, oprócz słów samego języka, w metajęzyku opowiedzieć o co chodzi, co zresztą występuje prawie w każdym filmie zrealizowanym w Ameryce ale wracają do naszej materii, tak jak mówisz ludzie stali się analfabetami w odbiorze lubią prosty dający się łatwo uchwycić przekaz, jeśli zaś wymaga to trochę wysiłku, odrzucają odbiór... zdaje sobie sprawę z tego ze to może ja nie mogę nawiązać kontaktu z twórcą przez jego dzieło ale czy mogę wypowiadać się inaczej niż subiektywnie.... jeśli chodzi o kolor to podzielam Twoje zdanie, u nas w fotografii panuje pewien schemat ze prawdziwa fotografia to tylko ta B&W, kiedyś rozmawiałem z K. Gierałtowskim co spowodowało ze kiedyś robił tylko B&W a teraz również w kolorze- odpowiedział ze to tylko kwestia dostatecznej jakości koloru, teraz kiedy go już to zadowala robi w kolorze nie ma innych przesłanek ideologicznych, ja również robię portrety B&W oraz w kolorze i nie uważam aby te drugie tylko z powodu koloru były gorsze. Pozdro
Jezeli ktos cos do mnie mowi to znaczy ze chce mi cos przekazac. Podobnie jest jezeli ktos mi pokazuje zdjecie, przynajmniej ja tak zakladam. "Dlaczego" jest nierozdzielne od tego co jest tematem zdjecia. Jezeli ktos zrobi zdjecie aby pochwalic sie nowym aparatem to fajnie ale niekoniecznie mnie to zainteresuje. Jezeli ktos mi chce pokazac cos co jej czy jemu sie podoba to spojrze z zainteresowaniem. Jezeli natomiast ktos podzieli sie czyms szczerym, intymnym czy blyskotliwym to moja reakcja bedzie do tego proporcjonalna. Oczywiscie zakadam ze autor i ja mowimy tym samym jezykiem (wizualnym czy mowionym) i ze to co autor mowi w jakis sposob odnosi sie do moich doswiadczen zyciowych. Dodam jeszcze ze jezeli autor powie cos aby mi zaimponowac to wywola to we mnie irytacje i nic wiecej.
Andrzej powiedzial ze niewielu byloby w stanie odpowiedziec na "dlaczego i po co?" Jezeli ja bym mogl slowami powiedziec to co chce przekazac zdjeciem to bym zostal pisarzem. Mniej sprzetu do noszenia i normalny papier jest tanszy od fotograficznego.
Marek - I nie chodzi wcale o to ile uwagi poswiecamy temu narzedziu - wazne jest aby zrozumiec i miec pelna swiadomosc tego, ze to tylko narzedzie. Ze to tylko niejako przedluzenie naszego oka. Nic wiecej. ... ... "nie wazne jest jak, wazne dlaczego i po co" - wiesz, nie chcialbym robic testu i pytac pod kazdym zdjeciem autorow "dlaczego i po co?". Mysle, ze niewielu byloby w stanie tak naprawde odpowiedziec na te pytania. ... Wiesz to co ja osobiscie nazywam "wizualnym analfabetyzmem" jest szeroko rozpowszechnione w dzisiejszym spoleczenstwie. I nie dotyczy to tylko odbiorcow tych wizualnych tresci jakie serwuje nam prasa, telewizja, internet, sztuka... Takimi samymi wizualnymi analfabetami sa tez coraz czesciej tworcy (np.: videoclipow, fotografii, ...). Nawet oni czesto nie sa w stanie sami udzielic odpowiedzi na pytanie "dlaczego i po co?". ... Czy napewno mialby taki kwoty ogladalnosci Bigbrother przed 15-20 laty? Dzis wystarcza stwierdzenie "podoba mi sie" bez wnikania i szukania odpowiedzi co mi sie podoba, dlaczego mi sie podoba. Nie pytamy bo nie umiemy tego "czytac". Bo jestesmy wizualnymi analfabetami. I radujemy sie, kiedy nam podsuwa sie gotowa odpowiedz na te pytania , bez roznicy na to jak bzdurna czasami ona jest. ... ... ... Masz racje w tym co piszesz. Ale zstanow sie co znaczy sformolowanie "techniczne cacko ... bez wyrazu" - chcesz przez to powiedziec, ze nie widzisz w tym zadnego wyrazu, ze moze jeszcze 10-ciu innych odbiorcow nie widzi w tym wyrazu. Ze nie przemawia do ciebie. ... Ale to moze miec dwa powody: 1. To zdjecie jest naprawde wyprane z wszelkiej tresci, nie niesie zadnego przekazu, nie wzbudza zadnych emocji .. 2. A moze to ty (nie bierz tego osobiscie) bedac w jakis sposob wizualnym analfabeta nie dostrzegasz w tym zdjeciu zadnej tresci, zadnej wymowy, nie odczuwasz zadnych emocji. ... Jestes za kazdym razem naprawde 100 % pewien, ze chodzi o 1. przypadek a nie o ten 2. ???? .... Dlatego ja osobiscie wole mowic o ewentualnych niedociagnieciach technicznych zdjecia (bo te moge racjonalnie umotywowac), a przemilczec moje brak zrozumienia tresci zdjecia. Bo to moze byc jak wspomnialem moja wada, a niekoniecznie wada prezentowanego zdjecia. .... Nigdy nie rozumialem prac S. Dali i zawartych w nich mysli. Nie mialem za to nigdy problemow z pracami innych malarzy. Nie odbieram przekazu autorskiego w filmach R.Altman`a ale nie mam problemow z odbiorem filmow R.Lynch`a (potraktuj to jako przyklady). Znaczy to, ze filmy i malarstwo tych tworcow jest beztresciowe, czysta, perfekcyjna technika i nic wiecej? Czy moze ja jestem w jakims stopniu wizualnym analfabeta? ... Mozna to wogole definitywnie stwierdzic?. ... ... Zastanawiales sie moze, dlaczego do jury w konkursach fotograficznych nie wybiera sie samych fotografow? ... Dlaczego aktorzy, rezyserzy, pisarze, poeci i malarze nie sa krytykami filmowymi, teatralnymi, krytykami literackimi?.... Bo wszystko to wymaga umiejetnosci oceny warsztatu (techniki), umiejetnosci czytania srodkow wyrazu specyficznych dla kazdej z tych dziedzin, znajomosci estetyki i wielu jeszcze innych umiejetnosci. I tak jak aktor jest specjalista we wladaniu tymi srodkami ze wspanialym opanowaniem techniki aktoraskiej, tak jest fotograf specjalista we wladaniu swoimi srodkami przekazu i opanowanym warsztatem. Nie czyni to jednak z nich jeszcze dobrych recenzentow, jesli nie dysponuja umiejetnoscia odbioru przekazow wizualnych na poziomie troche innym niz "podoba mi sie", "nie podoba mi sie". ... ... Technika sama w sobie jest niczym. I tuataj masz racje. ... Mi chodzi tylko o to, ze wielu tutaj na plfoto i gdzie indziej wpada z deszczu pod rynne. Panuje raczej tendencja odrzegnywania (chyba poprawny wyraz???) sie od techniki (alez nie, ja niechce miec z tym nic wspolnego, technika nie interesuje mnie, klasyczny kadr to bzdura - ja bede tworczy, ja bede inny jak wszyscy do tej pory). Skutki tego widac niestety na tych zdjeciach, ktory migaja nam tutaj przed oczami. Wielu bywalcom tutaj przeszkadzaja kolory - a przeciez barwa to bardzo wazny srodek ekspresji, wazny srodek wyrazu w tej komunikacji wizualnej. Chyba jeden z niewielu (moze nawet jedyny), ktore maja bezposredni link do naszej psychiki, do naszej mentalnosci. Nie bez powodu maluje sie sciany w szpitalach na zielono, albo stajnie dla koni na niebiesko. Slonce nie jest przeciez zolte, a jednak wszystkie dzieci od niemowlecia maluja zawsze slonce na zolto. I wiem ze nie jeden czytajac to powie sobie w duchu: bo dzieci sa zbyt malo tworcze, zbyt malo eksperymentalne - nie tak jak my, nas az rece swierzbia do wszelkich eksperymentow. ... Nauczmy sie najpierw wogole malowac, zanim siegniemy po zielona kredke aby pokolorowac slonce. ... I nauczmy sie troche wladac naszymi pedzlami - bo wtedy bedziemy wiarygodniejsi twierdzac pod jakims zdjeciem, ze nieoptymalnie byc moze uzyl ktos glebi ostrosci. I kiedy nauczymy sie wladac naszymi kredkami, bedzie nam duzo latwiej komunikowac sie z innymi. ... Bo A.Mickiewicz tez musial sie nauczyc najpierw literek, pozniej wyrazow, zdan, gramatyki, skladni .... dopiero wtedy mogl podzielic sie z nami swoimi odczuciami, swoim widzeniem swiata, swoimi myslami. ... ... Dobranoc wszystkim, ktorzy zabladzili przypadkowo pod tym zdjeciem.
zgadzam sie z toba Andrzej w tym wlasnie sensie powiedzialem ze "niewazne jest jak, wazne dlaczego" powstalo zdjecie, oczywiscie technika w fotografii podobnie jak w innych rodzjach sztuki odgrywa istotna role, bez niej z obrazu odpadnie farba a zdjecie nie bedzie takie jakie zamierzalismy aby bylo, ale technika nie moze byc celem samym w sobie, co mam wrazenie czesto na plfoto mam miejsce, techniczne cacko naswietlane z dokladnoscia 1/3 EV, lecz bez wyrazu T. Sikora w wywiadzie dla Pozytywu stwierdzil, że szkoly fotograficzne w Polsce klada glowny nacisk na technike i sprzet, a to jest tylko narzedzie, ktore pozwala zrealzować idee, nic wiecej.Pozdro
Andrzeju, serwer polbox.com na którym mam konto z plfoto, wyzionoł ducha :( nie mam dostępu od kilku dni. Jeśli możesz, to ślij raz jeszcze na: slawek.ku@wp.pl
No tak lodowcow w Polsce nie ma to skad ludzie maja wiedziec jak wyglada woda z lodowca ... po prostu przy pierwszym spojrzeniu to szok, metna nic ciekawego. Doskonale wyszla na tym zdjeciu
Znowu rewelacja, chociaż rozumiem tych co się czepiają wody - pewnie tak wyglądała w rzeczywistości ale również odniosłem wrażenie jakby była obszarem wypełnionym w photoshopie (wiem, że nie ingerujesz w foty - po prostu takie odczucie). Równie inspirujące co pozostałe.
Przeczytałem komentarz autora... I jest mi głupio, że dzisiaj wrzuciłem pierwszą fotkę mając świadomość jej technicznej niedoskonałości. Całe życie czlowiek się uczy, naważniejsze żeby miał dobrych nauczycieli... Dziekuję Andrzeju...
przeczytałem...i to absolutna racja...najpierw trzeba szkolić technikę a potem pstrykać zdjęcia tak by panować nad wszystkim i osiągać zaplanowane rezultaty...żeby czytać trzeba nauczyć się abecadła...
Uh! Przeczytalam! Prawde mowiac Twoja perfekcja w robieniu zdjec idzie w parze z perfekcja formulowania mysli w zdania. Mysle, ze aby osiagnac taka swobode w wyrazaniu swoich odczuc badz to w formie obrazu, badz tekstu trzeba miec mocno uksztaltowana osobowosc i ...doswiadczenie. Ale prawda jest tez taka, ze potrzeba czasu i duzo rolek filmu, aby odszukac wlasna droge przekazu mysli poprzez obraz.
uuuu ... troche dlugie to wyszlo! ... nie ma innego miejsca na tego typu dyskusje? ... Sorry - nie musicie tego czytac. ... Niestety musze juz sie wylaczyc, czas do pracy (i tak pewnie spoznie sie juz) ;o)))) ...
CHRIDTOF - bo i tez nie najlepiej sformulowalem to co mialem na mysli. Technicznosc sama w sobie nie jest celem. Ale fakt pozostaje faktem (przynajmniej dla mnie), ze warsztat nalezy miec opanowany. I in lepiej tym latwiej jest realizowac te idee tworcze, ktore nam chodza po glowie. ... Bo zeby malowac trzeba przynajmniej umiec trzymac pedzel w reku. Jeszcze latwiej bedzie nam kiedy bedziemy umieli nakladac farbe na plotno. I jeszcze latwiej kiedy bedziemy wiedzieli cos niecos o kolorach, o ich grze miedzy soba, o ich oddzalywaniu, itd. ... Szkoly artystyczne np. nie tworza ze studentow tworczych artystow - one ucza przede wszystkim opanowania techniki. Bo fotografia tak samo jak malarstwo to wizualna forma komunikacji miedzy tworca a odbiorca. I tak jak z przy oralnej formie komunikacji musimy nauczyc sie slow, budowy zdan, opanowac stylistyke ..., tak przy wizualnych formach komunukacji musimy dazyc do jak najlepszego opanowania warsztatu, do jak najlepszego nauczenia obchodzenia sie z dostepnymi nam srodkami, do obchodzenia sie z narzedziami. I im bardziej mamy to opanowane, tym latwiej jest nam przekazac nasze mysli, nasze odczucia odbiorcy - a przeciez oto nam chodzi. Tego chcemy, stawiajac nasze prace na publicznym forum. Chcemy wizualnie przekazac potencjalnemu odbiorcy nasze mysli, nasze uczucia. Chcemy wzbudzic w nim pewne (oczekiwane przez nas lub nie oczekiwane) reakcje, odczucia. ... ... I ta tak pogardzana przez wielu technika jest niczym innym jak zbiorem narzedzi, ulatwiajacych nam ta komunikacje. I im wieksze jest moja wiedza, im wieksze umiejetnosci w uzywaniu srodkow wyrazu - tym latwiej jest mi przelac mysli na papier. ... ... Wiesz skad pochodza te wszystkie tlumaczenia roznych autorow pod swoimi zdjeciami typu: to winny jest skan - na zdjeciu jest ostre, kolory tez pochodza ze skanu, to z prawej jest w zdjeciu bo chcialem aby bylo, za ciemne, przeswietlone - alez to jest zamierzony efekt, ja chcialem aby bylo jakos nie typowo, zalezalo mi aby nie bylo klasycznie skomponowane...? Bardzo czesto (choc nie zawsze) jest to nieudolnym tlumaczeniem sie z popelnionych technicznie bledow. Zauwaz, ze przynajmniej 90% dyskusji pod zdjeciami dotyczy strony teechnicznej zdjecia. Wszyscy odzegnuja sie od techniki (a fujjj, ja tworze przeciez pelna inspiracji, pelna emocji, pelna ideii sztuke, technika jest nie istotna dla mnie) a mimo to staraja sie pokazywac innym pod ich zdjeciami ewentualne mankamenty w ich technice. Staraja sie ze swojego punktu widzenia wzmocnic wymowe ich prac. A wzmocnic wymowe zdjecia, uwypuklic jego tresc, jego oddzialywanie moznma tylko i wylacznie przez celowe i swiadome uzycie dostepnych w fotografii srodkow przekazu. Takich jak: kadrowanie, perspektywa, ostrosc, naswietlenie, oswietlenie, farby, formy, struktury, ... I jesli ktos mi mowi, ze nie interesuje go techniczna strona uzyskiwania zamierzonej glebi ostrosci (to tez tylko technika), to oznacza to dla mnie to samo co stwierdzenie: mnie nie interesuje budowa zdania, mnie nie interesuje biogatszy zasob slowny mojej mowy. ... Nie dziwmy sie tylko wtedy, kiedy coraz wiecej ludzi ma problemy ze zrozumieniem nas. .. ... I napewno nie jest zadnym rozwiazaniem, oczekiwanie od odbiorcy tylko jednego: powiedz podoba ci sie czy nie podoba. Bo nie fotografujemy chyba po to aby sie komus podobalo lub nie? ... S.Dali nie malowal aby sie to komus podobalo albo nie. Malowal, bo chcial wybranej grupie odbiorcow cos powiedziec, cos przekazac od siebie. My nie tworzymy sztuki tego kalibru - ale nam tez powinno chodzic o taka wlasnie komunikacje z odbiorca. Bo jesli oczekujemy smiechu odbiorcy ogladajacego nasze zdjecie to znaczy ze musimy uzyc tych srodkow technicznych, ktore pomoga nam osiagnac to. I dobrze jest kiedy znajdzie sie kilku odbiorcow, ktorzy smieja sie - znaczy to, ze nas przekaz dotarl. Powiedzmy, ze chcesz wywolac usmiech na twarzy odbiorcy twojego przekazu - w twoich portretach wystarczy zapewne smiech na twarzy, w oczach modelu aby wywolac ta reakcje u widza. Teraz sprobuj wywolac takie same emocje u odbiorcy, fotografujac bez modelu (gdzie odpada mimika twarzy), np. fotografujac krajobraz. Wtedy musisz siegnac po zupelnie inne srodki przekazu (np. farby i ich odzialywanie na psychike ludzka). ... Ale zeby to osiagnac musisz miec w mniejszym lub wiekszym stopniu opanowany warsztat. ... Poza tym, im bardziej doswiadczony jestes technicznie, tym mniej zaprzatasz sobie glowe techniczna strona zdjecia przy fotografowaniu. Tym wiecej uwagi poswiecasz tresci, samemu przekazowi. ... Nie ma nic przykrzejszego do ogladania, jak cudowne zdjecie, pelne tresci i wymowy, ktore jest spaprane przez bledy techniczne. ... To tak jak obrazy van Gogha z niezamierzonymi zaciekami farby. Bo kazdy aktywny odbiorca (o ile nie jest wizualnym analfabeta) odebrawszy przekaz tworcy z jego dziela, zaglabia sie dalej i probuje wniknac w technike, ktorej uzyl tworca dla swojego przekazu. Czyz nie ciekawloi cie rowniez w jakiej formie nakladal van Gogh farby na plotno, jak dobieral sasiadujace ze soba kolory, jak dobieral biel w celu uzyskania efektu "slonecznosci". I im bardziej wglabiasz sie w jego przekaz, tym bardziej odkrywasz te srodki ktorych on uzyl aby dotrzec do twojej wyobrazni. I dokonal tego, nie na zasadzie bo tak mu wyszlo, tylko dlatego, ze majac opanowana technika uzyl swiadomie dostepnych mu elementow wizualnej komunikacji (takich np. jak kompozycja wg klasycznej regoly zlotego podzialu). Bo taka kompozycja wzmacnia czesto wymowe, i jesli to czyni to powinna byc swiadomie uzyta. I mozna sie bez niej obejsc, jesli to sluzy wzmocnieni naszego przekazu zawartego w zdjeciu. A nie tylko dla zasady, bo nie chcialem klasycznego umieszczenia obiektu w kadrze. A na pytanie dlaczego, w jakim celu - pada odpowiedz: bo nie, bo chce sie odroznic od wszystkich innych. ... To nie prowadzi nawet do awangardy. Robienie czegos na przekor, nie pytajac sie siebie samego dlaczego i po co jest bzdura. Zawsze mozna powidziec, ze dla sprobowania, dla sprawdzenia efektu - ale kiedy ten efekt jest chybiony, musimy umiec to dostrzec, a nie dawaj zaraz na plfoto bo chyba troche inne. Zeby to samemu muc ocenic, potrzebna jest tez znajomosc techniki (np. kompozycji i jej oddzialywania na odbiorce). Jedni rodza sie z tym i robia to intuicyjnie, inni musza sie dlugo uczyc a inni jeszcze olewaja to. Tak sie tylko sklada, ze ci ostatni sa najczesciej zle rozumiani przez odbiorce. Ich przekaz wizualny jest na poziomie belkotu niemowlaka. A trzeba tak niewiele czasami aby nasze zawarte mysli w zdjeciu stawaly sie czytelniejsze. Tylko troche uwagi poswiecic technice. ... PZDR
Andrzeju - wiele razy przymierzałem się do oceny Twoich zdjęć. I najczęściej rezygnowałem. Bo nie bardzo wiem chyba jak je oceniać. Marzę o tym, żeby robic zdjecia jak Natasza czy Refleks. Takie które wciąz opowiadają historie. W zależności od natroju - często różne historie. Z drugiej strony myślę, że trzeba cieszyć się prostymi rzeczami. A Twoje zdjęcia to taka właśnie radość. Plus niewiarygodna dla mnie perfekcja techniczna. I choć najczęściej widze w Twoich obrazach czystą formę - to nie potrafisz się czasami ustrzec od opowiedzenia historii. Pozdrawiam serdecznie :)
Maggi - zlituj sie, .. po pierwsze, nie ma zadnego kalendarza i nie wiadomo czy bedzie.... po drugie, nawet jak bedzie, to nie w calosci moj (moze z jedno, dwa zdjecia) i dopiero za dwa lata (taki jest tok produkcji) - a ja nie moge tak dlugo zyc bez "Nienasycenia" ---- please, per favore, bitte, demande, por favor, prooooooosze, ;o(((
Musze sobie wprowadzic do plfoto jakis zbior slow typu: b.db., piekne, ladne itd. - i w ten sposob opisywac wszystkie Twoje foty bez patrzenia na nie ;))))))
Maggi - przepraszam, tym razem to ja przegapilem. Zalezaloby mi na "Nienasyceniu" - najlepsze zdjecie jakie w zyciu widzialem (a widzialem tego naprawde bardzo, bardzo wiele). Ta kobiecosc i ten erotyzm bez otarcia sie nawet o wulgaryzm - cudo. Muwie wam, CUDO.
Jacek - to jezioro. Sztuczne jezioro (takie z tama i elektrownia). Woda wydaje sie plaska (chociaz wlasciwie jaka powinna byc jesli nie plaska?) bo z tej wysokosci nie widac zadnych fal na jeziorze.
majk - zalezy co masz na mysli mowiac "sprzedajesz"? ... Jeden, czy drugi znajomy zalapie sie czasami na jakas odbitke (za koszta 1 Velvi) - ale nic poza tym. Co prawda mam w przyszlym miesiacu termin w wydawnictwie w sprawie kalendarza - ale nie wiem jeszcze czy sie na to dam.
w twoim przypadku waarto duzo wiecej niz 10 euro...mam nadzieje ze ludzie z pieniedzmi tez tak mysla ;o)......to wyglada jak z katalogu butow......sprzedajesz swoje foty ?
majk 12 - fajnie byloby. ... niestety te 10 Euro za film to z wlasnej kieszeni. Wczesniej uzywalem Sensii - z kolorow tez bylem zadowolony, ale z ostrosci (ziarnistosci) nie . I brakowalo w niej tego specyficznego efektu trojwymiarowosci jaki ma tylko Velvia.
Kanada ma piekne miejsca Ty dobre buty :) Ale obiektyw Ci przekłamuje ;) Chwała, że nie PSujesz zdjęć.
taa...
A zdjęcia żyją, żyją i żyć będą... jak Autor w naszej pamięci...
....
...i brawa dla administracji za pamięc!
piękne zdjęcia po Tobie zostały...{*}
fajny pomysł na zdjęcie, wykonanie też dobre
łoooooooooooooooooł .... super :) brawo
Do Ulubionych... jeśli jeszcze nie ma tam tego zdjęcia.:)
to zdjecie nalezy do moich ulubiontych i nogi jak najbardziej na miejscu, nadaja skali.
piekne miejsce
piekne miejsce, jakosc super. pomysl ciekawy. najlepsze swiatecznosci.
Chyba bym umarła z błogostanu, gdybym tam była.
PLUS !!!
super fota - odnoza czlowiecze sa jak najbardziej na miejscu - pokazuja o co w tym zdjeciu biega - extra.
bardzo
ludzkie odwloki sa tworem bogow ... i czescia skladowa natury ;)))
kurcze... tylko ten ludzki odwlok mi nie pasuje!...buuu.. a wlasciwie pol.... a widoczek w dole zapierajacy dech w piersiach. nektar bogow moglby tedy splywac. miauu
uwielbiam nieobrabiane zdjęcia, to jest super! podziwiam, kłaniam sie i pozdrawiam autora:) 5tka
łał... świetne zdjecie... :)))
do ulubionych !
Andrzeju... czekam w takim razie :-)
andrzeju b. mysle, ze swiat wdzieczny Ci jest za te portrety
Joanna - przepraszam, temat wyszedl obszerniej niz sie spodziewalem, wysle ma twojego maila :-)
alez Rysiek ! - jesli tak czytasz komentarze, to powinienes juz wiedziec u A.B. nie mowi sie w trybie przypuszczajacym o szopowaniu. A juz w zadnym wypadku w trybie twierdzacym. .... Ale tryb pytajacy - ten jest jak najbardziej na miejscu. Bo pytac sie, prawo ma kazdy. I zaden pytajacy nie odejdzie bez odpowiedzi. I jesli wiary w czlowieka i w to co on mowi, w nim nie ma - to nie tutaj miejsce dla niego ....Pozdrawiam. .... P.S. - ja jestem nieuleczalnym milosnikim milosnikiem przyrody, ktory ja fotografuje. Ja ja portretuje. Tutaj nie ma miejsca na zadne szopowanie - natury nie falszuje sie, bo przestaje byc natura. ....
Pewnie, że zajrzę.... :-)))))
Fajnie, tak fajnie ze az nienaturalnie - moze w tym technicznym zapedzie podkreciles szopa troche nadmiernie - ale ja nie o tym. Bardzo mi sie podobaja twoje komentarze i cieszylem sie bardzo je czytajac. Pzdr.
Joanna - ta glebia zalezy m.in. rowniez od ogniskowej obiektywu. Co to uatawiania ostrosci przy tego typu zdjeciach napisze tutaj jutro. Mozesz zajrzec wieczore, ... Dzis juz troche nie pora ... Dobrej nocy zycze
Andrzeju, jakie byly ustawienia (o ile nie masz nic przeciwko podzieleniu sie techniką)? Wnioskuje, ze do otrzymania takiej ostrosci zarówno pierwszego jak i drugiego planu jest potrzebne EF 25-30? Jak zazwyczaj robisz zdjęcia landscape'ów: automatyczna ostrość czy manualne ustawienia? Podpisano, ciekawa początkująca amatorka.....:-))))
Dobrze mieć taki punkt odniesienia. O autorytecie nie wspomne. Pozdrawiam
Czesc napisales, ze cyt " I napewno nie jest zadnym rozwiazaniem, oczekiwanie od odbiorcy tylko jednego: powiedz podoba ci sie czy nie podoba. Bo nie fotografujemy chyba po to aby sie komus podobalo lub nie? ... S.Dali nie malowal aby sie to komus podobalo albo nie. Malowal, bo chcial wybranej grupie odbiorcow cos powiedziec, cos przekazac od siebie. My nie tworzymy sztuki tego kalibru - ale nam tez powinno chodzic o taka wlasnie komunikacje z odbiorca." koniec cyt czasem ale tylko czasem i nie kazdemu pojawia sie taki moment ze musisz "zatrzymac chwile" czy ukochanej usmiech a moze matki pogrzeb a nie jestes s dali i nie jestes piccaso a ona nie jest c cardinale .Ale masz prawo do kawalka czasu i do momentu prawdy, canony rzemiosla zostaw rzemieslnikom, ktorzy z tego zyja i beda formowac prawa i regulaminy dla owiec by miec na nie wplyw a Ty jesli czujesz poddaj sie chwili i patrz dookola. Technika pomaga ale tylko pomaga Ty naciskasz spust migawki i Ty odbierasz usmiech ukochanej. Nie musisz nic przekazywac, nie musisz nic mowic, zatrzymales moment i chcesz sie z nim podzielic gronu z plfoto czasem to jest glownym motywem zamieszczenia fotek tutaj bez zadnych dodatkowych filozofii. Nikifor i witkacy malowali obaj dlatego, ze musieli malowac bez zbednych uzasadnien. pozd Maryola
No i zrobiła nam się pouczająca dyskusja o percepcji sztuki, wiec ja kontynuujmy, z tego co powiedziałeś Andrzeju wynika wniosek, że w obecnej rzeczywistości coraz mniej osób, potrafi mówić i słuchać tego co się do nich mówi, czasami wiec dobrze, oprócz słów samego języka, w metajęzyku opowiedzieć o co chodzi, co zresztą występuje prawie w każdym filmie zrealizowanym w Ameryce ale wracają do naszej materii, tak jak mówisz ludzie stali się analfabetami w odbiorze lubią prosty dający się łatwo uchwycić przekaz, jeśli zaś wymaga to trochę wysiłku, odrzucają odbiór... zdaje sobie sprawę z tego ze to może ja nie mogę nawiązać kontaktu z twórcą przez jego dzieło ale czy mogę wypowiadać się inaczej niż subiektywnie.... jeśli chodzi o kolor to podzielam Twoje zdanie, u nas w fotografii panuje pewien schemat ze prawdziwa fotografia to tylko ta B&W, kiedyś rozmawiałem z K. Gierałtowskim co spowodowało ze kiedyś robił tylko B&W a teraz również w kolorze- odpowiedział ze to tylko kwestia dostatecznej jakości koloru, teraz kiedy go już to zadowala robi w kolorze nie ma innych przesłanek ideologicznych, ja również robię portrety B&W oraz w kolorze i nie uważam aby te drugie tylko z powodu koloru były gorsze. Pozdro
szkoda ze te nogi ...nic wiecej nie powiem bo i tak za duzo zostalo powiedziane ...
Jezeli ktos cos do mnie mowi to znaczy ze chce mi cos przekazac. Podobnie jest jezeli ktos mi pokazuje zdjecie, przynajmniej ja tak zakladam. "Dlaczego" jest nierozdzielne od tego co jest tematem zdjecia. Jezeli ktos zrobi zdjecie aby pochwalic sie nowym aparatem to fajnie ale niekoniecznie mnie to zainteresuje. Jezeli ktos mi chce pokazac cos co jej czy jemu sie podoba to spojrze z zainteresowaniem. Jezeli natomiast ktos podzieli sie czyms szczerym, intymnym czy blyskotliwym to moja reakcja bedzie do tego proporcjonalna. Oczywiscie zakadam ze autor i ja mowimy tym samym jezykiem (wizualnym czy mowionym) i ze to co autor mowi w jakis sposob odnosi sie do moich doswiadczen zyciowych. Dodam jeszcze ze jezeli autor powie cos aby mi zaimponowac to wywola to we mnie irytacje i nic wiecej. Andrzej powiedzial ze niewielu byloby w stanie odpowiedziec na "dlaczego i po co?" Jezeli ja bym mogl slowami powiedziec to co chce przekazac zdjeciem to bym zostal pisarzem. Mniej sprzetu do noszenia i normalny papier jest tanszy od fotograficznego.
159572100
probuje cie znales na ICQ i niestety nie moge :o(
Juz mnie raz dzisaj wpedziles w dolek i znowu :o(((( To co piszesz to prawda ...
Marek - I nie chodzi wcale o to ile uwagi poswiecamy temu narzedziu - wazne jest aby zrozumiec i miec pelna swiadomosc tego, ze to tylko narzedzie. Ze to tylko niejako przedluzenie naszego oka. Nic wiecej. ... ... "nie wazne jest jak, wazne dlaczego i po co" - wiesz, nie chcialbym robic testu i pytac pod kazdym zdjeciem autorow "dlaczego i po co?". Mysle, ze niewielu byloby w stanie tak naprawde odpowiedziec na te pytania. ... Wiesz to co ja osobiscie nazywam "wizualnym analfabetyzmem" jest szeroko rozpowszechnione w dzisiejszym spoleczenstwie. I nie dotyczy to tylko odbiorcow tych wizualnych tresci jakie serwuje nam prasa, telewizja, internet, sztuka... Takimi samymi wizualnymi analfabetami sa tez coraz czesciej tworcy (np.: videoclipow, fotografii, ...). Nawet oni czesto nie sa w stanie sami udzielic odpowiedzi na pytanie "dlaczego i po co?". ... Czy napewno mialby taki kwoty ogladalnosci Bigbrother przed 15-20 laty? Dzis wystarcza stwierdzenie "podoba mi sie" bez wnikania i szukania odpowiedzi co mi sie podoba, dlaczego mi sie podoba. Nie pytamy bo nie umiemy tego "czytac". Bo jestesmy wizualnymi analfabetami. I radujemy sie, kiedy nam podsuwa sie gotowa odpowiedz na te pytania , bez roznicy na to jak bzdurna czasami ona jest. ... ... ... Masz racje w tym co piszesz. Ale zstanow sie co znaczy sformolowanie "techniczne cacko ... bez wyrazu" - chcesz przez to powiedziec, ze nie widzisz w tym zadnego wyrazu, ze moze jeszcze 10-ciu innych odbiorcow nie widzi w tym wyrazu. Ze nie przemawia do ciebie. ... Ale to moze miec dwa powody: 1. To zdjecie jest naprawde wyprane z wszelkiej tresci, nie niesie zadnego przekazu, nie wzbudza zadnych emocji .. 2. A moze to ty (nie bierz tego osobiscie) bedac w jakis sposob wizualnym analfabeta nie dostrzegasz w tym zdjeciu zadnej tresci, zadnej wymowy, nie odczuwasz zadnych emocji. ... Jestes za kazdym razem naprawde 100 % pewien, ze chodzi o 1. przypadek a nie o ten 2. ???? .... Dlatego ja osobiscie wole mowic o ewentualnych niedociagnieciach technicznych zdjecia (bo te moge racjonalnie umotywowac), a przemilczec moje brak zrozumienia tresci zdjecia. Bo to moze byc jak wspomnialem moja wada, a niekoniecznie wada prezentowanego zdjecia. .... Nigdy nie rozumialem prac S. Dali i zawartych w nich mysli. Nie mialem za to nigdy problemow z pracami innych malarzy. Nie odbieram przekazu autorskiego w filmach R.Altman`a ale nie mam problemow z odbiorem filmow R.Lynch`a (potraktuj to jako przyklady). Znaczy to, ze filmy i malarstwo tych tworcow jest beztresciowe, czysta, perfekcyjna technika i nic wiecej? Czy moze ja jestem w jakims stopniu wizualnym analfabeta? ... Mozna to wogole definitywnie stwierdzic?. ... ... Zastanawiales sie moze, dlaczego do jury w konkursach fotograficznych nie wybiera sie samych fotografow? ... Dlaczego aktorzy, rezyserzy, pisarze, poeci i malarze nie sa krytykami filmowymi, teatralnymi, krytykami literackimi?.... Bo wszystko to wymaga umiejetnosci oceny warsztatu (techniki), umiejetnosci czytania srodkow wyrazu specyficznych dla kazdej z tych dziedzin, znajomosci estetyki i wielu jeszcze innych umiejetnosci. I tak jak aktor jest specjalista we wladaniu tymi srodkami ze wspanialym opanowaniem techniki aktoraskiej, tak jest fotograf specjalista we wladaniu swoimi srodkami przekazu i opanowanym warsztatem. Nie czyni to jednak z nich jeszcze dobrych recenzentow, jesli nie dysponuja umiejetnoscia odbioru przekazow wizualnych na poziomie troche innym niz "podoba mi sie", "nie podoba mi sie". ... ... Technika sama w sobie jest niczym. I tuataj masz racje. ... Mi chodzi tylko o to, ze wielu tutaj na plfoto i gdzie indziej wpada z deszczu pod rynne. Panuje raczej tendencja odrzegnywania (chyba poprawny wyraz???) sie od techniki (alez nie, ja niechce miec z tym nic wspolnego, technika nie interesuje mnie, klasyczny kadr to bzdura - ja bede tworczy, ja bede inny jak wszyscy do tej pory). Skutki tego widac niestety na tych zdjeciach, ktory migaja nam tutaj przed oczami. Wielu bywalcom tutaj przeszkadzaja kolory - a przeciez barwa to bardzo wazny srodek ekspresji, wazny srodek wyrazu w tej komunikacji wizualnej. Chyba jeden z niewielu (moze nawet jedyny), ktore maja bezposredni link do naszej psychiki, do naszej mentalnosci. Nie bez powodu maluje sie sciany w szpitalach na zielono, albo stajnie dla koni na niebiesko. Slonce nie jest przeciez zolte, a jednak wszystkie dzieci od niemowlecia maluja zawsze slonce na zolto. I wiem ze nie jeden czytajac to powie sobie w duchu: bo dzieci sa zbyt malo tworcze, zbyt malo eksperymentalne - nie tak jak my, nas az rece swierzbia do wszelkich eksperymentow. ... Nauczmy sie najpierw wogole malowac, zanim siegniemy po zielona kredke aby pokolorowac slonce. ... I nauczmy sie troche wladac naszymi pedzlami - bo wtedy bedziemy wiarygodniejsi twierdzac pod jakims zdjeciem, ze nieoptymalnie byc moze uzyl ktos glebi ostrosci. I kiedy nauczymy sie wladac naszymi kredkami, bedzie nam duzo latwiej komunikowac sie z innymi. ... Bo A.Mickiewicz tez musial sie nauczyc najpierw literek, pozniej wyrazow, zdan, gramatyki, skladni .... dopiero wtedy mogl podzielic sie z nami swoimi odczuciami, swoim widzeniem swiata, swoimi myslami. ... ... Dobranoc wszystkim, ktorzy zabladzili przypadkowo pod tym zdjeciem.
przeczytałem komentarz.. całkowicie zgadzam się z autorem. Sam dążę cały czas do doskonalenia swojej techniki
Dokument
extra!!! do ulubionych. gratuluję zdjęcia i rozwiniętego komentarza :-) (ori)
zgadzam sie z toba Andrzej w tym wlasnie sensie powiedzialem ze "niewazne jest jak, wazne dlaczego" powstalo zdjecie, oczywiscie technika w fotografii podobnie jak w innych rodzjach sztuki odgrywa istotna role, bez niej z obrazu odpadnie farba a zdjecie nie bedzie takie jakie zamierzalismy aby bylo, ale technika nie moze byc celem samym w sobie, co mam wrazenie czesto na plfoto mam miejsce, techniczne cacko naswietlane z dokladnoscia 1/3 EV, lecz bez wyrazu T. Sikora w wywiadzie dla Pozytywu stwierdzil, że szkoly fotograficzne w Polsce klada glowny nacisk na technike i sprzet, a to jest tylko narzedzie, ktore pozwala zrealzować idee, nic wiecej.Pozdro
Andrzeju, serwer polbox.com na którym mam konto z plfoto, wyzionoł ducha :( nie mam dostępu od kilku dni. Jeśli możesz, to ślij raz jeszcze na: slawek.ku@wp.pl
No tak lodowcow w Polsce nie ma to skad ludzie maja wiedziec jak wyglada woda z lodowca ... po prostu przy pierwszym spojrzeniu to szok, metna nic ciekawego. Doskonale wyszla na tym zdjeciu
przeczytalam Andrzej - dobiles mnie :o(((
nie wiem co napisać, genialne, wszystko.. wszsytko..
zdjęcie perfekcyjne a komentarz swięta racja
Znowu rewelacja, chociaż rozumiem tych co się czepiają wody - pewnie tak wyglądała w rzeczywistości ale również odniosłem wrażenie jakby była obszarem wypełnionym w photoshopie (wiem, że nie ingerujesz w foty - po prostu takie odczucie). Równie inspirujące co pozostałe.
Przeczytałem komentarz autora... I jest mi głupio, że dzisiaj wrzuciłem pierwszą fotkę mając świadomość jej technicznej niedoskonałości. Całe życie czlowiek się uczy, naważniejsze żeby miał dobrych nauczycieli... Dziekuję Andrzeju...
jak zwykle bomba.
przeczytałem...i to absolutna racja...najpierw trzeba szkolić technikę a potem pstrykać zdjęcia tak by panować nad wszystkim i osiągać zaplanowane rezultaty...żeby czytać trzeba nauczyć się abecadła...
a co to za powieść? muszę poczytać...
Uh! Przeczytalam! Prawde mowiac Twoja perfekcja w robieniu zdjec idzie w parze z perfekcja formulowania mysli w zdania. Mysle, ze aby osiagnac taka swobode w wyrazaniu swoich odczuc badz to w formie obrazu, badz tekstu trzeba miec mocno uksztaltowana osobowosc i ...doswiadczenie. Ale prawda jest tez taka, ze potrzeba czasu i duzo rolek filmu, aby odszukac wlasna droge przekazu mysli poprzez obraz.
dosyc ladne
Takie zielonkawe to czesto w okolicach lodowca sie pojawia.
a gdzie plynie rzeka z zielonego linoleum? .w swojej klasie ogolnie fajne. pzdr
uuuu ... troche dlugie to wyszlo! ... nie ma innego miejsca na tego typu dyskusje? ... Sorry - nie musicie tego czytac. ... Niestety musze juz sie wylaczyc, czas do pracy (i tak pewnie spoznie sie juz) ;o)))) ...
ufff przeczytalem.bdb koment
Uff. :) Ja przeczytałem - ktoś jeszcze? :)
CHRIDTOF - bo i tez nie najlepiej sformulowalem to co mialem na mysli. Technicznosc sama w sobie nie jest celem. Ale fakt pozostaje faktem (przynajmniej dla mnie), ze warsztat nalezy miec opanowany. I in lepiej tym latwiej jest realizowac te idee tworcze, ktore nam chodza po glowie. ... Bo zeby malowac trzeba przynajmniej umiec trzymac pedzel w reku. Jeszcze latwiej bedzie nam kiedy bedziemy umieli nakladac farbe na plotno. I jeszcze latwiej kiedy bedziemy wiedzieli cos niecos o kolorach, o ich grze miedzy soba, o ich oddzalywaniu, itd. ... Szkoly artystyczne np. nie tworza ze studentow tworczych artystow - one ucza przede wszystkim opanowania techniki. Bo fotografia tak samo jak malarstwo to wizualna forma komunikacji miedzy tworca a odbiorca. I tak jak z przy oralnej formie komunikacji musimy nauczyc sie slow, budowy zdan, opanowac stylistyke ..., tak przy wizualnych formach komunukacji musimy dazyc do jak najlepszego opanowania warsztatu, do jak najlepszego nauczenia obchodzenia sie z dostepnymi nam srodkami, do obchodzenia sie z narzedziami. I im bardziej mamy to opanowane, tym latwiej jest nam przekazac nasze mysli, nasze odczucia odbiorcy - a przeciez oto nam chodzi. Tego chcemy, stawiajac nasze prace na publicznym forum. Chcemy wizualnie przekazac potencjalnemu odbiorcy nasze mysli, nasze uczucia. Chcemy wzbudzic w nim pewne (oczekiwane przez nas lub nie oczekiwane) reakcje, odczucia. ... ... I ta tak pogardzana przez wielu technika jest niczym innym jak zbiorem narzedzi, ulatwiajacych nam ta komunikacje. I im wieksze jest moja wiedza, im wieksze umiejetnosci w uzywaniu srodkow wyrazu - tym latwiej jest mi przelac mysli na papier. ... ... Wiesz skad pochodza te wszystkie tlumaczenia roznych autorow pod swoimi zdjeciami typu: to winny jest skan - na zdjeciu jest ostre, kolory tez pochodza ze skanu, to z prawej jest w zdjeciu bo chcialem aby bylo, za ciemne, przeswietlone - alez to jest zamierzony efekt, ja chcialem aby bylo jakos nie typowo, zalezalo mi aby nie bylo klasycznie skomponowane...? Bardzo czesto (choc nie zawsze) jest to nieudolnym tlumaczeniem sie z popelnionych technicznie bledow. Zauwaz, ze przynajmniej 90% dyskusji pod zdjeciami dotyczy strony teechnicznej zdjecia. Wszyscy odzegnuja sie od techniki (a fujjj, ja tworze przeciez pelna inspiracji, pelna emocji, pelna ideii sztuke, technika jest nie istotna dla mnie) a mimo to staraja sie pokazywac innym pod ich zdjeciami ewentualne mankamenty w ich technice. Staraja sie ze swojego punktu widzenia wzmocnic wymowe ich prac. A wzmocnic wymowe zdjecia, uwypuklic jego tresc, jego oddzialywanie moznma tylko i wylacznie przez celowe i swiadome uzycie dostepnych w fotografii srodkow przekazu. Takich jak: kadrowanie, perspektywa, ostrosc, naswietlenie, oswietlenie, farby, formy, struktury, ... I jesli ktos mi mowi, ze nie interesuje go techniczna strona uzyskiwania zamierzonej glebi ostrosci (to tez tylko technika), to oznacza to dla mnie to samo co stwierdzenie: mnie nie interesuje budowa zdania, mnie nie interesuje biogatszy zasob slowny mojej mowy. ... Nie dziwmy sie tylko wtedy, kiedy coraz wiecej ludzi ma problemy ze zrozumieniem nas. .. ... I napewno nie jest zadnym rozwiazaniem, oczekiwanie od odbiorcy tylko jednego: powiedz podoba ci sie czy nie podoba. Bo nie fotografujemy chyba po to aby sie komus podobalo lub nie? ... S.Dali nie malowal aby sie to komus podobalo albo nie. Malowal, bo chcial wybranej grupie odbiorcow cos powiedziec, cos przekazac od siebie. My nie tworzymy sztuki tego kalibru - ale nam tez powinno chodzic o taka wlasnie komunikacje z odbiorca. Bo jesli oczekujemy smiechu odbiorcy ogladajacego nasze zdjecie to znaczy ze musimy uzyc tych srodkow technicznych, ktore pomoga nam osiagnac to. I dobrze jest kiedy znajdzie sie kilku odbiorcow, ktorzy smieja sie - znaczy to, ze nas przekaz dotarl. Powiedzmy, ze chcesz wywolac usmiech na twarzy odbiorcy twojego przekazu - w twoich portretach wystarczy zapewne smiech na twarzy, w oczach modelu aby wywolac ta reakcje u widza. Teraz sprobuj wywolac takie same emocje u odbiorcy, fotografujac bez modelu (gdzie odpada mimika twarzy), np. fotografujac krajobraz. Wtedy musisz siegnac po zupelnie inne srodki przekazu (np. farby i ich odzialywanie na psychike ludzka). ... Ale zeby to osiagnac musisz miec w mniejszym lub wiekszym stopniu opanowany warsztat. ... Poza tym, im bardziej doswiadczony jestes technicznie, tym mniej zaprzatasz sobie glowe techniczna strona zdjecia przy fotografowaniu. Tym wiecej uwagi poswiecasz tresci, samemu przekazowi. ... Nie ma nic przykrzejszego do ogladania, jak cudowne zdjecie, pelne tresci i wymowy, ktore jest spaprane przez bledy techniczne. ... To tak jak obrazy van Gogha z niezamierzonymi zaciekami farby. Bo kazdy aktywny odbiorca (o ile nie jest wizualnym analfabeta) odebrawszy przekaz tworcy z jego dziela, zaglabia sie dalej i probuje wniknac w technike, ktorej uzyl tworca dla swojego przekazu. Czyz nie ciekawloi cie rowniez w jakiej formie nakladal van Gogh farby na plotno, jak dobieral sasiadujace ze soba kolory, jak dobieral biel w celu uzyskania efektu "slonecznosci". I im bardziej wglabiasz sie w jego przekaz, tym bardziej odkrywasz te srodki ktorych on uzyl aby dotrzec do twojej wyobrazni. I dokonal tego, nie na zasadzie bo tak mu wyszlo, tylko dlatego, ze majac opanowana technika uzyl swiadomie dostepnych mu elementow wizualnej komunikacji (takich np. jak kompozycja wg klasycznej regoly zlotego podzialu). Bo taka kompozycja wzmacnia czesto wymowe, i jesli to czyni to powinna byc swiadomie uzyta. I mozna sie bez niej obejsc, jesli to sluzy wzmocnieni naszego przekazu zawartego w zdjeciu. A nie tylko dla zasady, bo nie chcialem klasycznego umieszczenia obiektu w kadrze. A na pytanie dlaczego, w jakim celu - pada odpowiedz: bo nie, bo chce sie odroznic od wszystkich innych. ... To nie prowadzi nawet do awangardy. Robienie czegos na przekor, nie pytajac sie siebie samego dlaczego i po co jest bzdura. Zawsze mozna powidziec, ze dla sprobowania, dla sprawdzenia efektu - ale kiedy ten efekt jest chybiony, musimy umiec to dostrzec, a nie dawaj zaraz na plfoto bo chyba troche inne. Zeby to samemu muc ocenic, potrzebna jest tez znajomosc techniki (np. kompozycji i jej oddzialywania na odbiorce). Jedni rodza sie z tym i robia to intuicyjnie, inni musza sie dlugo uczyc a inni jeszcze olewaja to. Tak sie tylko sklada, ze ci ostatni sa najczesciej zle rozumiani przez odbiorce. Ich przekaz wizualny jest na poziomie belkotu niemowlaka. A trzeba tak niewiele czasami aby nasze zawarte mysli w zdjeciu stawaly sie czytelniejsze. Tylko troche uwagi poswiecic technice. ... PZDR
swietne
już dawno jesteś w moich ulubionych...pzdr
po czym poznać mistrza??? :)
Andrzej: nie zgadzam sie z tym co napisales w "o sobie " ;-)
Nie oceniam. Nie śmiem. Chłonę po prostu....
Filmowy kadr...super !
veni :) pozdrawiam
ide sie utopie :-P pozdr.
Twoje krajobrazy to dla mnie niedoscignione mistrzostwo. Chyle czola Mistrzu!
Za velvie sie wziolem ale rezultaty jeszcze nie sa takie wysmienite,Git
świetne !
Jacek - chyba nie. Do tego widoku gor pasowalaby chyba lepiej niz U2, ale ten tytul (nie muzyka) oddaje chyba bardziej mysl tego zdjecia.
Bardzo
Andrzeju - wiele razy przymierzałem się do oceny Twoich zdjęć. I najczęściej rezygnowałem. Bo nie bardzo wiem chyba jak je oceniać. Marzę o tym, żeby robic zdjecia jak Natasza czy Refleks. Takie które wciąz opowiadają historie. W zależności od natroju - często różne historie. Z drugiej strony myślę, że trzeba cieszyć się prostymi rzeczami. A Twoje zdjęcia to taka właśnie radość. Plus niewiarygodna dla mnie perfekcja techniczna. I choć najczęściej widze w Twoich obrazach czystą formę - to nie potrafisz się czasami ustrzec od opowiedzenia historii. Pozdrawiam serdecznie :)
Maggi - zlituj sie, .. po pierwsze, nie ma zadnego kalendarza i nie wiadomo czy bedzie.... po drugie, nawet jak bedzie, to nie w calosci moj (moze z jedno, dwa zdjecia) i dopiero za dwa lata (taki jest tok produkcji) - a ja nie moge tak dlugo zyc bez "Nienasycenia" ---- please, per favore, bitte, demande, por favor, prooooooosze, ;o(((
Przepraszam, ze sie wtrącam: Andrzej - maila posłałem też:)
Musze sobie wprowadzic do plfoto jakis zbior slow typu: b.db., piekne, ladne itd. - i w ten sposob opisywac wszystkie Twoje foty bez patrzenia na nie ;))))))
Andrzej poraz trzeci wprowadzasz mnie w zaklopotanie :o) Kalendarz za zdjecie - co ty na taki deal ? ;o)
Maggi - przepraszam, tym razem to ja przegapilem. Zalezaloby mi na "Nienasyceniu" - najlepsze zdjecie jakie w zyciu widzialem (a widzialem tego naprawde bardzo, bardzo wiele). Ta kobiecosc i ten erotyzm bez otarcia sie nawet o wulgaryzm - cudo. Muwie wam, CUDO.
moze ja tez sie wezme za velvie? tylko, ze pewnie mnie to zupelnie inne rzeczy powychodza... :)
juz poszla :o)
Maggi - w koncu cie zlapalem :-) ... zerknij do twojej skrzynki pocztowej - moge liczyc na odpowiedz?
Ja też chce :))) Zrob specjalną edycję dla plfoto... :)
Jacek - to jezioro. Sztuczne jezioro (takie z tama i elektrownia). Woda wydaje sie plaska (chociaz wlasciwie jaka powinna byc jesli nie plaska?) bo z tej wysokosci nie widac zadnych fal na jeziorze.
Dasz a pozniej wyslesz mi swoj kalendarz z wlasnorecznym podpisem :o)
Poszlo do ulubionych ...
majk - zalezy co masz na mysli mowiac "sprzedajesz"? ... Jeden, czy drugi znajomy zalapie sie czasami na jakas odbitke (za koszta 1 Velvi) - ale nic poza tym. Co prawda mam w przyszlym miesiacu termin w wydawnictwie w sprawie kalendarza - ale nie wiem jeszcze czy sie na to dam.
para buch.........
o mamma mia! Andrzej - dobrze, ze Ty jeszcze sie nie poddałeś i jesteś na plfoto... M.in. dla Twoich zdjęć ciągle tu wracam - gratuluję :)
w twoim przypadku waarto duzo wiecej niz 10 euro...mam nadzieje ze ludzie z pieniedzmi tez tak mysla ;o)......to wyglada jak z katalogu butow......sprzedajesz swoje foty ?
Krzysztof - witam w klubie dinozaurow ;-))
po prostu świetne!!! :-))) pozdr.
majk 12 - fajnie byloby. ... niestety te 10 Euro za film to z wlasnej kieszeni. Wczesniej uzywalem Sensii - z kolorow tez bylem zadowolony, ale z ostrosci (ziarnistosci) nie . I brakowalo w niej tego specyficznego efektu trojwymiarowosci jaki ma tylko Velvia.
prawdziwy gorolaz :)
Mocne. Nogi.
czy ciebie sponsoruje FUJI ?? ? wszedzie robisz velvia.....GRATULUJE EFEKTOW !!!
jeny! U2.. moj kochany zespół...