Opis zdjęcia
To jest coś, czego się nie da opisać słowami. 17 minut naświetlania!!! Jestem tam. Tylko ja i szum wody. Śpiew ptaków. Cień. Liście paproci. Stoję i patrzę, jak powoli, bez pośpiechu, przez całe 17 minut, naświetla się pojedyncza klatka filmu. Czuję to. Zupełnie tak, jak ja sam chłonę cały ten kadr, cały ten obraz, tę chwilę. Po to, by ją utrwalić na długie lata. Razem z szumem wody, razem ze śpiewem ptaków, razem z ożywczym cieniem i razem z falującymi liśćmi paproci. Razem z zapachem lasu. Na to czekałem całe życie. / Aparat: Rosscam 6x6 (otworek 0,2mm, f/125, odległość otworka od płaszczyzny filmu = 25mm); negatyw: Rollei RPX 25; czas naświetlania: 17 minut (!!!); wywołanie: Rodinal 1+50 24\'C 7min.; skan: Epson V550 + Silverfast 8
Ciepełko srebrzyste :)
bdb :)
Extra:)
@Tomcha ---> Dla mnie baaardzo długo ;)))
Szczególnie odblaski na wodzie przyciągają uwagę, fajny pierwszy plan. Oczy odpoczywają przy konturach z otworka :)
Dobre! 17 min to nie tak długo :)
Świetny klimat mają te zdjęcia...technika dla bardzo cierpliwych.
:) +
Dziękuję Neczku! Pozdrawiam również! :)))
Cieszy mnie, że już pojąłeś o co chodzi naprawdę w tym typie fotografii. Że wcale nie o technikę lecz właśnie o to coś co wymyka się słowom. Może gdy nasycisz się że tak powiem obiektami, przejdziesz do osób i poczujesz to o wiele mocniej. Pozdrawiam Mijlo, świeżo upieczonego pinholistę ;)