Tak, neczku - sama wywoływałam, zawsze to robię, ostatnio w HC-110. A wypada wyznać, że właśnie wywoływanie jest ta częścią procesu tradycyjnego fotografowania, która najbardziej mnie cieszy. Ten moment, gdy wyjmuję negatyw z koreksu i go rozwijam, i oglądam. Po czym następuje: o! albo eee... Tak czy inaczej, emocje ;)
O! Rzeczywiście, Tata polecany :) Dziękuję za wiadomość, miljo!
Gratuluję PA!
miljo - lubię to miejsce z wzajemnością :)
Lubię bardzo!
db
Tak, neczku - sama wywoływałam, zawsze to robię, ostatnio w HC-110. A wypada wyznać, że właśnie wywoływanie jest ta częścią procesu tradycyjnego fotografowania, która najbardziej mnie cieszy. Ten moment, gdy wyjmuję negatyw z koreksu i go rozwijam, i oglądam. Po czym następuje: o! albo eee... Tak czy inaczej, emocje ;)
Lubię gdy Natura odzyskuje przestrzeń, którą niegdyś jej odebrano. Ładne szarości, wiec pewnie sama wywoływałaś. Pozdrawiam Cię Marto.