neczku, oczywiście, że widziałeś tu: https://plfoto.com/zdjecie,portret,zdjecie,2659503.html :) ale ten jest inny, bo zrobiony po tym, jak powiedziałam do modeli: 'teraz uśmiech, proszę!' :D
Z pewnością ten portret już widziałem. A może bardzo podobne drugie ujęcie. W tym sensie pamięć mi się starzeje i zawodzi. Al widziałem, jak bum cyk cyk.
Chcę jeszcze napisać jedno. Właśnie takich fotografii potrzeba nam dzisiaj. Bezpretensjonalność to słowo-klucz. Zalewają nas dzisiaj prace do bólu pretensjonalne, tworzone usilnie jedynie po to, by się wyróżnić, by jak najbardziej udziwnić, by być ART (sic!!!). O tym mówił Tomasz Tomaszewski. Dzisiaj "fotografów" cechuje brak pokory, chęć pokazania się, wyróżnienia się za wszelką cenę, na łeb, na szyję, po trupach. Dlatego dzisiaj szczególnie potrzebujemy fotografii szczerej i bezpretensjonalnej. Chęć wyróżnienia się zaszła za daleko i odniosła odwrotny efekt. Dlatego teraz należy się zatrzymać, obrócić na pięcie i spojrzeć w tył. Postulujemy powrót do fotografii.
miljo - i to jest najlepsze! na zdjęciu jest Człowiek i jego Pies! ... plątałam się po okolicach Wilgi w pewien upiornie słoneczny dzień; fotograficzna beznadzieja... I nagle pojawił się ten tubylec na rowerze, w towarzystwie psa. Przystanął zainteresowany aparatem, który wisiał na mojej szyi. Zaczęliśmy rozmawiać. O psie to było tyle, że ho, ho! Zapytałam, czy mogę ich sfotografować. Zgodził się natychmiast, ale pod warunkiem: że wystawię je w Internecie :) Cokolwiek wyjdzie, bo uprzedziłam, ze nie spodziewam się wiele, z uwagi na warunki - środek dnia, oślepiające słońce... Nie wiem, jak się nazywa. Nie wiem, gdzie mieszka. Chciał, żeby gdzieś w sieci pojawiło się ich wspólne zdjęcie. Jego i wiernego towarzysza. Mieszkają razem. We dwoje. Pies jada razem z Panem przy stole. Ma swoje krzesło, talerz... Pies i jego Człowiek.
O! I to jest prawdziwa fotografia. Najprawdziwsza. Czysta. Bezpretensjonalna. I w dodatku a właściwie przede wszystkim bardzo dobra. Wielkie brawa! Uczta dla oka.
:) Urocze. Gratuluję!
neczku, oczywiście, że widziałeś tu: https://plfoto.com/zdjecie,portret,zdjecie,2659503.html :) ale ten jest inny, bo zrobiony po tym, jak powiedziałam do modeli: 'teraz uśmiech, proszę!' :D
Z pewnością ten portret już widziałem. A może bardzo podobne drugie ujęcie. W tym sensie pamięć mi się starzeje i zawodzi. Al widziałem, jak bum cyk cyk.
GRATULUJĘ!
Brawo dla autorki, świetny kadr i ta historia ... miljo: sama prawda to o czym piszesz. Jeszcze raz GRATULUJĘ !
gratuluję
Chcę jeszcze napisać jedno. Właśnie takich fotografii potrzeba nam dzisiaj. Bezpretensjonalność to słowo-klucz. Zalewają nas dzisiaj prace do bólu pretensjonalne, tworzone usilnie jedynie po to, by się wyróżnić, by jak najbardziej udziwnić, by być ART (sic!!!). O tym mówił Tomasz Tomaszewski. Dzisiaj "fotografów" cechuje brak pokory, chęć pokazania się, wyróżnienia się za wszelką cenę, na łeb, na szyję, po trupach. Dlatego dzisiaj szczególnie potrzebujemy fotografii szczerej i bezpretensjonalnej. Chęć wyróżnienia się zaszła za daleko i odniosła odwrotny efekt. Dlatego teraz należy się zatrzymać, obrócić na pięcie i spojrzeć w tył. Postulujemy powrót do fotografii.
O! jak miło :) wiecie co... to moje pierwsze ZD na plfoto. Wyobrażam sobie, jak Człowiek by się ucieszył :)
Gratki. Doskonałe ZD
brawo!
piękna opowieść
miljo - i to jest najlepsze! na zdjęciu jest Człowiek i jego Pies! ... plątałam się po okolicach Wilgi w pewien upiornie słoneczny dzień; fotograficzna beznadzieja... I nagle pojawił się ten tubylec na rowerze, w towarzystwie psa. Przystanął zainteresowany aparatem, który wisiał na mojej szyi. Zaczęliśmy rozmawiać. O psie to było tyle, że ho, ho! Zapytałam, czy mogę ich sfotografować. Zgodził się natychmiast, ale pod warunkiem: że wystawię je w Internecie :) Cokolwiek wyjdzie, bo uprzedziłam, ze nie spodziewam się wiele, z uwagi na warunki - środek dnia, oślepiające słońce... Nie wiem, jak się nazywa. Nie wiem, gdzie mieszka. Chciał, żeby gdzieś w sieci pojawiło się ich wspólne zdjęcie. Jego i wiernego towarzysza. Mieszkają razem. We dwoje. Pies jada razem z Panem przy stole. Ma swoje krzesło, talerz... Pies i jego Człowiek.
Marto, kto jest na zdjęciu?
Gdy widzę takie zdjęcie, to aż z przyjemnością chce mi się więcej niż jeden wyraz, więcej niż jedno zdanie. Z przyjemnością! Proponuję ZD.
Tak
O! I to jest prawdziwa fotografia. Najprawdziwsza. Czysta. Bezpretensjonalna. I w dodatku a właściwie przede wszystkim bardzo dobra. Wielkie brawa! Uczta dla oka.
cieplutkie